Skocz do zawartości

Ostry spór odnośnie cmentarza na Monte Cassino


balans

Rekomendowane odpowiedzi

http://wiadomosci.onet.pl/2070032,12,ostry_spor_o_polski_cmentarz_na_monte_cassino,item.html

Jakie to wszystko swojskie", bo jeżeli chociaż część z tego co piszą to prawda, to jak na dłoni widać i bezwład biurokratyczny i niekompetencję i dziwne układy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostry spór o polski cmentarz na Monte Cassino
Zarzuty zaniedbań, niegospodarności, niekompetencji i doprowadzenia do fatalnego stanu polskiego cmentarza wojennego na Monte Cassino postawiło wydawane w Rzymie polonijne pismo Nasz świat" sekretarzowi Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa (ROPWiM) Andrzejowi Przewoźnikowi.
Przewoźnik ocenił oskarżenia jako bezpodstawne. Zaznaczył też, że nie czytał jeszcze artykułu. - Jestem zaskoczony. Zakończyliśmy pierwszy etap prac remontowych - odbyły się uroczystości rocznicowe. Napływały same pochlebne opinie także od senackiej komisji. Prace będą kontynuowane - powiedział sekretarz ROPWiM.

W artykule opublikowanym w numerze pisma z datą 1-15 listopada skrytykowano Przewoźnika za to, że rozpoczęty w tym roku remont polskiej nekropolii przeprowadzany jest powierzchownie i przy zastosowaniu niewłaściwej metody, co - jak podkreślono - przyniosło dalsze szkody. Tymczasem - napisano - na remont przeznaczono 3,5 miliona złotych.

apowiadany przez sekretarza Przewoźnika na połowę bieżącego roku kolejny etap prac na polskim cmentarzu wojennym na Monte Cassino nie jest realizowany" - twierdzi autor artykułu.

Co więcej, wykonane w pośpiechu prace przez firmę faworyzowaną z ramienia Urzędu sekretarza Przewoźnika tuż przed uroczystościami 65. rocznicy bitwy o Monte Cassino miały charakter krótkotrwały i nie przyniosły zapowiadanych efektów" - dodaje polonijne pismo.

W artykule czytamy: aledwie po upływie kilku miesięcy od przeprowadzenia pierwszego etapu prac konserwacyjnych i remontowych przez "specjalistów wyłonionych i zaaprobowanych przez ROPWiM ukazał nam się rzeczywisty obraz marnotrawienia środków publicznych płynących na ten cel. Ewidentnym tego przykładem jest sposób i technika przeprowadzania konserwacji oraz odtworzenia inskrypcji na płytach nagrobnych polskich żołnierzy tuż przed uroczystościami 65. rocznicy Bitwy o Monte Cassino".

Według autora już po czterech miesiącach od remontu inskrypcje na grobach są mało czytelne.

Tymczasem technika i sposób konserwacji zastosowany przez Włochów na pobliskim cmentarzu wojennym w Migano Monte Lungo pozostaje wzorem do naśladowania dla urzędu sekretarza Przewoźnika" - zauważono.

Następnie autor publikacji napisał: Warto zastanowić się również, w jaki sposób zawiadujący ROPWiM próbuje pozyskiwać środki z budżetu państwowego na realizację niekiedy zupełnie absurdalnych i niejednokrotnie specjalnie wyszukanych posunięć wykorzystując element braku znajomości szczegółów zagadnień okołoremontowych przez organy i instytucje, którym przedkładany jest projekt i zakres planowanych prac".

Ponadto według polonijnego pisma Andrzej Przewoźnik przyczynił się do odwlekania" umowy polsko-włoskiej w sprawie ochrony polskich miejsc pamięci narodowej na terenie Włoch. Bez niej - podkreślono - niemożliwy jest podział obowiązków i kompetencji, a w wyniku tego nie wiadomo, kto ma opiekować się cmentarzem na Monte Cassino i dbać o jego godny wygląd.

Czy stałe odsuwanie w czasie przez stronę polską zawarcia umowy pomiędzy naszymi krajami jest celowe i ma w perspektywie ciągle utrudniać sprawowanie kontroli nad przepływem środków finansowych pomiędzy Warszawą a Rzymem?" - zapytał Nasz świat".

W artykule napisano także, że cmentarz wojenny na Monte Cassino jest miejscem dziedzictwa i pamięci całego Narodu Polskiego, a nie prywatnym obiektem, na którym dokonywać można nieprzemyślanych eksperymentów budowlanych i remontowych oraz zastępować elementy zabytkowe (chronione prawnie) własnymi atrapami jedynie dla pozyskania niekontrolowanych funduszy".

Artykuł kończy teza o iewydolności polskiego aparatu administracyjnego" oraz iekompetencji i braku skuteczności" urzędników.

To kolejny artykuł na łamach pisma Nasz świat", w którym surowej krytyce poddano działalność Przewoźnika w sprawach dotyczących Monte Cassino.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale bym się nie zdziwił, jeśli przy okazji tego remontu-konserwacji - nie byłyby robione przekręty materiałowo-finansowe. Sam Przewoźnik może nie brać w tym udziału - ale jeśli jest nieświadomy w jaki sposób są prowadzone roboty ( i ich nie sprawdza) - to niech wynajmie sobie dobrego inspektora budowlanego. Nieprzekupnego i szczególarza. Byłem kilka lat kierownikiem budowy i znam prawie wszystkie zagrywki kosztorysowo-wykonawcze. Oczywiście mądry inspektor wykryje takie rzeczy natychmiast - jeśli nie jest w zmowie i sam nie dostaje działki". Tak było i tak jest dalej. Są niektóre firmy, ( np. SKANSKA) , które wykonują roboty solidnie. Ale mają sporo podwykonawców - którzy robią kanty w białych rękawiczkach. To nie są zwykłe fuszerki w rodzaju -ukradłem przyczepę papy". To finezyjna gra kosztorysami, zamówieniami i tam już odbywa się podział zysków ( lewych).
Rzadko zdarza się, że inwestor jest nieprzekupny, zna się na budowie i nie popuści na gram jakości wykonania. W tym interesie zresztą kręci się cały mechanizm zazębiających się trybików - który sprężynę ma prawie zawsze we władzy zlecjącej. Wiecie państwo jakim terminem określa się styk władzy ze złodziejami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Nasze wladze niedbaja o cmentarze wojskowe,to trzeba przyznac.Na zdjeciu widoczny jeden z wielu nagrobkow z cmentarza w Lommel w Belgii zprzed kilku miesiecy.W tamtym roku stan byl taki sam czyli oplakany.A o remoncie jest mowa od lat 90tych.
http://www.brukselanato.polemb.net/index.php?document=152

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie