anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Witam..Od wczoraj wierzę w duchy, plazmy itp,itd .A dlaczego od wczoraj...po prostu obejrzyjcie moje dwie fotografie zrobione wczoraj przy miejscu pamięci.Miejsce pamięci zostało poświęcone dla oficera pruskiego, który został zabity podczas ćwiczeń przez podległego mu żołnierza.Wiem to z przekazu mojego wuja (tylko tyle), ponieważ na miejscu są tylko ułożone kamienie i miejsce po skradzionej tablicy opisującej to zdarzenie.Oficer został zabity na zapomnianej już od dawna strzelnicy wojskowej, praktycznie w środku lasu, jednak pochowany został na cmentarzu wojskowym w Grudziądzu.Samo dzisiejsze zdarzenie było poprzedzone moimi poszukiwaniami tego miejsca, trzy razy byłem w tym terenie zanim przez przypadek znalazłem te kamienie.Raz nawet mocno mi się zabłądziło będąc tam przed świętami Bożego Narodzenia(opisałem to w -http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=643948#739710) , i naprawdę miałbym wtedy duży problem, bo pomyliłem leśne dukty, a już się ściemniało.Wtedy udało mi się znaleźć drogę i dotarłem do domu przed zmrokiem.A dzisiaj jak to przeważnie bywa, zostawiłem żonkę u teściowej, a sam wziąłem wykrywacz i udałem się na pół godzinki do lasu.Na zakończenie mojego spaceru po lesie postanowiłem zrobić zdjęcie do naszego portalu (na Odkrywcy chciałem się dowiedzieć czegoś więcej o tym miejscu, może ktoś z kolegw ma jakieś dokładniejsze informacje dotyczące tego miejsca). Pierwsze zdjęcie z wykrywaczem i nożem...(nóż służy mi za saperkę,z płytko położonymi przydmiotami super sobie radzi!) ...wyszło bardzo dobrze, jednak ponowne zdjęcie po usunięciu wykrywacza i noża z kamieni (trwało to zaledwie kilkanaście sekund...już było inne. Pomimo braku słońca, była dobra bez mgielna pogoda... a na zdjęciu wyszło to co widać.W momencie robienia drugiego zdjęcia zdążyłem tylko przez ułamek sekundy zobaczyć je na wyświetlaczu aparatu, przez ten ułamek sekundy zauważyłem już ten dziwny obłok ...i aparat momentalnie się wyłączył , stracił całe zasilanie.Muszę dodać, że w momencie robienia tego drugiego zdjęcia przeszły mnie naprawdę mocne ciarki po całym ciele. Po przejściu około dwustu metrów od tego miejsca ( i odmówieniu paru zdrowasiek za tę jak mi się wydawało zagubioną duszę, której obecność poczułem na sobie) aparat można było włączyć.Nawet teraz bez ładowania od tamtej pory baterii, włączam aparat i mogę robić zdjęcia.Odwrót z tamtego miejsca odbył się na tzw. sztywnych nogach i z zimnym potem na plecach.Proszę o nie wyrażanie głupich opinii, bo nie tego oczekuję. Nie przerabiałem zdjęcia w żadnym programie graficznym, zdjęcia mam jeszcze nie wykasowane z aparatu. Z miłą chęcią podam zainteresowanym dokładnie miejsce tego zdarzenia, bo wydaje mi się że dusza zabitego oficera jeszcze nie przeszła do innego wymiaru i potrzebuje pomocy.Jeżeli ktoś chce zapalić świeczkę lub pomodlić się na tym miejscu to podaję że cała rzecz działa się w Wełczu na tzw. Górach Łosiowych koło Grudziądza.Jak by co, to służę dokładniejszą pomocą.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i proszę o nierobienie sobie z mojej przygody niestosownych żartów.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Zdjęcie zrobibone jako drugie....
Tradytor Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 No to się nie dziwie że wracałeś na sztywnych nogach pozdrawiam
Swiety82 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Był podobny wątek, takie same mgły. Poszukaj, to nic nadzwyczajnego...
Swiety82 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 o jest http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=432137#668147
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Swiety82....przepraszam za offtopa , jednak kurcze ciężko być na bieżąco ze wszystkimi wątkami na naszym portalu.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Swiety82 - dziękuję za pomoc.Może się orientujesz, do kogo mogę się zgłosić, aby przenieść ten mój wątek w miejsce które mi wskazałeś?
Swiety82 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 po co przenosić, zresztą tamten wątek był przydługi. Wszystko jest ok :)
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Zauważyłem, że w podanym przez Ciebie temacie u kolegi ubenfurer wszedł w kadr prawie taki sam duch i praktycznie nawet z tej samej strony zdjęcia. Wydaje mi się bardzo podobny do mojego.
Maniek7_2006 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 może podczas robienia zdjęcia wydychałeś powietrze i para została uwieczniona na zdjęciach? kiedyś z kumplem mieliśmy taką przygodę, że zapalaliśmy znicze na grobie partyzanta, i jeden był jakiś stary nie do końca dopalony to co się ma zmarnować to żeśmy podpalili, przychodzimy następnego dnia a on dalej się pali(na pewno nie był to nowy znicz, tylko ten sam i z tym samym wkładem, a wkład był w takiej samej ilości jak poprzedniego dnia) trochę byliśmy zdziwieni ale pomyśleliśmy że mógł się palić, ale kiedy przyszliśmy za dwa dni, też się palił. Albo ten znicz ciągle gasł a ktoś przechodząc na nowo go zapalał, albo jakieś inne siły nad tym panowały, a tego znicza było naprawdę mało i niemożliwe, żeby palił się przez tyle dni.PozdrO
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Do kolegi ubenfurer. Chciałbym wiedzieć jakim aparatem robiłeś zdjęcia, bo może coś z naszymi aparatami jest nie tak.Ja robiłem zdjęcia -aparatem HP Photosmart R927 8,2megapixels.Aha czy u Ciebie też w jednym momencie wyczerpała się bateria w aparacie, by po dłuższej chwili wrócić do normalnego stanu naładowania?Pozdrawiam.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Do kolegi Maniek7_2006.Mój aparat posiada 3 calowy wyświetlacz więc zdjęcia robię z odległości 30-40 cm.Twoja historia jest super, ja w najbliższym czasie wybieram się w to moje miejsce zapalić znicz.Mój kolega z pracy, mocny niedowiarek, jedzie ze mną.
wojtek2a Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Witam! Ja uzyskałem bardzo podobny efekt ze 2 tygodnie temu, robiąc zdjęcie po wydmuchnięciu dymka z papierosa. Dlatego też uważam za możliwą przyczynę perę z ust .
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Chciałbym, aby tak było.....naprawdę.Jednak te dodatkowe efekty które dotknęły mnie jak i mój aparat....jak to kurczę wytłumaczyć. Wiesz ja mam już 43 lata i niejedno przeżyłem , jednak to zdarzenie mogę śmiało powiedzieć trudno mi samemu zrozumieć.
Maniek7_2006 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 nam nie było super jak żeśmy zwiewali:) hm a spróbuj zrobić zdjęcie stojąc profilem i wydychając powietrze, i mieć przed sobą linijkę miarkę, założę się że para z ust poleci na 40-50cm, ale jeżeli wtedy akurat powietrze wdychałeś lub nie oddychałeś to ja nie wiem co to może byćPozdrO
Maniek7_2006 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 sorry za podwójny postale ciekawa sprawa jest z tym aparatem, że nagle baterie się wyczerpały, a potem normalnie działały(nie wiesz ile mogły mieć procent jak włączyłeś aparat po tym zjawisku? albo ile jeszcze po tym działały) Bo same to się nie naładowały. PozdrO
martini Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 Ja jakoś nie miałem przypadków złapania ducha na zdjęciu. Też w to wieże, więc może kiedyś się uda uchwycić jakiegoś:) Ale co do takich ciekawych przygód, to miałem tylko jedną. Było to w domu, nie w terenie. Mam kuchenkę gazową i zwykły czajnik. Wstawiłem wodę, ale nie nałożyłem gwizdka (praktycznie zawsze zakładam gwizdek, wtedy zapomniałem). Postawiłem wodę na gaz i poszedłem do pokoju. Włączyłem telewizor. Akurat na Discovery lecieli Pogromcy mitów" więc zacząłem oglądać. Jakieś 30-40 minut później przypomniałem sobie o wstawionym na gaz czajniku:) Pobiegłem do kuchni, i ku mojemu zdziwieniu czajnik stał obok, na drugim palniku (wyłączonym). Palnik na którym był postawiony czajnik nadal się palił. Najpierw pomyślałem że zapomniałem postawić czajnika na palnik, jednak woda była gorąca, chociaż do czajnika nalałem zimną z kranu! Dodam że nikt nie mógł go przestawić, bo byłem wtedy sam w domu. Do dzisiaj nie wiem jak czajnik się sam przestawił po zagotowaniu wody.Pozdro.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Moja córka dzień wcześniej naładowała aparat na full. Aparat w dzień robienia moich zdjęć(w poprzedni wieczór córka zrobiła kilka zdjęć) miał akumulator naładowany na 3/4.Zresztą cały czas robię jakieś tam zdjęcia, teraz mam około połowy mocy na akumulatorku i jeszcze nie muszę go doładowywać.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Do wojtek2a mam mocną prośbę.Dla rozwiania wszelkich wątpliwości może kolega wkleiłby zdjęcia ze swojego eksperymentu.Jak jeszcze są koledze dostępne.Z góry dziękuję za pomoc.
anty-szkodnik przysypywacz Napisano 29 Grudzień 2008 Autor Napisano 29 Grudzień 2008 Jeśli można, to chciałbym dodać zdjęcie z moim nieudolnym szkicem tej postaci.Zaznaczam. że szkic jest bardzo ogólny, po prostu ja tak widzę tę postać w powiększeniu na całym ekranie monitora.Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.
Maniek7_2006 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 rzeczywiście oczy bardzo się odznaczają, nawet na zdjęciu bez szkicu, dziwne bo para aż tak to by się chyba nie ułożyłaPozdrO
wino39 Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 a ja mieszkam w poniemieckiej chałupie z 1902r i nic:-)))
PAWEL*STRC Napisano 29 Grudzień 2008 Napisano 29 Grudzień 2008 aż mnie ciarki przechodzą,na serio!!!!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.