ms Napisano 13 Styczeń 2010 Autor Napisano 13 Styczeń 2010 Konserwator zabytków tonie w papierach. Musi wystawiać setki zaświadczeń, że doniczki ze szlaczkiem nie są greckimi amforami, a listki topoli z dziecięcym rysunkiem - ikonami więcej:http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7447269.html
Jura Napisano 16 Styczeń 2010 Napisano 16 Styczeń 2010 Sorki- trochę nie ten dział ale nie mogłem się powstrzymać a propos udających" antyk donic.Otóż przypomniała mi się opowieść z pewnej audycji radiowej:W czasie samochodowej wycieczki po Turcji rodzina zafascynowała się sporych rozmiarów stylizowanymi (antycznymi) donicami.Po zakupieniu takowej, jechali z nią do Polski przez pół Europy. Przy zakupie sadzonek kwiatów w najbliższym hipermarkiecie znaleźli większy wybór takich samych donic... I do tego tańszych.Sam będąc w Tunezji uparłem się, mimo kategorycznego sprzeciwu żony na zakup wg. mnie egzotycznego" sweterka z tunezyjskim motywem. Cóż, postawiłem na swoim- dopiero w pokoju hotelowym dałem go dotknąć żonie, która bez słowa pokazała mi dyskretnie ukrytą metkę: Made In China"...Na dodatek sweter jest za mały i okropnie się elektryzuje.
Vorax Napisano 16 Styczeń 2010 Napisano 16 Styczeń 2010 Jura,w mysl tej ustawy o czym pisalem juz kilka razy np nasi poslowie czesto staja sie przestepcami latajac w podroze sluzbowe gdzie nierzadko maja na rece zegarki ktore maja ponad 25 lat.Jestem cieakwy czy maja zgode od konserwatora zabytkow na ich czasowy wywoz.W zeszlym roku mialem dosc odjechany" (notabene made in china)pasek przy spodniach ktory tez wzbudzil zainteresowanie celnika-na szczescie odpuscil.Pozdrawiam Vorax
8total4 Napisano 16 Styczeń 2010 Napisano 16 Styczeń 2010 kiedys dla prowokacji sobie założę do paska klamrę CK Armii i zobaczymy czy mnie przepuszczą przez granicę :)
Vorax Napisano 16 Styczeń 2010 Napisano 16 Styczeń 2010 Total ja mialem pasek z klamra nietoperza.Do klamry CK sie przyczepia na 100% probuj jak jestes hardcorem:)Pozdrawiam Vorax
Jura Napisano 16 Styczeń 2010 Napisano 16 Styczeń 2010 No ładnie...Dobrze, że przed wyjazdem na lotnisko zrobiłem mojemu czteroletniemu synkowi dokładną kontrolę osobistą i skonfiskowałem metalowy pistolet- zabawkę. Bawiłem się nim jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.Nie dość, że by mnie zamknęli, za próbę wniesienia atrapy broni na pokład samolotu, to jeszcze miałbym sprawę za przemyt zabytkowej zabawki!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.