tadeklobo Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 Nie wiem w jakim sensie nie umiem czytać według ciebie. Skoro pojawiła się osoba, która zna ministra i podpowiada nam jak można spróbować przeprowadzić spotkanie to powinniśmy wziąć to pod uwagę. Co do całej akcji jestem jak najbardziej na tak i już tylko czekamy na znaka koordynatora z naszego terenu. Jednak w czasie przygotowania akcji pojawiły się oceny prawne dotyczące legalności poszukiwań w chwili obecnej prowadzone są ekspertyzy prawne na temat możliwości poszukiwania na terenach nie objętych ochroną WKZ więc cała akcja można powiedzieć została zawieszona do czasu pojawienia się tych ekspertyz. Do tego czasu jestem skłonny jednak by pojawiła się inicjatywa dążąca do spotkania wyznaczonej grupy w Ministerstwie Kultury.
tadeklobo Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 Przyjacielu ja nie mogę otworzyć tego linku.
kadet Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 http://www.mk.gov.pl/ministerstwo/tomasz_merta.htmlmoze bedzie lepiej
kadet Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 kolego ja nie chciałem cie urazic ale miałem na myśli to co napisał kolega GrzeM .jesli mamy cokolwiek załatwić to najpierw porozummy się miedzy sobą . a Tomasz Metra nie jest ministrem Mk
tadeklobo Napisano 22 Grudzień 2009 Napisano 22 Grudzień 2009 Masz rację poczekam na kontakt kolegów z PS zobaczymy co oni myślą na ten temat. Osobiście uważam, że to walenie głową w mur i nic z tego nie wyniknie jednak jak każdy mur kiedyś musi runąć a nasze akcje, petycje i spotkania troszkę ten mur naruszają.
GrzeM Napisano 23 Grudzień 2009 Napisano 23 Grudzień 2009 No więc rozmawiałem z osobą z bliskiego otoczenia ministra Merty (wiceministra, by być precyzyjnym). O ile dobrze się zrozumieliśmy, Merta widzi problem przede wszystkim w rozkopywaniu przez poszukiwaczy" (a nie prawdziwych poszukiwaczy) stanowisk archeologicznych - zwłaszcza tych już odnalezionych, przygotowanych do wykopalisk. Ci poszukiwacze" to często handlarze na masową skalę zabytkami przeszłości, bardzo często wywożący zabytki za granicę - i z nimi faktycznie trzeba walczyć. A metody walki są takie, jakie są - czyli przeciętnie: policjant, który nie bardzo zna się na rzeczy, który może też cuknąć" i normalnego człowieka chodzącego z wykrywką po starych okopach. Ale na to minister kultury nic nie poradzi, już prędzej szef policji czy minister spraw wewnętrznych...Na spotkanie można umawiać się tylko oficjalnie, przez sekretariat - ale nie powinno być z tym problemu.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.