Skocz do zawartości

Wieża cisnien - Rybnik


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Juz wkrotce zniknie z naszego rybnickiego krajobrazu...

Wieża straszy

Zrujnowany obiekt na terenie psychiatryka zagraża bezpieczeństwu

Dawna wieża ciśnień, stojąca na terenie rybnickiego psychiatryka, niszczeje. Piękny obiekt jest zabytkiem. Tymczasem nie dość, że od jakiegoś czasu straszy swoim wyglądem, to spadające elementy elewacji stanowią zagrożenie dla przechodzących tamtędy ludzi. — Szkoda, że marnieje. Tu jest piękny park, wieża była jego ozdobą. Często chodzę tutaj z psem na spacery. Tylko obserwuję, jak kolejne fragmenty elewacji lądują na ziemi. Chyba ktoś będzie musiał oberwać cegłą, żeby w końcu coś się ruszyło. Wieża jest wprawdzie ogrodzona taśmą, ale ta jest poprzerywana w kilku miejscach, a z powodu śniegu jest niewidoczna. Marne to zabezpieczenie — mówi Bożena Rutkowska z Rybnika. Wieża stoi na terenie Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych i to szpital jest odpowiedzialny za stan techniczny budynku. Ostatni poważniejszy remont był przeprowadzony na przełomie lat 80. i 90. Wówczas wykonano wymianę pokrycia dachowego, okien i drzwi a także uzupełniono ubytki. — W końcu maja 2008 r. nastąpiło odspojenie warstwy w części cokołu od strony północnozachodniej. Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy technicznej, w której określono zakres naprawy uszkodzeń i koszt. Zwróciliśmy się o dofinansowanie do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach i do Urzędu Miasta Rybnika. Z urzędu miasta już otrzymaliśmy ustną odpowiedź odmowną. Wojewódzki urzędu odpowie w lutym. Sami nie jesteśmy w stanie sfinansować remontu — informuje Krystyna Ochot z działu technicznego Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku.

kłopotliwy zabytek

Oględzinami zabytku zajął się Piotr Mikołajec, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Rybnika. — Przygotowaliśmy ekspertyzę. Na jej podstawie lada dzień wydamy decyzję o remontach, jakie będzie zobowiązany wykonać zarządca, czyli szpital. Będą to poważne czynności, ale rozłożone na lata. Jednak pierwszą, najpilniejszą sprawą, jest zabezpieczenie wieży, wydzielenie jej tak, by nie stanowiła zagrożenia — mówi Piotr Mikołajec. Nie wiadomo, kiedy rozpoczną się prace remontowe. — W decyzji znajdują się tylko terminy zakończenia prac, a nie rozpoczęcia. Wiadomo jednak, że każda kolejna zima będzie oznaczać większe spustoszenie — dodaje. Swoje plany związane z wieżą ma także Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Wszystko wskazuje na to, że zamierza pozbyć się kłopotliwego obiektu. — Przygotowujemy się do wydzielenia geodezyjnego terenu, na którym stoi wieża. To skomplikowana procedura. Tym bardziej, że jest to zabytek. Potrwa najkrócej kilka miesięcy. Do tego czasu nie planujemy żadnych remontów. Po wydzieleniu geodezyjnym podejmiemy decyzję, czy utrzymamy wieżę jako część szpitala, czy ją sprzedamy lub przekażemy miastu — informuje Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Urzędnik przyznaje, że w grę wchodzą raczej te dwie ostatnie opcje. Gdyby wieża miała pozostać częścią szpitala, bezzasadne byłoby wydzielanie geodezyjne terenu, gdzie znajduje się zabytkowy obiekt.

panorama miasta

Kto mógłby być zainteresowany kupnem wieży? — Trudno powiedzieć. Tego typu obiekty zwykle interesują operatorów telefonii komórkowej. Wykorzystują oni najwyżej położone punkty jako nadajniki. Ale to tylko hipoteza — mówi Adam Szewczyk z biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. Stan wieży martwi także pasjonatów historii Rybnika. — Jakieś dwa lata temu próbowaliśmy zdobyć pozwolenie na wejście i sfotografowanie wieży. Niestety nie udało się. Nie pozwolił na to fatalny stan zabytku. Wieża gnije od środka. A szkoda, bo nosi ślady wielkich wydarzeń z historii miasta. Podczas powstań śląskich właśnie na niej włoscy żołnierze, którzy stanowili część sił rozjemczych, mieli swój punkt widokowy. Taką samą funkcję pełniła w trakcie dwóch wojen światowych. Widać też na niej ślady po pociskach artyleryjskich. Byłby to znakomity punkt widokowy na cały Rybnik — komentuje Woytas z organizacji Zapomniany Rybnik.

Agnieszka Bugajska

Pełny artykuł znajduje się w 3 (93) numerze tygodnika “Rybnik po godzinach” z dnia 16.01.2009 r.

Napisano
gratuluję postawy konserwatorskiej szczegolnie radzie miasta, która jak zawsze nie ma pieniędzy..
Woytas - mamy nadzieje ze wywalczycie byt dla tej wieżyczki, jak zniknie, będzie źle..
pozdro!
Napisano
u nas sie schrony dowodzeniowe betonem zalewa, bunkry po 7dp stoja jak stały od wojny, pomalowane przez graficiarzy", wykopaliska na starym rynku chcieli zasypać, na jasnej gorze zamiast zakonserwowac stare fundamenty to je wymieniono na nowe itp..

moze chociaz Wy dacie rade..
nie macie chyba prezydenta w moherowym berecie?
powodzenia i pozdro!
Napisano
Szkoda by tej wieży było, to pięny zabytek i jeden z symboli Rybnika. Faktycznie nadawałaby się na punkt widokowy, ale na to mnóstwo kasy trzeba.
Pewnie to głupio zabrzmi, ale może by tak jakiś komitet ratowania wieży zawiązać? Bo na UM nie ma co zabardzo liczyć.
Pozdro
Napisano
Nie wyobrażam sobie żeby ta wieża mogła zniknąć,tak jak napisał Leon to jeden z symboli Rybnika i nieodłączny element szpitala z całą tą tajemniczą i zarazem przygnębiającą otoczką tam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie