Skocz do zawartości
  • 0

sygnet z Auschwitz


blondynek-81

Pytanie

Napisano
Witam.
Parę dni temu napisałem post dotyczący nabytego prze zemnie SYGNETU Z AUSCHWITZ.
Jak to zwykle na forum bywa,dostałem dobre i inspirujące na ten temat informację za które bardzo dziękuje jak i takie że szkoda było ich czytać i zawracać na nie uwagę,no ale wiadomo że niektórzy użytkownicy piszą i wypowiadają się na tematy o których niestety nie mają zielonego pojęcia.
Wracając do tematu,sygnet nabyłem za śmieszną cenę na Allegro,sprzedający nie zdawał nawet sobie sprawy jaki skarb posiada i sprzedaje za bezcen.
Sygnet w opinii co niektórych użytkowników był albo KOPIĄ albo POWOJENNĄ REPLIKĄ zrobioną dla upamiętnienia pobytu w Obozie Koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.
Postanowiłem więc rozwiać swoje wątpliwości dotyczące tego sygnetu i wybrałem się z nim do osób kompetentnych.
Odwiedziłem trzy antykwariaty w tym jeden prowadzony przez Biegłego Sądowego ds Oceny i Wyceny Dzieł Sztuki i Antyków.
Opinia którą usłyszałem była następująca.

- SYGNET JEST WYKONANY ZE STAREGO BRĄZU I MIEDZI.
- POSIADA ŚLADY UŻYTKOWANIA TAKIE JAK PRZETARCIA.
- POSIADA WEWNĄTRZ LICZNE WŻERY ŚWIADCZĄCE O JEGO LATACH.
- WSZYSTKIE ZDOBIENIA NA NIM WYKONANE SĄ RĘCZNIE PRZEZ WYDRAPYWANIE I WYCINANIE DANYCH FRAGMENTÓW.
- ZDOBIENIA SĄ NIE DOKŁADNE I NIE REGULARNE A CO ZA TYM IDZIE WYKLUCZAJĄ WYKONANIE JUBILERSKIE.
- SZTUKA JEGO WYKONANIA WSKAZUJE IŻ ZOSTAŁ ON FAKTYCZNIE WYKONANY W AUSCHWITZ-BIRKENAU.

W Zbiorach Muzeum Auschwitz znajduje się sygnet obozowy z inicjałami,który jest wykonany taką samą techniką jak ten który posiadam.
W związku z tym poprosiłem dyrektora Muzeum AUSCHWITZ o pomoc w jego identyfikacji.

Na temat sygnetu dowiedziałem się iż należał on do Kapitana Artylerii, Pana Stanisława W,który to trafił do obozu w drugim transporcie więzniów Politycznych.
Numer znajdujący się na sygnecie jak i wyryte z boku inicjały zgadzają się z Imieniem i Nazwiskiem znajdującym się w spisie Więzniów Auschwitz.
Problemem w identyfikacji jest natomiast fakt,iż z sygnetu można odcisnąć pieczęć w laku,czego niestety nikt nie potrafi mi wytłumaczyć do jakiego celu to mogło służyć.
Z informacji jakie posiadam wynika iż takie sygnety były wyrabiane przez Komanda ślusarskie na specjalne zamówienia wiezniów,w tamtych czasach sygnet taki kosztował bardzo dużo jedzenia,papierosów i nieliczne grono mogło sobie na takie coś pozwolić zważywszy iż ryzyko przemycenia takiego sygnetu z warsztatu wiązało się z wielkimi konsekwencjami.
Bardzo bym prosił Szanownych Kolegów o pomoc w rozwiązaniu tej zagadki.
OSOBOM PISZĄCYM BZDURY DZIĘKUJĘ.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
sygnet ze zdjęcia to zwykła samoróbka sygnetu inicjałowego, na której nie ma nic co mowi o tym że pochodzi on z jakiegokolwiek KL..

gdyby nie fakt że został przekazany przez byłego więźnia, byłby to zwykły sygnet inicjałowy, jakich było tysiące na początku XXw.

pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie