swojak Napisano 1 Czerwiec 2009 Autor Napisano 1 Czerwiec 2009 Witam, mam plan życiowy wyjazdu na pewien dłuższy okres czasu do GB.Mam prośbę o podesłanie mi info o grh i rekonstrukcjach brytyjskich. Wielu z was jeździło do pracy do GB, napiszcie coś na temat tamtejszych rekonstrukcji.Pozdro.
swojak Napisano 1 Czerwiec 2009 Autor Napisano 1 Czerwiec 2009 Nadmieniam, iż jestem w GRH odtwarzającej WH.
bolas Napisano 1 Czerwiec 2009 Napisano 1 Czerwiec 2009 Wpisałem na chybił trafił ...http://wehrmacht.co.uk/... i trafione ;)
Yuri100GJR Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 I kolega Bolas trafił na chybił-trafił, chyba najbardziej godna polecenia w temacie stricte-WH Grupę :)Osobiście szczerze polecam 272 ID, chyba, że wolisz sanitariuszy czy psy łańcuchowe", bo nasi angielscy koledzy mają wyspecjalizowane Grupy, które bardzo ładnie realizują te tematy.Pozdrawiam Yuri
Yuri100GJR Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 Ajjjj - przepraszam, zapomniałbym o najważniejszym:http://www.panzergrenadier.net/reenactment-groups-links.phpRaz jeszcze pozdrawiamYuri
Steiner7 Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 A ja polecam: http://www.military-odyssey.com/ odwiedź koniecznie, chyba największa impreza rekonstrukcyjna w europie.Od kilku lat z udziałem grup z Polski.
swojak Napisano 2 Czerwiec 2009 Autor Napisano 2 Czerwiec 2009 Dzięki panowie za odpowiedzi. Jeśli chodzi o specjalizację, to wolałbym piechotę, nie omieszkam zajrzeć na stronki, pytałem, ponieważ nie wiem ile mi tam zleci, a nie chcę zaprzestawać uczestnictwa w rekonstrukcjach. Pozdrawiam.
Slajmi130 Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 Zastanawiam się jak będzie z wywiezieniem wszystkich maneli, czy ktoś się do Ciebie doczepi, z pytaniem, a po co a dlaczego a dla kogo? itd. Choć teraz jesteśmy w UE i w sumie granic i pograniczników nie ma.
Steiner7 Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 Do Cale czy innej przeprawy promowej dojedzie sie bez problemu, a tam jest juz angielska kontrola graniczno-celna, więc może byc różnie...Manele, jak manele, ale te zabawki...Co do lotniska, to nie mam aż takich doświadczeń. Swojego czasu karabiny czarnoprochowe zostały normalnie nadane na bagaż.
mario33 Napisano 2 Czerwiec 2009 Napisano 2 Czerwiec 2009 Wszystko co nie jest bronią palną i (niektórą) białą można wwieźć. Przepisy dot. broni palnej są mniej surowe niz u nas, ale i nie tak łagodne. Dotyczy to też tzw. 'deactów' czyli unieszkodliwionych oryginałów. Wszystko co spoza UK bez miejscowego certyfikatu będzie zatrzymane. Broń właściwie można tylko na miejscu sobie nabyć/wypożyczyć.Co do broni białej - niedozwolone w ogóle są noże o automatycznie wysuwanym lub otwieranym ostrzu - np repliki/oryginały noży niemieckich FJ.
Steiner7 Napisano 3 Czerwiec 2009 Napisano 3 Czerwiec 2009 Dokładnie, na M-O, wypożyczenie strzelaka + 100 szt ammo, kosztowało ok 100 funtów.Natomiast, żebyśmy mogli przywieźć swoje karabiny, organizator musiał wyrobić na każdą osobę zezwolenie od lokalnej policji, z podaniem nr-u broni, jej typu (kopia-oryginał) itd. Koszt takiego zezwolenia- 48 funtów.
grechu Napisano 3 Czerwiec 2009 Napisano 3 Czerwiec 2009 No Detling koniecznie i fajne fanty mozna wyrwać.
lesiu Napisano 3 Czerwiec 2009 Napisano 3 Czerwiec 2009 Taka jedna drobna uwaga:Jak masz zabawki w stylu MP-40 asg to lepiej ich przez Niemcy nie wieź.
swojak Napisano 4 Czerwiec 2009 Autor Napisano 4 Czerwiec 2009 Biegam raczej z mausem, ale wolę go nie wozić, bo chociaż odlew, to nigdy nie wiadomo co tamtejszemu ANGIELSKIEMU NKWD (cytując klasyka) do głowy strzeli na granicy:]
swojak Napisano 4 Czerwiec 2009 Autor Napisano 4 Czerwiec 2009 A jak sprawy wyglądają gdybym planował się wybrać drogą lotniczą? Klamerką przejrzą rendgenem, zobaczą bagnecik i lipa?
mario33 Napisano 4 Czerwiec 2009 Napisano 4 Czerwiec 2009 woziłem samolotem bagnet, czekan, inne ostre rzeczy - nikt się nie przyczepił. Aby nie brac do podręcznego.Można wziaść wszystko oprócz broni, nawet odlew budzi wielkie poruszenie (i problemy).
Pietyczny Napisano 8 Czerwiec 2009 Napisano 8 Czerwiec 2009 Gdy wybierałem się z Odwachem" swego czasu do Detling, to wszystkie nasze aluodlewy i inne repliki trafiły wcześniej do odpowiednich instytucji w Polsce, które wystawiły oficjalne papiery, że bronią to nie jest. I nie mieliśmy żadnych problemów na kontrolach celnych. Kto wie, jakie papiery trzeba? Podejrzewam, że powinien odlew obejrzeć konserwator zabytków oraz miejscowa komenda. Ha, a potem się angliczanie dziwowali, że u nas oryginałów nie ma, i wszyscy takie zmyślne repliki przywożą... Ech...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.