bodziu000000 Napisano 10 Sierpień 2009 Autor Napisano 10 Sierpień 2009 http://www.polskatimes.pl/dziennikzachodni/stronaglowna/150606,udaremniony-przemyt-zabytkowych-militariow-z-gliwic,id,t.htmlUdaremniony przemyt zabytkowych militariów z GliwicFunkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej udaremnili próbę przemytu za granicę kilkuset sztuk broni i dokumentów pochodzących z czasów I wojny światowej i wcześniejszych. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej samochód ciężarowy lawetę, zarejestrowany na Słowacji i prowadzony przez słowackiego kierowcę, który przewoził 5 samochodów osobowych i dostawczych z Gliwic do Słowacji. Strażnicy graniczni przeprowadzili kontrolę kierowcy lawety i ładunku. Kierowca wyjaśniał, że przewozi na Słowację pięć używanych samochodów osobowych i dostawczych po naprawie w warsztacie w Gliwicach. Okazało się, że w jednym z przewożonych na lawecie samochodów dostawczych, będącym własnością obywatela Belgii, ukryty był przemyt znacznych ilości przedmiotów zabytkowych, głównie militariów z czasów I i II wojny światowej i z czasów dawniejszych - informuje mjr Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Strażnicy zatrzymali 9 mieczy różnej długości, 5 rapierów, aż 110 bagnetów, tasak, sztylet i 2 noże oraz kozik, także zabytkową broń palną, 18 hełmów wojskowych, 41 czapek i beretów wojskowych, tablice z ponad 200 oznakami i odznaczeniami wojskowymi, różnego rodzaju dokumenty, zaświadczenia, legitymacje, 8 mundurów - prawdopodobnie z okresu I wojny światowej, puszkę z maską przeciwgazową i inne drobiazgi, cenne dla kolekcjonerów. Kierowca samochodu ciężarowego, obywatel Słowacji, tłumaczył się, że nic nie wiedział o tych przedmiotach zabytkowych ukrytych w samochodzie dostawczym, będącym własnością obywatela Belgii, a jego zadaniem było tylko przewiezienie na zlecenie klienta samochodów z Gliwic do Słowacji. Prowadzimy wyjaśnienia w tej sprawie, zwrócimy się do władz Belgii z prośbą o przesłuchanie belgijskiego właściciela samochodu wykorzystanego do przemytu, żeby ustalić czy to właśnie on zorganizował przemyt czy też jego samochód został do tego wykorzystany bez wiedzy właściciela - informuje mjr Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Gdyby te przedmioty, przez Słowację, trafiły do krajów Europy Zachodniej, to w środowiskach kolekcjonerskich byłyby pewnie sprzedawane za znaczne pieniądze. W warunkach działania umów układu z Schengen można swobodnie przewozić przez granicę towary, ale ewentualny wywóz przedmiotów zabytkowych z Polski może nastąpić tylko za zgodą właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków."
ms Napisano 10 Sierpień 2009 Napisano 10 Sierpień 2009 http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,6914143,Bron_i_mundury_ukryte_w_samochodzie.html
kindzal Napisano 11 Sierpień 2009 Napisano 11 Sierpień 2009 Jaki tam przemyt ? Wszystko pochodzilo z Belgii i facio jezdzil z tym po gieldach.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.