Skocz do zawartości

Mosin


Teges

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam wszystkich forumowiczów. Dopiero wkraczam w świat poszukiwaczy i kolekcjonerów, i dlatego chciałem poradzić się tyvh, którzy lepiej się na tym znają. Mam zamiar zmontować krótkiego Mosina. Chodzi mi o to, żeby wisiał na ścianie i ładnie wyglądał ;] I teraz pytanie: co będzie najelpsze? Kupić odlew z alu, ładnie pomalować i włożyć do kolby, czy w jakis sposób skompletować częsci mosinowskie, kupić repro lufy na alledrogo? Chciałbym, żeby koszty były jak najmniejsze...
Napisano
Był już tu taki wątek poświęcony replice mosina. Odlewy są dostępne na rynku, lecz trzeba nad nimi popracować. W takim przypadku do wykorzystania byłaby komora z zamkiem(choć w odlewach MH jest ona graniasta, pochodzi z długiego mosia produkcji Westinghouse'a). Lufę trzeba usunąć od miejsca gdzie zwęża się za komorą i wstawić zupełnie nową, pasującą do standardu karabinka. Do tego dochodzi celownik, muszka, osłona, magazynek, kolba, okucia, pas, może też w wariancie 44 - składany bagnet - rzeczy do kupienia na jeszcze popularnym serwisie aukcyjnym i teoretycznie legalne (teoretycznie - przypominam znane mi zdarzenie zakwestionowania przez prokuratora drewnianej nakładki na kolbę, jako istotnej części broni). Sama komora wspomnianego producenta wymaga pracy - ma nadlewy, na szczęście nadają się one do usunięcia. Więcej pracy czeka przy kurku - być może warto zamiast go obrabiać i podwiercać, a później moletować na krawędzi, kupić normalny kurek i zamontować w miejscu usuniętego wcześniej elementu odlewu?
Osobna sprawa to wałkowana wcześniej sprawa komory - graniastej, czy - jak powinna być w modelach 38 i 44 - okrągłej. Wspomniany odlew ma graniastą, lecz znane są egzemplarze kbk przerabiane w czasie wojny z carskich (również w poprzednim wątku).
Tyle o budowie repliki z odlewu (można też zrobić samemu odlew w oparciu o np. egzemplarz muzealny, czy zgodny wymiarowo, samodzielnie wykonany model). Osobną sprawą jest kwestia zakupu normalnego mosia, już zdekowanego, a więc nie będącego bronią i - podkreślam to - dopuszczonego do sprzedaży w Polsce. Na forum przewijały się już takie informacje z cenami, detali jednak nie znam. Pozdr. Fl.
Napisano
Dzięki Flanker ;] Tyle że ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, i nie chodzi mi o super precyzję i dokładnośc w tym modelu ;] Z tego nikt strzelał nie będzie, ma wisieć na ścianie i ładnie wyglądać ;] Czyli odlew tak- ale z pewnymi przeróbkami??
Napisano
Odlew jest najbezpieczniejszy z punktu widzenia naszego prawa, choć nie przedstawia za wielkiej wartości historycznej, kolekcjonerskiej. Tym niemniej na ścianę, gdzie widzi go np. pan inkasent, sąsiadka, kolega i dzielnicowy - jest najlepszy. A przeróbki nie są znowu aż takie cięzkie, jak się ma dobrą dokumentację, pomysł na konkretny wariant, chęć i trafi na ładny odlew bazowy. Pozdr. G.
Napisano
Kupiłem właśnie oryginalną kolbę mosina 44 i teraz pytanie.

Od kogo ? gdzie ? mogę kupić odlew reszty ( pasek okucia są )
:) I czy jest taka możliwość ?

Czy będę musiał sam pokombinować,robiąc samodzielnie odlew?

Może ktoś z Was ma takowy na sprzedaż!?

Pozdro!
Napisano
jeśli chodzi o tandecianstwo--to odlew jak najbardziej ---ale jak chcesz mieć konkret---no to kolego powodzenie w kompletowaniu(chodzi o ceny)moge Ci pomóc--odezwij sie do mnie--powiem co i jak--zapraszam też michał 123456789
Napisano
To zależy od punktu widzenia, czy jest to tandeciarstwo. Kolega napisał, że to ma tylko wisieć na ścianie. A jeśli nie ma być elementem kolekcji (składającej się z założenia z przedmiotów wartościowych, oryginalnych, gdzie zaletą są punce z oznaczeniami fabryki, cechami ostrzału na wysokie ciśnienie, numerami, datami, odbiorami itp, a nie ładnie usunięty aluminiowy nadlew), nie ma być używany na rekonstrukcjach do wiernego prezentowania sylwetki, a tylko jako pojedyncza ozdoba, budząca podziw kolegów, to dobrze zrobiony odlew, wzbogacony bezpiecznymi częściami oryginalnymi (choć to jest kwestia umowna), spełni swoją rolę. Szczerze mówiąc, także bez porównania wolę oryginały i mam z nimi nieraz sporo do czynienia w pracach badawczych, ale na ścianie w domu, zwłaszcza po pewnych wizytach wolę mieć odlew. Co też ma plusy - zobaczyć minę gościa bezskutecznie próbującego przeładować zamek w fachowo zrobionej odlewanej, nieruchomej replice, ucharakteryzowanej przez dobrego rzeźbiarza - bezcenne...
Dlatego doradzam - póki prawo jest jakie jest, i jest egzekwowane, do eksponowania nie ma co ryzykować oryginału do publicznego wywieszenia. Założenie - do mnie nie przyjdą, bo nikomu prawie nie mówię, może okazać się błędne. Ścigany może być nawet przedmiot z aukcji sprzed kilku lat (np. wizyta za kupno w 2002 roku), a do tego, jak pisałem wcześniej - kolega, sąsiadka, pani Goździkowa, ministranci, inkasent, dzielnicowy pytający o sąsiada - wszyscy mogą zechcieć spełnić obywatelski obowiązek w tropieniu terrorysty...
Napisano
napisałem że jest przewiercona,a tym samym pozbawiona wszelkich cech użytkowych po za tym jest cała w rdzy,jest to wykopek i może służyć jedynie jako wzór do odlania odlewu z aluminium.
Napisano
Ja Cie rozumiem że jest przewiercona i ucięta. Ale pan niebieski poprosi o papierek świadczący o prawdiłowym pozbawieniu broni cech użytkowych :P

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie