Skocz do zawartości

Sanitariusz 1 i 2 AWP


Rekomendowane odpowiedzi

Warte jest tez wspomniania uzycie medykamentow (leki, narzezdzia, srodki opatrunkowe) z leand-lease, produkcji USA, UK i Kanadyjskiej.

Dostarczono ich za wartosc 7mln owczesnych doloarow:
Surgical & medical instruments, value 7,015,192 USD
Plus sterylizatory i sprzet chirurgiczny:
http://www.geocities.com/pentagon/6315/lend.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie nie widać apteczek???
To zdjęcie fajnie pokazuje skład patrolu medycznego. Kobieta sanitariusz + dwóch noszowych. Sanitariuszka i pierwszy noszowy, mają torby sanitarne. Ciekawie wyglądają pasy do noszy u żołnierza pierwszego z prawej.

Tu masz przykładowego sanitariusza Armii Czerwonej. Wystarczy, abyś miał kurtkę drelichową wzoru polskiego, rogatywkę i już możesz nieść pomoc potrzebującym:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Czytałem wspomnienia pewnego żołnierza, który doszedł aż do Berlina, wpierw jako zwiadowca, później łapiduch. Dowiedziałem się masę ciekawych rzeczy. Posiadał on automat niemiecki (jak się domyślam mp), ale i mosina krótkiego + krótką broń, którą zabrał jakiemuś Polskiemu oficerowi w trakcie opatrywania ( mial ją przywieszoną do pasa i schowaną w kieszeni). Pisał, że pierwszą czynnością jaką mieli zrobić przy dotarciu do rannego to zabranie mu broni, gdyż często ranne osoby popełniały samobójstwo.
Następną ciekawą sytuacją opisaną w tych wspomnieniach było zastrzelenie przez jego kolegę (też sanitariusza) niemieckiego łapiducha. Opowiadał, że zabrał zabitemu torbę sanitarną z opatrunkami- sanitariusz ten nie miał opaski. Pisał też, że w trakcie walk o Kołobrzeg podbiegł do rannego, zabandażował ranę i gdy chciał mu ściągnąć plecak ranny odmówił i powiedział, że albo zabiera go z plecakiem, albo wcale. Plecak podobno miał cholernie ciężki. Obserwujący tą sytuację oficer podbiegł do nich, zapytał o co chodzi i kazał zabrać go z plecakiem. Sanitariusz nie wytrzymał wymierzył w oficera kazał mu wziąść rannego na plecy, przewiesił mu jego broń i plecak i odprowadził do punktu opatrunkowego.
Następny fragment:
Spadło dużo śniegu, czekają na szturm na jakąś niemiecką miejscowość. On jako już doświadczony w boju nie zabrał płaszcza gdyż źle było w nim się poruszać- ubrał cywilną kamizelkę z białego futerka. Jego koledzy ubrani w płaszcze i mniej doświadczeni w boju szybciej się męczyli choć mniej marzli. W trakcie tej ofensywy nie zabrał broni MIMO ŻE REGULAMIN NAKAZYWAŁ JEJ NOSZENIE!- można spbie wyobrazić jak była łamana konwencja genewska na froncie wschodnim. Nie wspominał by opatrywali rannych niemców- pisał nawet, że przy szturmach nie brano jeńców tylko rozstrzeliwano ich już w okpach.
Nie wiem czy nosił opaskę, ale z jego opowiadań wynika, że krzyż przyciągał jakoś uwagę niemieckich snajerów, którzy tłukli do nich niesamowicie.

Pozdrawiam ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie