ma75 Napisano 30 Kwiecień 2009 Autor Napisano 30 Kwiecień 2009 Witam.Jak było z furażerkami wz. 23 , dopuszczalne było ich zszywanie ? Tak jak na zdjęciu? Bez zszycia moja furażerka sterczy bardzo do góry i wygląda nie najlepiej. Po zszyciu leży i wyglądazdecydowanie lepiej.
ma75 Napisano 30 Kwiecień 2009 Autor Napisano 30 Kwiecień 2009 były jakieś przepisy , rozkazy , zwyczaje?
akcej Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Niech odpowiedzią na twoje pytanie będą fotki naszych żołnierzy w niewoli i zlikwiduj te szwy stercząca furażerka wygląda ładnie a to coś to ...ala us army
akcej Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/4_ix_1939.jpgfotka z forum
acer Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 To już lepiej wygląda rogatywka - furażerki oficerów były zgrabne i ładnie leżały - ale to co ze zdjęć u szeregowych to jak pielucha na głowie. Rogatywka dla mnie ładniejsza.
ma75 Napisano 30 Kwiecień 2009 Autor Napisano 30 Kwiecień 2009 Rogatywka wygląda o niebo lepiej/ładniej , i tu nie ma dyskusji , ale furażerka chyba lepiej pasuje do drelichu. ? Ja przynajmniej mam takie odczucie.... Ja mam ,,mały łeb i furażerka wygląda na mnie jak czapka skrzata jakiegoś , taka stercząca... Na bardziej okrągłej głowie prezentuje się super , ale tak normalnie to jak pielucha faktycznie.Miałem nadzieję , że wcześniej też chłopaki jakoś kombinowali ,żeby miało to przysłowiowe ,, ręce i nogi" pozdr
Stadler Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Bez kompleksów - na wielu zdjęciach przedwojennych furażerki piechoty sterczą jak wiadra i tak ma być.Bywają i zdjęcia takich dofasonowanych", jak mycki na czubku głowy.http://spmip.mojeforum.net/temat-vt124.html?postdays=0&postorder=asc&start=0Ale sądząc ze zdjęć, kolega ma takie typowe piechocińskie wiadro"
Stadler Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Choćby pierwszy z lewej gość, a i paru innych...
kowalinho Napisano 1 Maj 2009 Napisano 1 Maj 2009 Nie ma co zszywać i się przejmować - furażerki to nie czapki garnizonowe, były wymiętolone, niedopasowane. A z tego powodu nie noszę orzełka na furażerce - jakoś mi nie pasuje orzeł państwowy do rudnej roboty", brudu i miętolenia.
ma75 Napisano 1 Maj 2009 Autor Napisano 1 Maj 2009 Dzięki . Przekonaliście mnie . |Juz rozprułem :-))pozdr
bolas Napisano 4 Maj 2009 Napisano 4 Maj 2009 Obserwując fotki archiwalne można dojrzeć kilka charakterystycznych styli noszenia furażerki. Podejrzewam, że podobnie jak współcześnie z beretami również i wtedy panował swego rodzaju nieformalny fason noszenia. Najczęściej bowiem widać furażerki noszono nasunięte na czoło do przodu, jednocześnie zeskosowane mocno na prawe ucho w taki sposób, że lewy bok furażerki idzie dość mocno do góry i lewa część głowy jest odsłonięta.
bolas Napisano 4 Maj 2009 Napisano 4 Maj 2009 Oczywiście na wielu zdjęciach widać również wiele innych wariacji, jak noszenie furażerek zupełnie koślawo i dowolnie. Z powtarzalnych układów widac jeszcze dość wyraźnie w mozaice zdjęć oryginalnych takie układy:- furażerka mocno dopasowana do głowy nasunięta na nią jak niemal czepek. Ściśle przylega, bez różków. Zastanwialiśmy się z kolegami wielokrotnie jak to uzyskiwano. Prawdopodobnie właśnie poprzez zeszycie furażerki na górze, ale i również przez odpowiednie jej ułożenie podczas zakładnia (podwinięte lekko różki).- furażerka założona swobodnie, lekko zeskosowana na prawo - góra nie zeszyta, stoi swobodnie jak komin.Podczas prac fizycznych, postojów i odpoczynków widać również praktycznie dowolne ułożenia na głowie - od komicznych na bok, poprzez różne inne konfiguracje. Podobnie ma się sprawa ze stylem noszenia orzełka na czapce, tu również można spotkać kilka różnych opcji od noszenia orzełka furażerkowego czy dużego wz.19 po różne miejsca ich mocowania (centralnie, lekko na lewo itp).
Dyrman Napisano 2 Lipiec 2009 Napisano 2 Lipiec 2009 Witam!Mam pytanie do kolegów bardziej obeznanych z tematem - czy oferowana aktualnie na znanym serwisie aukcyjnym przez producenta z Bydgoszczy furażerka wz. 26 ma 'zakładkę' z przodu skierowaną w złą stronę? Czy jest to kwestia odmienności modelu o tych prezentowanych w tym wątku?
bolas Napisano 3 Lipiec 2009 Napisano 3 Lipiec 2009 Szczerze mówiąc dla mnie coś takiego jak furażerka wz.26 jest zupełną nowością. Nie widziałem czegoś takiego w oryginale, ani chociaż na zdjęciach z epoki.
bolas Napisano 3 Lipiec 2009 Napisano 3 Lipiec 2009 Pewno chodziło o wz.23, a braku oryginału pod ręką szyto na oko ze zdjęć. Dla pikanterii jeszcze orzełek z polówki z 37 roku i już jest coś nowego, co roboczo można nazwać wz.26.
Dyrman Napisano 3 Lipiec 2009 Napisano 3 Lipiec 2009 No w sumie pewnie tak:)) Bo i stwierdzenia Wykonana z sukna, zgodnie z warunkami technicznymi" czepić się nie można. Bo sukno to niewątpliwie jest a może i jakichś warunków technicznych się trzymano:) Szkoda tylko, że nie wiadomo jakich...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.