Sobiepan Napisano 8 Listopad 2009 Autor Napisano 8 Listopad 2009 Agencja Mienia Wojskowego szuka firmy, która przerobi na żyletki setki starych rosyjskich rakiet. Jak ciepłe bułeczki sprzedają się w tym roku wycofane z armii okręty, czołgi i amunicjaNa zagospodarowanie czeka jeszcze 60 tys. ton nabojów wszelkich kalibrów, 700 tys. min przeciwpiechotnych, granatów i pozostałych wybuchowych śmieci: zapalników, materiałów pirotechnicznych, ładunków ćwiczebnych. Ich pilnowanie w wojskowych składach kosztuje rocznie miliony złotych.– Z rakietami rosyjskiej produkcji mamy problem, bo nie zawsze wiadomo w jakim stanie przetrwały krytyczne części pocisków: głowice czy zbiorniki paliwa. Kosztownych badań tej broni nie robiono od wielu lat – mówi Andrzej Pilucik, dyrektor zespołu gospodarki mieniem ruchomym i obrotu specjalnego w Agencji Mienia Wojskowego. Na pierwszy ogień pod młotek pójdą przeciwlotnicze rakiety Wołchow, niektóre od lat nie wyjmowane z kontenerów. Każdy z 150 pocisków przechowywanych w składach pod Warszawą, Poznaniem, Gdynią i w Gliwicach to potęga: długość ponad 10 metrów, 2,5 tony wagi, do tego dwustukilogramowa głowica. Jedynie do utylizacji kwalifikuje się też pozostały rakietowy arsenał radzieckiej produkcji – pociski typu Toczka czy Łuna.Do bezpiecznej likwidacji rakiet Agencja Mienia Wojskowego na pewno dopłaci, ale zarobi w tym roku rekordową kwotę – prawie 50 mln zł na sprzedaży zbędnych środków bojowych i sprzętu wycofanego z armii. Odkąd wzrosły w kryzysie ceny złomu mosiężnego, doskonale sprzedaje się przestarzała amunicja. Każdy nabój kalibru 100 milimetrów wart w ocenie AMW 80 – 90 zł za sztukę, to m.in. 8,5 kilograma mosiądzu zawartego w łusce.Wyspecjalizowane firmy dysponujące koncesją na obrót sprzętem specjalnym nauczyły się też zarabiać na wykorzystywaniu prochu odzyskiwanego z amunicji do produkcji ładunków górniczych, sprzedają też złom stalowy z pocisków. Nic dziwnego że w tym roku agencja upłynniła już 13 tys. ton amunicji, a kolejne kontrakty finalizowane będą w najbliższych tygodniach. Trzeba sprzedać na przykład 700 tys. sztuk nabojów kal. 57 mm, i miliony innych, niekiedy pamiętających jeszcze lata 50.Nadspodziewanie szybko udało się w tym roku sprzedać 14 okrętów z demobilu Marynarki Wojennej. Nie wszystkie zresztą trafią na złom. Kilku nabywców kupiło je z myślą o modernizacji.Nowych użytkowników, znalazło także po wycofaniu z jednostek 55 czołgów T- 72. W kraju na pewno zostanie jeden doskonale zachowany, muzealny egzemplarz T 55 Merida. Spośród sprzedanych 114 innych pojazdów pancernych największe przebicie w przetargach uzyskiwały lekkie transportery BRDM. Błyskawicznie znalazło nabywców 26 samolotów i starych śmigłowców.– Gdyby armia oddała ich więcej nie mielibyśmy problemów ze znalezieniem klientów – mówi Andrzej Pilucik. Ale w tym roku prawdziwym hitem jest broń strzelecka: zagraniczni nabywcy, przede wszystkim Amerykanie i Austriacy, wprost wyrywali sobie ostatnie kałasznikowy, wzięli na pniu wszystkie pistolety P -64 i P-83. Dobrze sprzedały się tantale, automaty PPS wzór 43 i PM wz. 43 a także, o dziwo, wielkokalibrowe karabiny maszynowe kal. 12,7 mm DSZK instalowane zwykle jako czołgowa broń pokładowa.http://www.rp.pl/artykul/389166_Ostatni_cel_rosyjskich_rakiet__zlomowisko_.html
AKMS Napisano 8 Listopad 2009 Napisano 8 Listopad 2009 To teraz wiem, czemu za deko AKMS z papierami musiałbym wyłożyć 1500 zł :/
mihura Napisano 8 Listopad 2009 Napisano 8 Listopad 2009 Nie ma co się podniecać wszystkie te śmieci niedługo wypłyną w Afryce,albo w Ameryce Południowej.pzdr.
acer Napisano 8 Listopad 2009 Napisano 8 Listopad 2009 Tak AKMS, u nas w kraju chore prawo, a decydenci kretyni wszystko posprzedawali. Wystarczy popatrzeć na youtube - byle nastoletnie gnojki z USA kupują za na niecałe 600 USD sprawne Tantale i popisują się filmując strzelanie na oślep po bezludziach. Niedługo starą broń Polskiej produkcji będzie można kupić, ale w USA. Co za debilizm.
mahon Napisano 9 Listopad 2009 Napisano 9 Listopad 2009 Coś mi tu nie pasuje, rakiety od Wołchowa były demontowane conajmniej 5-8 lat temu, skonstruowano nawet specjalną linię technologiczną do demontażu, były artykuły na ten temat w Polsce Zbrojnej". Może znowu jakiś dziennikarz od wszystkiego" coś przekręcił?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.