Jak policjanci tworzą fikcję...

[arturborat]

Troszeczkę w odniesieniu do dyskusji toczącej się w wątku:
http://www.odkrywca-online.com/poszukiwania-bez-zezwolenia-wazne,661868.html#661868

polecam uwadze informację z:

http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,6750342,Policjant_wymyslal_wykroczenia__Zostal_skazany.html

Jak policjanci zamiast wykrywać przestępstwa pracują na statystyki. Cztery lata temu bialscy funkcjonariusze usłyszeli od przełożonych, że mają ścigać przechodniów. Wówczas sierżant Cezary G. zaczął wymyślać fikcyjne wykroczenia, a potem przypisywać je przyłapanym na innych wykroczeniach kierowcom. Wczoraj został skazany.

W 2005 roku Cezary G. był starszym sierżantem drogówki w Białej Podlaskiej. W ciągu ostatnich trzech miesięcy tamtego roku 21 razy wystawiał mandaty za wymyślone przewinienia. Mechanizm był następujący: Cezary G. zatrzymywał kierowcę jadącego bez zapiętych pasów i karał go mandatem z dość ogólnikowego przepisu kodeksu wykroczeń. Podobnie było z tymi, którzy nie włączyli świateł mijania albo np. przekroczyli prędkość. Za to w notatniku służbowym kierowca był opisywany jako pieszy, którzy przeszedł przez przejście w miejscu niedozwolonym.

Cezarego G. stara się wytłumaczyć jeden z policjantów który z nim pracował: - Od przełożonych usłyszeliśmy, że czas nasilić "represyjność wobec pieszych sprawców wypadków. Mówiąc wprost "góra kazała nam się wziąć za przechodniów. Zaczęły rządzić statystyki. Byliśmy z tego rozliczani. Łatwiej mieli ci, którzy patrolowali wiejskie drogi. Tam zawsze zdarzył się ktoś, kto szedł środkiem drogi, albo przekroczył jezdnię w niedozwolonym miejscu. Ale jak ktoś patrolował na przykład drogi szybkiego ruchu - miał problem. No bo skąd tam wziąć przechodnia?"

Nieznajmość prawa szkodzi. Zwłaszcza przechodniom i poszukiwaczom...

Artur

[maxim026]

moje MIASTO ;))))))

[stg1971]

mój kraj i to jest smutne:((((((

[szelo107]

znamy tego policjanta.]]]]

[XaXers]

U nas wszystko jest możliwe na wschodzie;D

[obserwator niezależny]

tak to jest jak sie ciśnie policjantów żeby mieli wyniki" a na święta państwowe ich przełożeni wypinają dumnie klaty pod ordery, jak za komuny nic się nie zmieniło...