bodziu000000 Napisano 27 Lipiec 2009 Autor Napisano 27 Lipiec 2009 http://wyborcza.pl/1,94898,6857912,Tajemnicze_dokumenty___pomoz_rozwiklac_zagadke.htmlTajemnicze dokumenty - pomóż rozwikłać zagadkęNieznane dokumenty z czasów okupacji i Powstania Warszawskiego trafiły w stanie wojennym do archiwum podziemnej "Solidarności. W ukryciu przeleżały do dziś. "Gazeta próbuje rozwikłać ich zagadkę.Napisał do nas prof. Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk: "Mam miniarchiwum (gazetki podziemne i meldunki na bibułkach) z okresu bezpośrednio przed i po wybuchu Powstania Warszawskiego. ( ) Myślę, że już czas, aby zostały udostępnione.Zaprosił nas do Instytutu. Na spotkanie jedziemy z Michałem Urbanowskim i Zbigniewem Osińskim, archiwistami z Muzeum Powstania Warszawskiego. Prof. Urbańczyk pokazuje małą foliową torebkę. Ostrożnie wyjmuje z niej złożony w kostkę plik dokumentów. Część jest w bardzo złym stanie, papier kruszy się w rękach. - Aż strach dotykać - wzdryga się.Wykłada na stół ausweis wydany w 1942 r. w gminie Międzyleś na nazwisko Feliks Wójcik. Potem kenkartę tej samej osoby wystawioną w 1943 r. w Ożarowie. Dokumenty opatrzone zdjęciem Wójcika oraz niemieckimi pieczątkami i podpisami prawdopodobnie są fałszywe. Tak jak dwie inne kenkarty ostemplowane i podpisane in blanco. - Nie mam pojęcia, kim była ta osoba, ale chciałbym się dowiedzieć - mówi prof. Przemysław Urbańczyk.W latach 1982-88 prowadził archiwum podziemnej "Solidarności Regionu Mazowsze. W stanie wojennym dostał pakunek do przechowania. W środku były dokumenty podziemia, ale z okresu okupacji. Umieścił je w jednej z tajnych skrytek. Na początku lat 90. przeniósł do domu, a ostatnio trzymał w instytucie. - Nikt się już po nie zgłosił - mówi.Oglądamy kolejne dokumenty. Naszą uwagę zwracają małe kartki przebitki z napisanymi na maszynie instrukcjami. Dotyczą upraw rolnych, m.in. rośliny kauczukowej koksagiz. "Nakazana przez władze niemieckie uprawa tej rośliny nie interesuje nas (...). Odwrotnie, zaleca się obecnie, aby wyniki plonów były jak najniższe - czytamy w instrukcji wydanej przez "Akwarium i adresowanej do Wydziału Rolnego. Przy zaleceniach widnieją nazwiska: Moksiński i Mazowiecki oraz kryptonim "Rekin.Następny dokument to kwestionariusz techniczny rozsyłany do wypełnienia przez lokalne władze konspiracyjne. Służył pozyskaniu informacji o stanie budynków, dróg, mostów, dostępności materiałów budowlanych i siły roboczej w poszczególnych powiatach. Dane te miały się przydać do stworzenia programu robót publicznych i odbudowy kraju po zakończeniu wojny. W torebce są również podziemne gazety: "Z pierwszej linii frontu i "Dzień Warszawy. Część pochodzi sprzed Powstania Warszawskiego, część wydano już po Godzinie W. "Koło Prudentialu kilkunastu ludzi dźwiga olbrzymie płyty betonowe, z których zostanie ułożona jeszcze jedna barykada. Twarze otępiałe, wzrok mętny. Brudni, nieogoleni, zaniedbani i bardzo pokorni. To jeńcy niemieccy - donosi "Dzień Warszawy z 12 sierpnia 1944 r. Wśród kartek zabłąkała się niemiecka ulotka zrzucana z samolotów nad walczącą stolicą - wzywa ludność cywilną do opuszczenia miasta.Docieramy wreszcie do zwitka pożółkłych papierów z odręcznym pismem. Wygląda jak nadpalony. - Lepiej go nie ruszajmy, bo się rozsypie. Zajmą się nim nasi konserwatorzy - radzi Michał Urbanowski.Prof. Przemysław Urbańczyk zdecydował się oddać dokumenty Muzeum Powstania. - Mamy tu rzadkie materiały Delegatury Rządu na Kraj - ocenia Michał Urbanowski. Po przewertowaniu literatury udaje mu się rozszyfrować kryptonim "Akwarium: - To był Okręg Delegatury Rządu Warszawa - Województwo.Pozostałe nazwiska i kryptonimy wciąż są tajemnicą. Nie wiadomo też, kto w latach 80. oddał dokumenty do archiwum podziemnej "S. Może czytelnicy "Gazety pomogą rozwikłać tę zagadkę."
pomsee Napisano 27 Lipiec 2009 Napisano 27 Lipiec 2009 Genialne!Można iść dalej tym tropem. Np. imię Feliks pochodzi od łacińskiego słowa felix - łaskawy, szczęśliwy. W języku polskim odpowiednikiem imienia Feliks jest Szczęsny. W dodatku może to być także nazwisko!Wójcik to może być zdrobnienie od słowa wójt, od którego pochodzi też nazwisko Wójtowicz. Tak więc kierując się znajomością ludzkiej psychiki można powiedzieć, że prawdziwe nazwisko człowieka z ausweisu brzmiało:Szczęsny Wójtowicz lub jeśli np. nazwisko Wójcik" przyjąć z bliskie imieniu Wojciech" to może to być:Wojciech Szczęsny!I tak dalej i tak dalej...dars dzięki za genialny trop!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.