Gebhardt Napisano 1 Marzec 2010 Autor Napisano 1 Marzec 2010 Taka refleksja - okret wlasciwie chyba nikogo z polskiej zalogi Westerplatte nie zabil z cala pewnosci i najwyzej dobil zasypujac ziemia ciezko rannego sp kpr Andrzeja Kowalczyka. Jak na tyle sily ognia to rezultat zdecydowanie mizerny. A moze sie gdzies w kalkulacjach pomylilem?
kopijnik2 Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 ciekawe ile pocisków ciężkiego kalibru wystrzelił...
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 Na szybko wyszukuję fragmentów książki B. Wołoszańskiego Honor żołnierza". I jak narazie opis pierwszego ostrzału, 1 września:Na placówce 'Prom' odłamek zdruzgotał obojczyk celowniczemu erkaemu. Chorąży Gryczman założył mu bandaż, ale konieczna była pomoc lekarza w koszarach odległych o pół kilometra. Wkrótce zginął żołnierz, któremu odłamek rozerwał hełm i utkwił w czaszce"
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 Z w/w źródła wynika że po 8 min. pancernik przerwał ogień. Przez ten czas wystrzelił osiem najcięższych pocisków 280mm które przeleciały nad półwyspem i wylądowały w morzu, 59 pocisków kal. 150mm i 600 pocisków 20mm.
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 Następny ostrzał trwał od 7:40 z krótką przerwą do 9:00. W tym czasie na Westerplatte, dzięki zmianie pozycji pancernika, spadło 90 pocisków 280mm i 407 pocisków 150mm.
woytas Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 a 400 sztuk 150 to tez robi wrazenie.Na te 280 to chyba za blisko stali od W-platte?
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 Dlatego pancernik zmienił położenie aby pociski 280mm trafiały celnie. Przykładem tego jest zawalenie się wartowni nr 2 siódmego dnia obrony po trafieniu właśnie pociskiem 280mm. Należy dodać że załoga wartowni przeżyła. Wszystkie dni nie są opisane już tak szczegółowo więc przy użyciu tylko treści książki nie da się doliczyć dokładnej liczby wystrzelonych pocisków... Dodane jest jednak że niemieccy artylerzyści rozpoznali stanowiska ogniowe i kierowali na nie coraz skuteczniejszy ogień.
kopijnik2 Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 czy obie pozycje - okrętu są znane?a w zasadzie druga...
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 Pierwsza pozycja znajduje się na wysokości Mewiego szańca" Drugą może można określić oceniając trajektorię lotu pocisku 280mm z wierz artyleryjskich przy maksymalnie opuszczonych lufach... ale tu już musi wypowiedzieć się jakiś specjalista;]
maciek_zagroba Napisano 1 Marzec 2010 Napisano 1 Marzec 2010 wież*teraz dopatrzyłem;p Przepraszam za błąd;]
Gebhardt Napisano 2 Marzec 2010 Autor Napisano 2 Marzec 2010 Problem z dzialami 150mm byl taki ze siedzialy bardzo nisko nad woda, bo byly w dzialobitniach burtowych. Mscilo sie oczywiscie to ze okret byl juz przezytkiem gdy byl wodowany.A znowu armaty 280mm byly przeciwpancerne wiec powinny w zasadzie dzialac na zwloke. Pozatym zaprojektowane do ostrzalu na dlugie dystanse wiec wg mojego kolegi, speca od artylerii morskiej, jest wiecej niz prawdopodobne ze wiekszosc pociskow nie miala czasu sie uzbroic przed uderzeniem w Westerplatte. To by tlumaczylo duza ilosc niewybuchow. Raczej watpie ze rozbicie wartowni nr 2 bylo rezultatem pelnego trafienia z wybuchem pociskiem 280mm bo takim wypadku sadze ze nic by z wartowni nie zostalo. No wlasnie, tylko kto to ten zolnierz ktoremu odlamek rozerwal glowe na Promie? Bo w zestawach udokumentowanych strat smiertelnych chyba go nie ma. Niestety do pelnej listy strat polskich chyba juz nigdy nie dojdziemy.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.