Skocz do zawartości

ARMAND DOMINATOR 2


BananaBoy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Banan, widać kiepsko szukałeś bo informacji jest mnóstwo. Z całym szacunkiem do polskich producentów polecam za tą cenę w miarę uniwersalne sprzęty typu np. Whitesa XLT, Minelaba Sover. GT, a nawet sprzęt tzw. idiotoodporny" typu X-Terra 70/705 :)
Pewnie ze stajni Tesoro i Garrett'a też by się coś znalazło ale nie wypowiadam się na ich temat, bo nie miałem do czynienia. Więc w tej kwestii pewnie wypowiedzą się koledzy.
  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Ostatnio widziałem ten wykrywacz w akcji. Powiem szczerze, że szału poza wyglądem nie ma. Zasięg cienki jak na urządzenie za 2000 zeta. Dyskryminacja nie dopracowana. Słychać wciąż przerywający sygnał. A jeżeli zdecydujemy się podkręcić wyżej to strasznie ucieka nam zasięg. Jako, ze szukaliśmy zaraz po deszczu sprzęt wydaje fałszywe sygnały i czesto się rozstraja. Zasięg na hełm to ok. 70, 80 cm max. Z tyle go zobaczy w glebie. Z zasięgiem na kolorki to tak do 30 cm większe kopiejki. jednak sprzęt nie radzi sobię w miejscu gdzie występuje duże nasycenie małych stalowych drobiazgów. Razem z nimi maskuje kolorowe pierdółki na których nam zależy albo wydaje przerywane sygnały, które niedoświadczona osoba po prostu by ominęła. Zalety to na pewno ładne wykonanie panelu elektroniki. Wszystkie gałki lekko chodzą i są dobrze zabezpieczone przed brudem i wodą. Szkoda, że producent chciał nadrobić wyglądem a nie funkcjonalnością w terenie. Moim zdaniem cena jest wygórowana.

Wykrywacz ten widziałem na kilku wypadach po. ok 4 h. Jest to wyłącznie moja opinia co do jego skuteczności i każdy może się z nią nie zgodzić.
Napisano
PG
Własnie pisalem ze za tą kase mozna XLT kupić.
A swoja drogą,czemu cena tego Dominatora jest tak wysoka?Oczywiscie mówiąc wysoka ,mam na myśli polski spzęt.
Napisano
Może mały offtop... asięg na hełm to ok. 70, 80 cm max." - sorry Banan, ale takie osiągi to osobiście miałem na poczciwej wysłuzonej Ultrze Rutusa, a jeśli chodzi o kolor, z tego co pisze Mjager to i X-T 50 da mu radę :)
Napisano
Zwierzu, z jednym się nie mogę zgodzić. Dlaczego uważasz, że sprzęt polskiej produkcji musi być tańszy od sprzętów produkcji zachodniej? Przecież one sa z takich samych materiałów zrobione. W Polsce nie produkuje się żadnych podzespołów elektronicznych do sprzętu tego rodzaju. Cena materiałów do produkcji elektroniki jest w Polsce wyższa niż na zachodzie - koszt małego rynku.
Jakoś nikt nie buntuje się, że Tesoro Cibola kosztuje więcej niż Rutus Proxima, choć to (Cibola) straszny prymityw, jak najbardziej porównywalny z rodzimymi prostymi konstrukcjami po kilkaset złotych. Oczywiście że lepiej działa, bo zaprojektowali go zawodowi konstruktorzy a nie ludzie z ulicznej łapanki. Ale właśnie to może usprawiedliwiać wyższą cenę, a nie fakt czy produkt jest krajowy czy nie jest.
A co byś powiedział na krajowy detektor za 2500-3000zł, który by wymiatał XLT, nie mówiąc o DFX? Tez być powiedział, ze jest za drogi, bo XLT zrobili w USA?
Napisano
Brzęczyszcz... chyba nie mówisz o Proximie, bo (powtórzę) naprawdę z całym należytym szacunkiem (będąc m.in. użytkownikiem 2 Rutusów) dla p. Arka, do XLT trochę daleko...
Napisano
Nie mówię o Proximie i o firmie Rutus. Z tej strony coś takiego raczej nie przyjdzie, bo przez tyle lat już by przyszło. Zresztą możliwości i cena Proximy są znane, więc nie mogę mówić o Proximie. W ogóle mówię hipotetycznie. Ale przecież XLT to nie jest żadne aj-waj" jak mawiają Izraelici:) Jest dobry, ale ma tez swoje wady których tu nie będę po raz kolejny wymieniał. Na pewno z racji pozycji rynkowej i jakościowej jest dobrym poziomem odniesienia, ale bynajmniej nie stanowi pułapu nieprzekraczalnego, prawda? A skoro jest przekraczalny, to czemu nie miałby byc przekroczony. I czemu nie miałby to być sprzęt rodzimy?

Ale, wracając do mojego pytania, co ma do rzeczy gdzie sprzęt powstał? Ważne jest chyba to co za jego cenę się dostaje. pozycja marki ZWYKLE determinuje jakość, bo w końcu ta pozycja została przez jakość stworzona. Ale dzięki zabiegom marketingowym można ludziom wyprać mózgi, szczególnie jeśli tok rozumowania jest dobrze zaprogramowany. Np typowym udanym sposobem na pranie mózgów klientów jest po co płacić więcej skoro za te same pieniądze można mieć to samo"? Bo to jest przecież piękna idea. Tyle że również ZWYKLE wcale nie dostajemy tyle samo, tylko dużo mniej, czy to jakości, czy trwałości, czy gwarancji. Z drugiej strony płacić za markę tez nie ma sensu. Problem jest skomplikowany. Największy dla tych, którzy nie potrafią sami filtrować informacji i zdobywać jej, lecz polegają na cudzej opinii, czyli informacji zniekształconej lub tendencyjnej. Bardzo łatwo dać się nabrać na drogie gadżety które są nam do niczego nie potrzebne, ale również dać się nabrać na atrakcyjną cenę zwykłego chłamu.
Napisano
Zgadza się Brzęczyszczykiewicz.W sumie masz racje.
Ale musisz przyznać że jakość i komfort pracy z detektorami nie polskimi jest dużo wyższa.Bynajmniej ja odniosłem takie wrażenie widząc i obserwując.I to w warunkach polowych.
I jeszcze jedno.Nie mam nic do naszych rodzimych produkcji,ale wydaje mi sie(a raczej jestem pewien z własnych obserwacji kolegów w terenie)że dyskryminacja zachodnich detektów jest na dużo wyższym poziomie.
A może juz tak przyzwyczaiłem sie do zachodnich detektorów?Miałem juz ich kilka.
Napisano
Sprzedawca chce ceną wyrównać straty sprzedaży,a nie ilością jak inni.
Zresztą poszukiwacze nie są głupi i każdy kieruje sie intuicją,opiniami przy zakupie.
Napisano
Jeden niezadowolony klient odradza zakup 10 innym potencjalnym chetnym.Ma to niesamowita sile przebicia szczegolnie w dobie internetuPozdrawiam Vorax
Napisano
Cytuję mojego forowego ulubieńca:
przecież kol. Armand sam napisał że sam zawyrza ceny, taka jego strategia ;-)" Napisałem, ale że na drobnicę".

Moja strategia, to szerokie widełki cenowe na wykrywacze czyli od 599zł do 1999 zł. Pokażcie mi inną polską firmę z takim wyborem cenowym i z tyloma modelami.
Drobnica jest droższa, niż gdzie indziej, ale przy kupnie wykrywacza, płacąc za jedną wysyłkę, można kupić wiele gadżetów do poszukiwań, obsługi wykrywacza i naszego hobby. Poza tym, wszystko jest w jednym miejscu, nie trzeba bujać się od marketu, do A... Nie każdy mieszka w W-wie i nie każdy jest orłem internetowym. Wielu ludzie zdaje sobie sprawę, że za wygodę kupowania zapłaci trochę więcej i wcale nie robią z tego życiowego problemu.
Bardzo ciekawa opinia Mjagera. Widać, że kolega zna się na wykrywaczach. Miałbym drobną uwagę do szukania po deszczu. Czy aby i inne wykrywacze nie mają podobnych problemów w warunkach mokrego gruntu? Jestem ciekawy,jak takie poszukiwania są odbierane" np przez XLT?
A w terenach silnie zaśmieconych, no cóż, powszechnie wiadomo, że najlepszym lekarstwem są sondy snajperki.
Oba przedstawione zastrzeżenia to warunki w sumie prawie skrajne:) Ale i dobrze, że są przedstawione uwagi ze skrajnych poszukiwań.
Napisano
Zwierzu, i ja się zgadzam z tym co napisałeś. Ale to jest stan na dziś. A co będzie jutro? Bądźmy dobrej myśli ;)

Fiskars, gdybym się kierował opiniami przy zakupie, pewnie bym kupił HS-a :))) Na szczęście właśnie intuicja powiedziała mi, że ludzie którzy kiepsko nawet piszą po polsku, niekoniecznie muszą być wiarygodni w sprawach techniki. A ja żelaza nie zamierzam kopać. I była to dobra decyzja. Za drugim razem intuicja podpowiedziała mi, że WBREW opiniom na forach coś musi być na rzeczy w tych skrzętnie ukrywanych przez userów i producenta niedostatkach DFX-a o których tu i ówdzie udało mi się wyczytać. I tak zdecydowałem się na XLT i, z ręką na sercu, nigdy tego nie żałowałem. Ale że apetyt rośnie w miarę jedzenia i wymagania rosną, więc XLT też musi zostać zastąpiony. I to czymś faktycznie a nie tylko pozornie lepszym :)
Napisano
Nie słuchajcie kol. Armanda jeśli wypowiada on się o wykrywaczach własnej produkcji. Bo każdy chwali swoje a szczerze to te Armand'y to przereklamowane wykrywacze. za wiele niższą cenę Kupisz HS-3 Smętek", który nadaje się idealnie na militaria a na mniejszej cewce i drobnice łapie.
Napisano
Ja Brzeczyszczykiewicz mam 3 wykrywacz do różnych celów,minelab,whites i rama rexa i amatorem nie jestem,i nie kieruje sie tym co dzieciaki tu piszą.
Napisano
Armand jest producentem i jako sprzedający może mówić co mu się podoba,a druga rzecz to to ze klient sam podejmuje decyzje.Nikt nie przymusza go do zakupu.A to że kupi i mu sie nie spodoba to inna para kaloszy.I kolega go objedzie w terenie z zachodnim sprzetem i tyle.
Ale jak 100 osób mówi że coś jest złe to chyba tak jest,nieprawda?
Napisano
Zwierzu, oczywiście że jeśli zastępować, to czymś lepszym. Jest taki sprzęt! Przynajmniej tak mi się wydaje. Jestem w trakcie pozyskiwania. Ale najpierw sam muszę sie przekonać, że jest lepiej, zanim 'sprzedam' informację. I bez tego wystarczy bzdur na forach.
Na słowo nikomu nie wierzę. Niewierny Tomasz ze mnie :) A żeby wypróbować, musi przyjść wiosna i parę wolnych dni na próby na poligonie" i w realnym terenie.
Napisano
Fiskars dobrze mówisz. Każdy może pisać co chce. Ale ja po prostu mówię, że według mnie zdanie producenta na temat własnego wykrywacza nie jest prawdziwe, i zawsze naciągane żeby tylko sprzęt sprzedać.
Napisano
Ale przynajmniej Armand sam pisze co myśli, a nie wspiera się 'naganiaczami' (bez wytykania palcami). Tylko że to nie jest w cenie. Gdyby było, Kaczyński nie byłby dziś prezydentem i bylibyśmy krajem w którym Sejm może cokolwiek ważnego dla gospodarki przeprowadzić. Wybaczcie dygresję.
Napisano
No faktycznie Pan Armand ie wspiera się naganiaczami". Może się i mylę akurat co do Pana Armanda i mówi prawdę o własnym sprzęcie ale to wie tylko on.
  • 3 months later...
Napisano
Ja od roku korzystam z Dominatora 2. Dobrze się sprawdza, jest bardzo precyzyjny. Nie jest to najtańszy sprzęt, ale wart swojej ceny.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie