longwood Posted April 6, 2009 Author Posted April 6, 2009 Nie wszystkie książki Łysiaka do mnie trafiły, ale wszystkie były o czymś, autorowi o coś chodziło.Tymczasem 'Tallerand' to nieznośnie nijaki, wymęczony, pisany na siłę trzystustronicowy bełkot.Od razu widać że autor nie miał nic do przekazania, tylko potrzebował zarobić.W 'Talleyrandzie' na próżno szukać ciekawych anegdot, interesujących faktów.Ba! Nie znajdziemy tu nawet- tak typowego dla dawnego Łysiaka- lekkiego, plastycznie wykorzystanego języka.Zamiast tego stary piernik stara się 'trafić' do młodego czytelnika posługując się pseudomłodzieżowo-dresiarskim slangiem.Oczywiście wszystko okraszone seksualnymi obsesjami, które tym razem przybrały natężenie nader ciężkostrawne.'Super Express' wysiada.Ogólnie totalna kicha.Nie marnujcie pieniędzy!
longwood Posted April 7, 2009 Author Posted April 7, 2009 przepraszam bardzo, jeśli z faktu że w mieszkaniu jakiegoś człowieka znajdowały się kobiece ubrania autor wyciąga wniosek, że właściciel domu jest zboczeńcem, to trochę przegięcie.mówie: kicha
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.