Skocz do zawartości

Elektroliza a zachowanie resztek okładek


saboo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Mam pytanie dotyczące przeprowadzenia elektrolizy na bagnecie w którym zachowały się w niezłym stanie drewniane okładki.Czy jest możliwość przeprowadzenia elektrolizy z możliwością zachowania drewna.Jak to wygląda w praktyce?Pzdr.
Napisano
Witam!
Najpierw trzeba zadać sobie pytanie czy jest sens robienia tej czynności. Daj zdjęcia, często jest tak ,że ludzie chcą robić elektrolizę na prawdę ładnym fantom które tego nie wymagają. Może da się go oczyścić inaczej, mechanicznie np szczotka druciana na wiertarce. Sama z siebie elektroliza okładkom nic nie zrobi, głównie chodzi o to ,że mogę nie przeżyć namoknięcia i ponownego wysuszania, wcześniej zabezpieczyłbym je jakoś, mocząc w środku do konserwacji drewna lub czymś podobnym, ewentualnie owinąć część rękojeści folią czy też okręcić izolacją a reszta do elektro. Jeśli mówisz ,że są w dobrej kondycji to tak jak mówię, zakonserwować drewno (może lakier bezbarwny? nie stosowałem sam, nie wiem jak to się spisze, gdybym miał okazję na pewno bym wypróbował) i przeprowadzić zabieg.
Napisano

Hej lina_90.Oto zdjęcie ,jak widzisz nie da się go inaczej doczyścić.Można ewentualnie zabezpieczyć stan jaki jest,też ma swój urok.pzdr.

Napisano
stan całkiem fajny tych okładek, ja bym spróbował najpierw pomoczyć go w ropie, jakiś tydzień. ( oczywiście ostrze.) Później spróbować jednak czyścić szczotką drucianą na wiertarce jak efekt nie usatysfakcjonuje to wtedy elektroliza.

pozdro
Napisano
Wybacz ,że w dwóch postach. W tym stanie nie zabezpieczysz, bo korozja będzie postępować dalej, doczyścić trzeba. Jeśli tak jak mówiłem efekt cie nie usatysfakcjonuje to daj do elektrolizy. Okładki można by jakimś matowym lakierem do drewna pociągnąć czy też czymś takim jak ,,Kapon''
Napisano
Szczerze mówiąc ja jeszcze takich okładek i w takim stanie w odniesieniu do reszty bagnetu nie kopnąłem.Zwykle było jednakowo potraktowane przez 70 lat.
Co do dalszych rokowań,również skłaniałbym się do szczoty i wiertary.Pzdr.
Napisano
W postępowniu z okładkami widze spory błąd. Trzeba było zacząć od ich konserwaji, znaczy napuścić je olejem lnianym. Prosze nie wieszać na mnie psów że wcześniej tego nie napisałem, ale nie przypuszczałem że właśnie z uwagi na ładne okładki Kolega zapakuje całość do elektrolizy.
Wojtek
Napisano
Koledzy,biję się w pierś!zadałem pytanie i otrzymałem odpowiedz.lina_90 przejrzyście wytłumaczył co i jak należy zrobić.Co do okładek.Bagnet zalegał bardzo płytko i dzięki temu stan okładek w momencie odkrycia był zadziwiająco dobry,i był to efekt przesuszania drewna.Tak przypuszczam gdyż strona wierzchnia była niezła a okładki ewersowe" krótko po wyjęciu uległy rozpadowi.Co do samej elektrolizy,efekt bardzo zadowalający lecz sprawdziły się przewidywania liny_90 co do efektu po zabiegu.I w tej chwili część okładek została" na miejscu a część leży obok i postaram się zrekonstruować je do możliwie najlepszego stanu.Czeka mnie praca modelarska,powinienem korzystać z doświadczenia Kolegów i starać się unikać nauki na własnych błędach.Serdeczne dzięki za pomoc.pzdr.
Napisano
Lepiej kolego przekonać się na własnych błędach raz na takim wykopu niż na dużo bardziej wartościowych fancikach jeśliby się takowe trafiły. Poprosiłbym raz jeszcze o dobre fotki tych okładek jak wyglądają obecnie, jeśli po prostu się sypią nie bardzo co się tym bawić dorobić nowe, i dać spokój. Jeśli natomiast chce ci się bawić to tak jak mówiłem, wysuszyć drewno, zabezpieczyć je, posklejać części które odpadły no i jakimś matowym lakierem je pociągnąć co by się to trzymało.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie