Rumburak Napisano 18 Grudzień 2008 Autor Napisano 18 Grudzień 2008 Czy ktoś z was wpadł może na pomysł zamontowania wykrywki (a raczej jej cewki) w rowerze np. w przednim kole? Czy to jest w ogóle możliwe? Chodzi mi po głowie taki pomysł, że ktoś se jedzie rowerkiem po lesie, jakimś MTB i od czasu do czasu mu coś w słuchaweczkach pika, a że na przednim czy na tylnym kole coś tam wystaje to zupełnie nic nie widać. No przecież po lesie można chyba jeździć rowerem? I jak sądzę wątpliwe jest, żeby leśnik coś przyuważył. A jak już mocno zapika w jakimś miejscu, to można zrobić kilka wolniejszych najazdów na to miejsce, a potem zsiąść i koło napompować... co sądzicie?
Nostro91 Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Hmm...Po pierwsze:Rower jak i felgi są metalowe-wykrywka dawała by fałszywy sygnał.Po drugie:Żeby móc szukać wykrywaczem przyczepionym do roweru trzeba by go było sporo odchylić od roweru żeby nie wykrywał ramy roweru - co jednak narażało by na uszkodzenie cewkę-w razie podskoku roweru w lesie (chodzi mi tu o korzenie)mogło by dojść do przewrócenia roweru a wtedy cała trójka (rower,wykrywka,właściciel) ulegliby uszkodzeniu :/
loszo_ZCH Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Rower to świetna sprawa do przemierzania leśnych bezdroży, sam często wybieram sie na poszukiwania w bliższej okolicy własnie rowerkiem, wykrywarka do plecaka saperka za pas i jazda, żadna SL sie nie przyczepi, ze wjezzdam autem do lasu.Jednak w związku z kozystania z roweru jako środka lokomocji podczas wykopków spotkała mnie niemiła przygoda, a mianowicie uszkodzilem wykrywacz. Dokladnie mówiąc podczas ruszania zaczepilem kablem od cewki w miejscu gdzie sie on lączy wlasnei z cewką o przednie koło roweru w skutek czego został on wyrwany i cewka poszla do wymiany. Ot taka przykra konsekwencja nieuwagi. Ogólnie to jednak polecam rower jako srodek lokomocji, ale zeby montowac do niego wtkrywacz i jezdzic z nim miedzy krzakami i drzewami...? Z całym szacunkiem czy Ty aby po trzeźwemu to wymyśliłeś?Pozadarwiem loszo.
armand Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 Miałem kiedyś propozycje wykonania wykrywacza w bucie, oraz w rękawiczce [do jakiejś gry stolikowo - bazarowej]. Także pomysł z rowerem nie wykracza zbytnio poza normę. Widziałem na fotce wykrywacz zawieszone na przedzie UAZa. A rower jest świetnym sprzętem do partyzantki wykrywaczowej. Cichy, szybko się przemieszcza, mało widoczny i zapewnia szybką ewakuację.
zdziss15 Napisano 18 Grudzień 2008 Napisano 18 Grudzień 2008 rower + maczeta gratis :)zima,jesień wczesna wiosna jak najbardziej gorzej w lato
Brzęczyszczykiewicz Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Tylko czy poszukiwacz musi się zachowywać jak złodziej? Czy na tym ma polegać hobby, żeby adrenalina się w żyłach gotowała? Niedługo dojdziemy do rozwiązywania problemu jak komuś w nocy zryć podwórko żeby nas nie złapał...Ręczny wykrywacz podczepiony do pojazdu to pomysł egzotyczny. Nie będą spełnione warunki jego poprawnej pracy.
festunguben Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Mój dziadek był saperem, i opowiadał jak przymocowali wykrywacz właśnie do jakiegoś pojazdu wojskowego Ale mówił też, że nie dało rady na dłuższą mete, bo zanim zdążyli ruszyć już musieli się zatrzymać żeby sprawdzić sygnał który przeważnie okazywał się gwoździem albo innym syfem i dupa blada. :) Pzdr.
speed Napisano 20 Grudzień 2008 Napisano 20 Grudzień 2008 Witam. Poza tym w lesie można jeździć rowerem po drogach,ścieżkach i duktach leśnych. Jazda poza tymi szlakami jest równoznaczna z iszczeniem ściółki leśnej". Miałem w tej sprawie rozmowę z leśniczym. Zaznaczam że nie mialem ze sobą wykrywki ani saperki. Pzdr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.