Skocz do zawartości

Groch z kapustą


R51

Rekomendowane odpowiedzi

czy jest miejsce w polsce gdzie ktos czegos takiego nie widzial . szczerze watpie . najgorsze jest to ze tego sami na swoim terenie nie robi nikt ,, no chyba,, wiekszosc takich masakr robia ludzie przyjezdni . ale kto z nas czasem nie wpada na inne rejony ,, tu wielki znak zapytania ,,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 225
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Problem polega na tym, że te leje po tall boyach znajdują się w bezpośredniej bliskości muzeum, którego dużą część ekspozycji stanowia własnie wykopki pozyskane od poszukiwaczy. Kąsacie intrygę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś planował budowę domku na działce, to polecam zaadaptowanie już gotowego prefabrykatu domopodobnego produkcji niemieckiej, wystarczy podnieść, przetransportować, gdzie trzeba, trochę umeblować i zaprosić znajomych na parapetówkę. Decydujcie się szybko, bo ktos was może ubiec. Gdzie- zapytacie- znajduje się takie cudo?- pomiędzy Toruniem a Ciechocinkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włodarze muzeum wiadomej baterii zaprezentowali nam interaktywna prezentację zatytułowaną "Jak rdza wp...dala stary złom. Jeślibyście cierpliwie postali tam rok wpatrując sie w tą "procę od FLAKA, zobaczylibyscie jak powoli zamienia się w niebyt." - ocenianie całego muzeum, które powstało w 3-4 lata z kompletnego niebytu do prężnie działającej jednostki, przez pryzmat jednego czy dwóch nieodrestaurowanych eksponatów jest niezbyt uczciwe. Tym bardziej że w tym muzeum na bieżąco ciągle coś się konserwuje, a może to ja tak ieszczęśliwie" trafiłem, że przez tydzień pobytu widziałem ciągle ludzi konserwujących inne eksponaty na wolnym powietrzu.

Co do dziur dokoła muzeum, zgadzam się. Niektóre z nich są nawet przy drodze prowadzącej od muzeum do szosy i nie wygląda mi to na robotę osób niezwiązanych z placówką. Tu rzeczywiście jest za co ganić, tym bardziej że doły te można z powodzeniem zasypać, bo jest czym. Natomiast spróbujcie zasypać doły przy drodze do Kormorana", po wyjęciu np. 40 skrzynek na amunicę 7,5 cm KwK 40. Powodzenia, chyba musielibyście nosić piasek z plaży. Niektórych dołów zwyczajnie nie da się zasypać, bo nie ma czym. Jeden z takowych zrobiłem i nie zasypałem, możecie zacząć ciskać kamieniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka proca do FLAKA jest warta ciężkie pieniądze, z tego chociażby powodu możnaby pokusić się o jej wypiaskowanie i pomalowanie, albo przynajmniej zbicie daszku, żeby nie padał na nią deszcz. Zamiast tego została ustawiona jako ekspozycja. Cześć jej pamieci...
Te wykopy obok muzeum wygladają jak leje po bombach okraszone pordzewiałym złomem, który wala się wszędzie bez ładu i składu.
Podarowałem sobie juz komentarze do ekspozycji przedstawiającej obronę Helu we wrześniu. Ci co widzieli wiedzą o co chodzi, ci co nie widzieli moga odwiedzić muzeum i sami ocenić. Moim zdaniem tytuł dla tej wystawy powinien brzmieć a wszelką cenę nie może zabraknąć akcentu wrzesniowego"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, tego że elementy do Flaka są niezabezpieczone bynajmniej nie uważam za plus. Już nawet najtaniej by chyba wyszło kupić kilka 5-litrowych baniek Cortaninu i całość wysmarować, przynajmniej spowolniłoby to procesy korozyjne, a na rok czy dwa byłby spokój, to chyba najtańsza metoda, by sprzęt nie niszczał (daszek tak samo). Nad akcentowaniem aspektów września 1939 w muzeum można dyskutować, jednym się będzie podobało to, innym co innego. Jak dla mnie sporym mankamentem placówki jest potraktowanie po macoszemu ekspozycji amunicji artyleryjskiej (za wyjątkiem 40,6 cm które otrzymali z Trondenes) - eksponaty są w dużej części nieopisane (obniża to walor dydaktyczny wystawki), albo co gorsza opisane błędnie (pozamieniane kartki). Reklamowanie zbioru granatów jako ajwiększego w Polsce" też trochę budzi uśmiech, może dla średnio zaawansowanego zbieracza jest to fajna ekspozycja, ale już bardziej wymagający kolekcjonerzy mogą się skrzywić. Całość działalności oceniam jednak na plus. Placówka nie jest państwowa, współpracuje z kolekcjonerami i poszukiwaczami, poza tym progres w jej rozwoju jest znaczny, w 2005 roku jak tam byłem ostatnio, to był syf, kiła i ciemna mogiła". Kto pamięta działobitnię i Mysią Wieżę" sprzed kilku lat, to chyba wie o czym mowa.

Co do MWP to o palmę pierwszeństwa w hodowli rdzy może się ścigać z nim jedynie skarżyskie MOB :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie