mirek1973 Napisano 23 Luty 2009 Autor Share Napisano 23 Luty 2009 http://plonsk24.pl/_portal/news/1217533265489215511167f/Wspomnienia_ci%C4%85gle_%C5%BCywe_.htmlsprzedaje miejscówke bo mam za daleko a może ktos już o tym słyszał ?No i apel do kolegow o wklejamnie takich tropów ku wspólnemu dobru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rusal007 Napisano 23 Luty 2009 Share Napisano 23 Luty 2009 30 km. od Płońska awaryjnie lądował samolot B-17 Tu wątek w ktorym opisywalem to troszke. http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=497174#739894 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simon1 Napisano 24 Luty 2009 Share Napisano 24 Luty 2009 We wsi Stara Wrona kolo Nasielska spadl P-51D z 355 Fighter Group. Ten samolot nalezal do eskorty B-17, ktore zrzucily zaopatrzenie dla Powstania 18 wrzesnia 1944 roku. Pilot Robert Peters zginal.Tego dnia spadl jeszcze drugi P-51D, ale blizej Nasielska, kolo wsi Katne. Pilot Joseph Vigna rowniez zginal.A w Dziekanowie Lesnym spadla B-17 z 390 Bomber Group. Zaden z lotnikow nie nazywal sie Dering.Byc moze to nazwisko jakiegos pilota z JG-51, bo to chyba ta jednostka starla sie z formacja amerykanska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coe Napisano 24 Luty 2009 Share Napisano 24 Luty 2009 W sąsiedniej wsi, w Dobrej Woli, znajduje się gospodarstwo mojego dziadka, a we Wronie mam też jakichś krewnych (raczej dalekich).W każdym razie…Ze wszystkich wojennych opowieści, jakie tam słyszałem nikt nigdy nie wspominał o upadku w okolicy jakiegokolwiek dużego samolotu, ani o przelocie wielkiej formacji bombowców. Myślę, że taka maszyna jak B-17 zastałaby zapamiętana przez wiele osób.Znane mi opowieści nie potwierdzają również informacji o jakiejś panicznej ucieczce Niemców z tych okolic. Przeciwnie - Niemcy przygotowywali się tu do obrony w oparciu o rzekę Wkrę (zabudowania gospodarcze dziadka leżą na skarpie nad rzeką, do dziś widoczny jest tu przebieg niemieckiego okopu). Prawdą jest, że trwała ewakuacja niemieckich cywili, również Polacy otrzymali nakaz opuszczenia tych terenów, jednak o żadnej panice nie słyszałem. Ostatecznie Niemcy nie podjęli tu obrony i wycofali się. W ten sposób ewakuacja ominęła rodzinę dziadka.Pewna rodzinna historyjka o kradzieży konia potwierdza sprawne i konsekwentne działanie niemieckiej administracji na tym terenie do niemal ostatniej chwili. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.