Skocz do zawartości

Bitwa o Rytro 1939r."


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam serdecznie,
Zapraszam na największą imprezę rekonstruktorską w powiecie nowosądeckim.

Termin: 29 sierpnia 2010r

Miejsce: Rytro - wzgórze Połom przy polskim tradytorze obronnym urbanie" z 1939r.

Imprezę zaczynamy już od 9:30 a kulminacją będzie...

Inscenizacja Historyczna o godz. 15:00

W inscenizacji będzie można zobaczyć transportery opancerzone, czołgi, samochody, motocykle, artylerie, oryginalną strzelająca broń z okresu II wojny światowej, piechotę polską i niemiecką.

Będzie można dużo pozwiedzać, pooglądać, mnóstwo niezapomnianych wrażeń i emocji...


Organizatorami są Wójt Gminy Rytro oraz Polskie Towarzystwo Historyczne - oddział Nowy Sącz.

Serdecznie zapraszam

bliższe informacje i program na stronie
www.pth.nowysacz.mnet.pl
a plakat pod linkiem poniżej
http://www.2lo.edu.pl/strony/galerie/0910/honorowi/plakat.jpg
Napisano
Bardzo ciekawe miejsce i ciekawy epizod z walk Armii 'Karpaty' we wrześniu 1939.

Z ciekawości - nie ma tu żadnych informacji, które GRH odtworzą biorące udział w walkach jednostki ? Tj. 1 kompanię batalionu ON 'Limanowa' oraz, z przeciwka, pododdziały 2 Dywizji Strzelców Górskich - Gebigsjager (względnie 1 Dywizji GJ) ?
Napisano
Kolego Mario, tam nie było bitwy w 1939 r. to była inscenizacja starcia polsko - niemieckiego w toku kampanii wrzesniowej, a nie rekonstrukcja walk o tradytor w Rytrze.
Napisano
W imieniu sekcji wrześniowej Grupy Rekonstrukcji Historycznej Podhale w ogniu" z Nowego Targu, dziękuję serdecznie Pawłowi za zaproszenie do udziału w inscenizacji w Rytrze. Mam nadzieję, że nie jest to ostatnia nasza wspólna impreza i już wkrótce spotkamy się na kolejnej, tym razem organizowanej przez nas. Podziękowania za miłą i sympatyczną atmosferę oraz zrozumienie. Podziękowania kieruję również do kolegów i koleżanki z SHR Wrzesień39 oraz PSMM z Rzeszowa za wspólną, myślę udaną inscenizację walk o tradytor w Rytrze.
Napisano
Odespałem nareszcie długi powrót do Lublina.

W imieniu SRH Wrzesień 39" dziękujemy za zaproszenie do Rytra. Jak po raz kolejny pokazała publika również i w takich uroczych, choć niewielkich, zakątkach inscenizacje walk z kampanii wrzesniowej budzą żywe zainteresowanie ludzi.

Okolice były po prostu niesamowite, a prawdziwe górskie powietrze dodawało sił i ochoty do biegania, wykonywania kolejnych skoków i odwrotów.

Życzymy żeby impreza rozwijała się i doskonaliła z każdym rokiem, bo w tym roku widać już było znaczący postęp. Więcej sprzętu, broni, uczestników... Oby tak dalej.

Podziękowania kierujemy również do kolegów rekonstruktorów z którymi współdziałaliśmy w tej inscenizacji zarówno po stronie polskiej jak i niemieckiej.

Andrzej Gładysz
SRH Wrzesień 39"
Napisano
http://www.fmix.pl/album/63630/potyczka-na-gorze-polom-b/1

zapraszam do galerii

oraz krótka relacja na Sądeczaninie

http://www.sadeczanin.info/aktualnosci/6081


http://www.planty.pl/index.php?subaction=showfull&id=1283188194&archive=&start_from=&ucat=1&zmienna=pl_akt

http://www.dziennik.krakow.pl/pl/region/nowy-sacz/1055813-wojna-przyszla-na-polom.html
Napisano
http://www.sadeczanin.info/aktualnosci/5959
„Można więc stwierdzić, że stacjonujący w Rytrze nie wzięli udziału w walkach i prawie bez jednego wystrzału kompania opuściła swe pozycje wyjściowe i początkowo koleją, a następnie samochodami została przerzucona do Jazowska, gdzie batalion Korpusu Ochrony Pogranicza „Żytyń” toczył już nierówny bój z czołowymi jednostki niemieckimi XXII Korpusu Pancernego. Jeszcze tego samego dnia opuszczony punkt oporu „Rytro”, jak również samo Rytro zostało zajęte przez jednostki niemieckiej 2. Dywizji Górskiej.”
Czy coś się od tamtego czasu zmieniło?
„tam nie było bitwy w 1939 r.”
Jak sami przyznajecie raczej nie.
A jednak na plakacie jest napisane, że to inscenizacja walk o tradytor w Rytrze. Roch swoją wypowiedzią to potwierdza.
W prasie też już zapomniano o artykule sprzed roku.
http://www.sadeczanin.info/aktualnosci/6081
„Blisko 2000 widzów przyglądało się temu, co działo się w tym miejscu 70 lat temu. Piknik bardzo się podobał, tym bardziej, że można było się przejechać niemieckim półgąsienicowym transporterem opancerzonym. Ci, którzy przyglądali się rekonstrukcji bitwy mówili krótko: – Dobrze, że to tylko historia.”
Raczej „historical fiction”
Po co robić inscenizację walk, które faktycznie nie miały miejsca, skoro jest do zrekonstruowania wiele epizodów, które się naprawdę wydarzyły?
„to była inscenizacja starcia polsko - niemieckiego w toku kampanii wrzesniowej”
A jakiego to konkretnie starcia? Inscenizacje historyczne mają to do siebie, że nawiązują do autentycznych wydarzeń z przeszłości. Taki jest ich sens to ma być lekcja historii a nie „historical fiction”. Jeszcze ta nazwa piknik historyczny-edukacyjny. Ktoś spojrzy na plakat, przeczyta artykuł i będzie twierdził, że w 1939 roku były walki o tradytor w Rytrze. Czy to jakiś problem dobrać odtwarzany epizod z najbliższej okolicy zamiast naciągać fakty historyczne. Żaden trzeba tylko chęci, faktycznego zainteresowania tematem i przekonania, że książka nie gryzie.
Wyraźnie nawiązujecie do tematyki 2 brygady górskiej. Okolica odznaka 1 pułku strzelców Podhalańskich oraz KOP umieszczone na plakacie jednoznacznie na to wskazują. Na żołnierzy KOP się nie ucharakteryzujecie bo brak wam odpowiedniego obuwia, na strzelców batalionu ON brak obszyć i raczej bardziej pasowałyby starsze wzory wyposażenia (chociaż nie we wszystkich oddziałach ON tak było). Po najprostszej linii oporu pozostaje 1psp i taki epizod z jego walk, który miał miejsce w miarę blisko. No i należy wyraźnie zaznaczyć ludziom, że tam nic się nie działo (w prasie i na plakatach również) a pokaz dotyczy wydarzenia, które rozegrało się faktycznie w....(tu zależnie od tego co się wybrało). Czy to takie trudne?
Oprócz powyższego co oficer 1 pułku ułanów i ułan kawalerii samodzielnej robią w szeregach 2 brygady górskiej? Był tam tylko jeden pluton konnego zwiadu. Żołnierz tej formacji powinien być trochę inaczej wyposażony (przede wszystkim hełm wzór 31 tudzież rogatywka bądź furażerka polowa, często widzi się również u zwiadowców brak szelek a niekiedy również łopatek). Dodajmy też, że formacja ta służyła przede wszystkim do rozpoznania na co wskazuje sama jej nazwa, bardzo sporadycznie używano jej bezpośrednio do walki. Zwłaszcza w sytuacji 2 Brygady Górskiej, która zbyt wielu środków do prowadzenia rozpoznania nie posiadała i to co miała musiała oszczędzać.
„Okolice były po prostu niesamowite, a prawdziwe górskie powietrze dodawało sił i ochoty do biegania”
Proponuję zrobić inscenizację walk o Orlą Perć, Rysy, Szpiglasową Przełęcz lub Dolinę Kościeliską. Tam będziesz miał dopiero niesamowite okolice, górskie powietrze i ochotę do biegania :D A jaką będziesz miał publikę. Tylko z dowozem sprzętu kłopot no ale jakbyście zorganizowali walki o Morskie Oko :) to już lepiej bo jest asfaltówka. Skoro olewacie totalnie tło historyczne danej okolicy i nie ma dla was znaczenia czy coś faktycznie się tam wydarzyło czy nie to może taka opcja będzie dla was najlepsza.
Napisano
Wszystko było by fajnie, gdyby nie „autobus pakistańskich bojowników” – jeżeli to nie defilada to łbów z transportera Niemcy nie wystawiali – po pierwsze żeby im ktoś ich nie poodstrzeliwał, a po drugie żeby nieprzyjaciel nie zorientował się za szybko w faktycznej liczebności jego załogi…

Flagę na drucie pomijam milczeniem.

Pozdro
Hindus
Napisano
Kolego zupaku, mylisz dwa pojęcia - ekonstrukcja" i inscenizacja"
Rekonstrukcja powinna być możliwie najwierniejszym odtworzeniem danych wydarzeń.
Natomiast inscenizacja jest interpretacją jakiegoś utworu bądź wydarzenia.
Może być właśnie takim historical-fiction, czyli próbą odpowiedzi na pytanie co by było gdyby". Czego nie ukrywali ani organizatorzy ani uczestnicy.

Patryk C.

PS: Skoro tak lekceważąco wypowiadasz się o organizatorach i uczestnikach wskaż rekonstrukcję godną naśladowania, najlepiej Twojego autorstwa.
Napisano
Myślę że króciutko wypowiem się w tym temacie by wyjaśnić kilka rzeczy.

Przede wszystkim odpowiedź dla Hindusa, który nie ukrywam, jest dla mnie sporym autorytetem w dziedzinie rekonstrukcji i z którego zdaniem się liczę i które niezmiernie sobie zawsze cenię, gdyż jego wypowiedzi sprawiają że moja ekonstrukcja" jest po prostu lepsza.

Oczywiście Hindusie, masz rację, z tym że tutaj mieliśmy problem taki, że musieliśmy upchać" się wszyscy do tego OTeka a było nas sporo, ale też po prostu nie udało mi się, za co biję się w pierś, wszystkiego dopilnować i ta wycieczka" wyszła jak wyszła. To faktycznie moje niedopilnowanie i oczywiście będę na to zwracał uwagę baczniej. Dziękuję Ci serdecznie za korektę.

Nikt więcej prócz Kolegi Hindusa nie przedstawił w tym temacie żadnych innych wartościowych uwag, które można by skomentować więc zakończę.

Pozdrawiam
Karol
Napisano
„Kolego zupaku, mylisz dwa pojęcia - ekonstrukcja" i inscenizacja"
Rekonstrukcja powinna być możliwie najwierniejszym odtworzeniem danych wydarzeń.
Natomiast inscenizacja jest interpretacją jakiegoś utworu bądź wydarzenia.
Może być właśnie takim historical-fiction, czyli próbą odpowiedzi na pytanie co by było gdyby". Czego nie ukrywali ani organizatorzy ani uczestnicy.

Patryk C.

PS: Skoro tak lekceważąco wypowiadasz się o organizatorach i uczestnikach wskaż rekonstrukcję godną naśladowania, najlepiej Twojego autorstwa.”

A dlaczegóż to własnego autorstwa. Czy ktoś kto jest widzem nie ma prawa krytyki jeżeli organizator dopuszcza się niedbalstwa lub celowego okłamywania odbiorcy? Bo jak inaczej wytłumaczyć treść prasowych informacji i to co znajdowało się na plakacie nie ma tam żadnej mowy o tym, że jest to „historical fiction” wypowiedzi widzów również to podkreślają. Wielu odebrało to właśnie jako fakt, który rzekomo miał miejsce 70 lat temu.
Nie tylko organizatorzy mają prawo do krytyki. Przymominam że mamy w Polsce demokrację i wolność słowa. Wolno mi więc krytykować. Zauważ że większość widzów tej różnicy między wyrazami „inscenizacja” a „rekonstrukcja” nie dostrzega.
Słowo inscenizacja nie może być furtką dla niedbalstwa i okłamywania widza. Nawet inscenizacja musi się opierać na pewnych faktach. Oczywiście jest pewną miniaturą autentycznych wydarzeń w której często kurczy się obszar działania a drużyny stają się symbolami kompanii czy batalionów. Nie mniej nawet inscenizacja musi się opierać na pewnych faktach historycznych. Jeżeli tego nie robi:
- nie powinna przypinać sobie przymiotnika „historyczna”
- nie powinno się takiego przedsięwzięcia nazywać „piknikiem historyczno-edukacyjnym”
- a grupa, która coś tak kłócącego się z faktami organizuje nie powinna się mienić stowarzyszeniem rekonstrukcji historycznej. To jest fikcja a nie historia co sami organizatorzy przyznali, niestety dopiero po fakcie, w prasie i na plakatach nie wyartykułowali tego w ogóle.

Chcesz znać przykłady lepszych inscenizacji, które trzymały się realiów. Proszę bardzo:
1. Tegoroczna Mława
2. Zeszłoroczny Brochów
3. Bitwa Wyrska
4. Łowicz sprzed dwóch lat
5. Wola Gułowska sprzed 3 lat
6. Tomaszów Lubelski sprzed roku
Przykłady można mnożyć. Piszę o tym co sam widziałem. Oczywiście każdej z nich można coś tam zarzucić ale generalnie trzymały się one faktów historycznych mniej lub bardziej, czasami idąc na skróty ale jednak. O tej inscenizacji tego powiedzieć nie można zaprezentowano wydarzenie, które nie miało miejsca i nawet nie zechciano tego wyraźnie zaakcentować w mediach.

A co do rekonstrukcji trzymającej się realiów możliwie najwierniej słyszałem swego czasu, że Stowarzyszenie Historyczne Łódź „Strzelcy Kaniowscy” zorganizowało bodajże w Strońsku pokaz w trakcie, którego nawet dystans na jakim odbywała się walka ogniowa był w miarę realnie zachowany. Sam nie widziałem ale słyszałem bardzo pozytywne opinie.

Nie wiem co rozumiesz przez „lekceważące podejście do organizatorów”. Może mam się do nich modlić, żeby się nie poczuli zlekceważeni? Sorry ale za żadnych bożków ich nie uważam. Nie uważam ich również za autorytety w dziedzinie rekonstrukcji i mam do tego pełne prawo.

Cały czas rekonstrukcja historyczna idzie do przodu dzieje się tak również dzięki krytyce. Jeżeli organizatorzy tego widowiska potrafią się tylko obruszać na słuszne uwagi nie wypowiedziane w żaden wulgarny czy obraźliwy sposób. Jeżeli mają się za idealnych i bezbłędnych. To jest to jedynie ich problem nie mój!

Martwi mnie natomiast jako pasjonata historii fakt, że fikcja którą serwują bywa odbierana jako fakt historyczny.
Napisano
Widzę, że bardzo czekasz aż ktoś odpowie na te Twoje wypociny, więc dobrze, odpowiem. Raz i bezpośrednio. Widzę że bardzo czekasz aż damy się sprowokować i bardzo na to liczysz że Administrator będzie zamykał tematy i ogólnie że będzie wielkie halo. Sromotnie cię rozczaruje użytkowniku forum" :D

No więc użytkowniku", skoro już podniosłeś ten temat to pragnę wyjaśnić całej Braci rekonstrukcyjnej, że może i nam też się nie bardzo podobało że to była inscenizacja a nie rekonstrukcja, ale niestety tak czasem bywa, że jeździ się na imprezy tam gdzie one są. Jednym słowem, inscenizacje czy rekonstrukcje robi ta Gmina, która ma na to pieniądze i która chce zorganizować tego typu przedsięwzięcie. Nikt z nas nie jechał tam po to by walczyć o Rytro" tylko by w Rytrze zaprezentować fragment całkowicie dowolnej potyczki Polsko - Niemieckiej gdzie jednym z głównych elementów był widoczny na zdjęciach bunkier. To że sobie Organizatorzy nazwali to Bitwą o Rytro" czy piknikiem historyczno - edukacyjnym to sprawy na które my, jako SRH Wrzesień 39 czy GRH Podhale w ogniu" które brały udział w tej inscenizacji absolutnie nie mieli wpływu. My nie organizowaliśmy tego przedsięwzięcia tylko braliśmy w tym udział a to zasadnicza różnica. Byliśmy, co widać na plakatach partnerami" a nie Organizatorami. Zrobiliśmy co mieliśmy zrobić i wróciliśmy do domów. Nazwano to Bitwą o Rytro" i faktyczni niektóre pismaki błędnie w swoich artykułach piszą jakby o faktach historycznych, ale są to rzeczy na które my nie mamy wpływu. Myśmy tam jechali na inscenizacji zwykłej potyczki Polsko-Niemieckiej która mogła odbyć się wszędzie w atakowanej Polsce, a płaciła za to Gmina Rytro. Czy to tak trudno pojąć? Nie mamy wpływu na to co robi Organizator, a przyjętego zaproszenia na Inscenizację nie da się odwołać na 2 dni przed, po zobaczeniu plakatu na którym jest błędny tytuł. Żarty se robisz użytkowniku? Czy w ogóle nie masz pojęcia o tym jak to działa"? A zresztą. Nie odpowiadaj mi na to, bo nie interesuje mnie to.

Nie przeczę, że zachwyceni z faktu że ta inscenizacja była fikcyjna" nie byliśmy, ale i takie rzeczy się zdarzają. Ważniejsza dla nas była warta honorowa podczas mszy w Kościele oraz to że mogliśmy pokazać widowni nasze umundurowanie, wyposażenie i sprzęt. Użytkowniku, a pisz se do tych gazet, do PTH Nowy Sącz czy Gminy Rytro, jakie to wielkie masz do nich pretensje że taki se plakat wydrukowali czy taki se artykuł napisali w gazecie czy tak a nie inaczej zorganizowali rekonstrukcję. Zobaczymy czy kogoś to tam w ogóle obejdzie :D. Do nas można mieć pretensje o nieprawidłowy wzór munduru, złą postawę strzelecką czy niepodkute buty. Na takie uwagi chętnie czekam bo one coś wnoszą", a te Twoje wypociny? Hehhh. Skomentuje je tylko wielkim uśmiechem" :D

Z poważaniem
Karol
Napisano
Powtórzę się może bo widzę, że nie każdy czyta uważnie:
„Oprócz powyższego co oficer 1 pułku ułanów i ułan kawalerii samodzielnej robią w szeregach 2 brygady górskiej? Był tam tylko jeden pluton konnego zwiadu. Żołnierz tej formacji powinien być trochę inaczej wyposażony (przede wszystkim hełm wzór 31 tudzież rogatywka bądź furażerka polowa, często widzi się również u zwiadowców brak szelek a niekiedy również łopatek). Dodajmy też, że formacja ta służyła przede wszystkim do rozpoznania na co wskazuje sama jej nazwa, bardzo sporadycznie używano jej bezpośrednio do walki. Zwłaszcza w sytuacji 2 Brygady Górskiej, która zbyt wielu środków do prowadzenia rozpoznania nie posiadała i to co miała musiała oszczędzać.
No i jak, może nie wniosłem żadnych uwag co do mundurówki?
Poza tym dbanie o stronę historyczną jest zadaniem grupy rekonstrukcyjnej. To raczej oczywiste że Pan wójt czy ktoś tam z PTH w temacie nie siedzi i jeżeli popełnia błąd należy go sprostować. Jakoś wiele grup współorganizuje lub organizuje inscenizacje na takiej zasadzie jak wy i nie dopuszcza się takich zaniedbań.
Wasza wymówka przypomina zachowanie organizatorów „inscenizacji” w Ossowie to nie my to miejscowi. Tam był karabin p-panc wzór 35 na plakacie i wiele innych zastrzeżeń. Tutaj bitwa której nie było i brak wyraźnego podania do wiadomości, że widowisko jest fikcją a nie przedstawieniem faktów sprzed 71 lat (no i parę innych błędów o czym na początku posta). Tu i tam widać spychomanię i wybielanie się ze strony grupy współorganizującej widowisko.
Grupa rekonstrukcyjna musi rozeznać w jaką imprezę się angażuje a nie bezkrytycznie stosować się do wszystkich zaleceń gospodarzy, którzy często nie są ani historykami ani organizatorami. Trzeba im było wytłumaczyć przed inscenizacją co i jak powinni zrobić.
„Widzę, że bardzo czekasz aż ktoś odpowie na te Twoje wypociny, więc dobrze, odpowiem. Raz i bezpośrednio. Widzę że bardzo czekasz aż damy się sprowokować i bardzo na to liczysz że Administrator będzie zamykał tematy i ogólnie że będzie wielkie halo. Sromotnie cię rozczaruje użytkowniku forum"”
Nie interesuje mnie twoje zdanie. To co piszę, piszę dla prawdy historycznej i po to by początkujący na zaistniałym przykładzie wiedzieli jak uniknąć błędów.
Napisano
Uważam, że na szacunek zasługuje fakt, że udało się imprezę przeprowadzić. Propagowanie historii to chyba esencja tego hobby, więc nie czepiał bym się zbytnio autentyczności zdarzeń. Oczywiście można w przyszłości pokusić się o odtwarzanie prawdziwych epizodów - czego organizatorom życzę.

Co do Sdk-a, to jak już zauważył Hindus, troszkę przesadziliście- najlepiej widać to na filmiku z Youtube.

Nie będę krytykował elementów umundurowania, poza jednym - Litzen. Wydaje mi się, że nie złożyliście ich przed przyszyciem - strasznie długie się wydają. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę. Moim zdaniem nie wyglądają jednak prawidłowo.
Napisano
Jeżeli prezentowane są fikcyjne wydarzenia to trudno mówić o propagowaniu historii. „Mundurówka” to przecież nie wszystko. Zresztą i co do niej były pewne zastrzeżenia, które użytkownik Gohan próbował zręcznie wyminąć w dyskusji udając, że się nie pojawiły. Zastrzeżenia dotyczyły tematyki plutonu konnego zwiadu pułku piechoty w kwestii wyposażenia i tego jak faktycznie był on z reguły używany. Pozostały bez odzewu a podobno grupie na takich uwagach zależy.
Napisano
Nie będę krytykował elementów umundurowania, poza jednym - Litzen. Wydaje mi się, że nie złożyliście ich przed przyszyciem - strasznie długie się wydają. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę. Moim zdaniem nie wyglądają jednak prawidłowo."

Możliwe. Staraliśmy się je przyszywać opierając się na oryginalnych fotografiach głównie z germanmilitaria.com oraz zasięgając rady kolegów z innych Grup Rekonstrukcyjnych którzy mieli większe doświadczenie w tej dziedzinie.

Na pewno swój wygląd zawdzięczają temu że mało kto u nas użył podkładek pod Litzen po to by je usztywnić. Naszywaliśmy je w większości bezpośrednio na bluzę mundurową przez co na pewno zatraciły trochę ze swojego wyglądu. Do tego z tymi naszywkami to problem jest taki, że jak są tkane to można je przyszyć raz. Gdy się chce coś poprawić od razu się niszczą i nadają się tylko do wywalenia ale serdecznie dziękuję za sugestię.

No i mój ulubieniec

Nikt z nas nie próbował i nie zamierzał wcielać się w wymienione przez użytkownika jednostki, gdyż nie odtwarzaliśmy tam żadnego konkretnego epizodu. Odtwarzaliśmy te jednostki które na co dzień rekonstruujemy. Zalecam czytać ze zrozumieniem.

Nie jesteś osobą kompetentną byśmy mieli się przed tobą z czegoś tłumaczyć. Nie jesteś dla nas żadnym autorytetem. Ale o tym mówiliśmy ci już nie raz, także osobiście prosto w oczy... szkoda że ciągle nie możesz się z tym pogodzić.

To już definitywnie mój ostatni list w tym temacie, bo nie mam czasu na te twoje żale jacy to my okropni jesteśmy.

Gohan
Napisano
„Nikt z nas nie próbował i nie zamierzał wcielać się w wymienione przez użytkownika jednostki, gdyż nie odtwarzaliśmy tam żadnego konkretnego epizodu. Odtwarzaliśmy te jednostki które na co dzień rekonstruujemy.”
To po co te odznaki 1 pułku strzelców Podhalańskich i KOP na plakacie? Wiemy kto był autorem plakatu i skąd pochodzi zdjęcie. Więc teraz się nie wykręcajcie. Poza tym impreza nosiła nazwę konkretnego epizodu, który jak już pisałem faktycznie się nie wydarzył. Trzeba było podać do wiadomości, że to fikcja. A wy podaliście, że to bitwa o Rytro co większość uznała za fakt autentyczny to główny zarzut. Po prostu nie chciało się zajrzeć do książki przed zaangażowaniem się w przedsięwzięcie i stąd taki a nie inny efekt.
„Nie jesteś osobą kompetentną byśmy mieli się przed tobą z czegoś tłumaczyć.”
To forum jest do dyskusji również krytycznej nie tylko do pochwał. A nie przechwalając się wiedzę i kompetencje w temacie mam większe niż cały wasz zarząd razem wzięty. Wiesz dlaczego? Bo zawsze wychodzę z założenia, że i tak wiem za mało, nie wbijam się w pychę jak co niektórzy (to sprzyja tendencjom rozwojowym).
„Ale o tym mówiliśmy ci już nie raz, także osobiście prosto w oczy...”
Nie przypominam sobie. Zdecydowanie mówienie czegokolwiek prosto w oczy nie jest zwyczajem waszej grupy. O tym co mówicie naprawdę trzeba się dowiadywać od osób trzecich. Na bluzgi i inwektywy (rozmowa na waszym poziomie) decydujecie się tylko wtedy, gdy ktoś wasz już przejżał i zdajecie sobie z tego sprawę. Ludzie z pewnej grupy już to przerabiali ja właśnie ten etap kończę.
„To już definitywnie mój ostatni list w tym temacie, bo nie mam czasu na te twoje żale jacy to my okropni jesteśmy.”
To nie są żale ale chłodna, rzetelna i metodyczna krytyka grupy, która sama siebie uznała za najlepszą szydząc nie jednokrtonie z grup bardziej rozwojowych i na wyższym poziomie. To kubeł zimnej wody na waszą butę. Poza tym nauka dla tych którzy zechcą skorzystać z celnych uwag.
Napisano
Drogi ,,Użytkowniku,, zupak. Widzę że dążysz do tego żeby ten post został zablokowany. Bo Ty tylko swoje w koło macieju. Powinno się szanować Tych ludzi co podejmują się brania udziału w tych wszystkich rekonstrukcjach i inscenizacjach że starają się dbać o tą mundurówkę itd. a nie tak jak kilka lat temu biegało się w szwajcarach i KBW. Łatwo jest tylko krytykować na forum ale trudniej jest coś zorganizować. Użytkowniku zupak byłeś jako widz na tej inscenizacji to trzeba było podejść po inscenizacji i powiedzieć co Ci na sumieniu leży a nie teraz kozaczyć na forum. Każdy jest mądry ale tylko za klawiaturą. Czego się nam nie przedstawisz nam ładnie tylko pod ksywką piszesz. Gohan potrafił napisać swoje imię i z jakiej grupy jest. Co do tej flagi to może i małe przegięcie ale ja dostaliśmy od jednego z organizatorów i mówił nam żebyśmy ją powiesili. Mam nadzieje Użytkowniku zupak że nie będziesz już powtarzał swoich wypowiedzi bo jak narazie to tylko to robisz. Pozdrawiam wszystkich
Piotrek z PSMM
Napisano
staram się szanowac wypowiedzi wszystkich piszących, ale jesli kolejny post powiela słowa napisane wcześniej to zaczyna byc nudne. Wprowadźcie proszę dyskusję na nowe tory albo rzeczywiście wątek trafi na śmietnik jako mocno czerstwy
Napisano
Towarzyszu Zupak, Wy wiecie kto był autorem plakatu, ale niestety nie wszyscy są tak przenikliwi.
Ja również nie wiem na przykład skąd pochodzi zdjęcie i co w nim takiego złego jest.
A najlepiej jeśli już tak pałasz energią do pisania długich wypowiedzi to lepiej gdybyś na przykład przedstawił faktyczny przebieg działań bojowych we wrześniu 1939 na Ziemi Sądeckiej niż po raz kolejny atakował organizatorów i uczestników INSCENIZACJI.
Wszystkim wyszłoby to na dobre i przyjemniej by się to czytało, niż typowo polskie krytykanctwo.
Wyczuwam jakąś wrogość i urazę skierowaną do uczestników, którzy mniej lub bardziej dokładnie, ale jednak coś próbują robić.

Pozdrawiam
Patryk C.
Napisano
„Czego się nam nie przedstawisz nam ładnie tylko pod ksywką piszesz. Gohan potrafił napisać swoje imię i z jakiej grupy jest”
Nie mam takiego obowiązku.
„Mam nadzieje Użytkowniku zupak że nie będziesz już powtarzał swoich wypowiedzi bo jak narazie to tylko to robisz.”
Jeżeli proste argumenty nie docierają to powtórzyć trzeba. Ale faktycznie już więcej tego robić nie będę bo widzę, że to „syzyfowa praca”
„Powinno się szanować Tych ludzi co podejmują się brania udziału w tych wszystkich rekonstrukcjach i inscenizacjach że starają się dbać o tą mundurówkę itd. a nie tak jak kilka lat temu biegało się w szwajcarach i KBW.”
To jest pewien minimalizm. Szanować to się powinno przede wszystkim tych, którzy wtedy walczyli a dzisiaj już w większości spoczywają w mogiłach. W drugiej kolejności tych co kultywują pamięć o nich ale tylko wtedy jeżeli robią to dokładnie i widać, że się przykładają. Widzisz standard idzie w górę teraz już prawie nie ma gości w KBW i Szwajcarach. Ich miejsce zajęli tacy którzy mają co prawda dobre kopie przynajmniej części umundurowania i wyposażenia ale nie chcą się wczytać w temat i dlatego robią błędy. Zatrzymali się na pewnym pośrednim etapi i nie chcą pójść dalej.
„Użytkowniku zupak byłeś jako widz na tej inscenizacji to trzeba było podejść po inscenizacji i powiedzieć co Ci na sumieniu leży a nie teraz kozaczyć na forum.”
Taka metoda nie odnosi żadnego efektu z reguły ci którzy tak piszą na wszelkie uwagi w cztery oczy odpowiadają w chamski sposób i zwyczajnie je zbywają. A na forum muszą się z nimi liczyć i przede wszystkim dyskutować na argumenty. Starają się również tutaj robić wycieczki osobiste ale muszą się pilnować.
Co do zdjęć z imprezy to wypadało by się położyć przy wymianie ognia a nie strzelać klęcząc. To do kilku osób ze strony polskiej oraz odtwarzającego oficera.
Taka jeszcze uwaga na koniec
http://www.wrzesien39.pl/infusions/hsgallery_panel/photogallery.php?album_id=102
http://www.wrzesien39.pl/infusions/hsgallery_panel/photogallery.php?album_id=118
Widać jednak że robicie zwiad konny lub przynajmniej nosicie się z takim zamiarem z innych źródeł też mam takie informacje. Uwagi co do tej formacji już wypisałem więc powtarzać ich nie będę.
Napisano
Dziękujemy Serdecznie Grupą Rekonstrukcyjnym :
1.Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej WRZESIEŃ 39 Kraków
2.Podkarpackie Stowarzyszenie Miłośników Militariów Rzeszów
3.Grupa Rekonstrukcji Historycznej Podhale w ogniu Nowy Targ
za udział i miła atmosferę na inscenizacji historycznej.
NAJWAŻNIEJSZE ze odbyła się Msza Święta za poległych w obronie ojczyzny!!!
W mszy wzięły udział poczty sztandarowe KOSG, ZHP i sekcji polskiej SRH Wrzesień 39"
Była to inscenizacja historyczna, a nie rekonstrukcja - było to wyraźnie zaznaczone w materiałach promocyjnych, plakaty ulotki itp.
W Rytrze nie można zrobić rekonstrukcji z naturalnych powodów, gdyż tam nie było żadnych ciężkich walk, przynajmniej tak wynika z bardzo skromnych materiałów do jakich udało się dotrzeć. Ponadto ta pozycja była obsadzona tylko od 1 do 5 września, następnie Polacy się wycofali niemalże bez jednego wystrzału.
Piknik historyczno - edukacyjny, dlatego, bo można było łyknąć niezłą lekcję historii, zobaczyć i przejechać się sprzętem pancernym, samochodami, motocyklami etc. zapoznać się z umundurowaniem, uzbrojeniem, wyposażeniem żołnierzy polskich i niemieckich z okresu II wojny światowej.
Była to wspaniała żywa lekcja historii przede wszystkim dla młodzieży, dzieci, którzy znają ją tylko z książek, a tak mogli jej dotknąć, poczuć, zobaczyć na własne oczy.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie