Skocz do zawartości

Temat do dyskusji o MO i ZOMO


wolfik1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Wolny kraj i jak ktoś prawa nie łamie to mu wolno.
Jak dacie ogłoszenie w gazecie to bez problemu znajdziecie fachowców aby Was przeszkolił z metod adzenia sobie z tłumem " i paru innych zagadnień z musztry ZOMO. Dla mnie bezsens. Ale każemu wolno ...

Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , temat powyższy założyłem wyłącznie po to żeby poczytać merytoryczne wypowiedzi i opinie.

Nie zaczynajmy od powoli narastającego konfliktu.

Coś co ma sen dla jednego jest zajęciem kompletnie idiotycznym dla drugiego.

Jeżeli komuś się nie podoba temat MO czy ZOMO , niech pisze jasno dlaczego i niech to uzasadni.

Zdajemy sobie sprawę z tego że tematyka jest dosyć śliska ale PRL to także część naszej historii tak samo jak Powstanie Warszawskie , Styczniowe , Listopadowe , Wrzesień 1939 etc , czy się to komuś podoba czy też nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie każdy kto ma inne zdanie niż Wasze i krytykuje to co akurat robicie jest Waszym wrogiem. Róbcie to co robicie, bawcie się tym. Na temat tego co może lub nie powinno być odtwarzane, na tym Forum było już dyskutowane wiele razy. Każdy ma swoje zdanie na ten temat - ja też. ZOMO, zamieszki, Kopalnia Wujek ....
Życzę Wam jak najlepiej.

Jacek Czypicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję i przyjmuję wyjaśnienie z życzliwością , poza ostatnim zdaniem bo na tej zasadzie wszyscy członkowie grup rekonstrukcyjnych powinni się wstydzić postaci czy oddziałów przez siebie rekonstruowanych , począwszy od wojów Mieszka I poprzez żołnierzy napoleońskich , krzyżaków , rzymian na niemcach i sowietach skończywszy.
Tylko kto by uczestniczył w tych wszystkich widowiskach rekonstrukcyjnych ?
Czy członkowie grupy niemieckiej mają mieć wyrzuty sumienia za to że WH zamordował polskich jeńców w Ciepielowie a Legioniści Nadwiślańscy za hiszpańskie ofiary kampanii napoleońskich ? No chyba nie o to chodzi.Najważniejszy jest walor edukacyjny bo stan wiedzy historycznej Polaków jest dramatycznie niski.
Wystarczy prześledzić sondaże przeprowadzane przed ważnymi datami historycznymi.
Zaręczam Koledze , że o wydarzeniach kopalni Wujek my wiemy więcej aniżeli ktokolwiek inny.
Ludziom zapewne prędzej się to skojarzy z katastrofą w kopalni aniżeli z ofiarami Stanu Wojennego.
Ale do tego trzeba trochę dystansu i zdrowego podejścia do tematu , czego i Koledze życzę.
pozdrawiam
Przemek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat do rekonstrukcji dobry jak każdy inny.
Do tej pory chyba nie została określona cezura czasowa, od kiedy wolno cos odtwarzać, a kiedy jest jeszcze za wcześnie.
Kwestia wyczucia, dobrego smaku, odrobiny przyzwoitości i tzw. zapotrzebowania społecznego".
W końcu każdy miniony dzień, to już historia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory chyba nie została określona cezura czasowa, od kiedy wolno cos odtwarzać, a kiedy jest jeszcze za wcześnie.
Kwestia wyczucia, dobrego smaku, odrobiny przyzwoitości i tzw. zapotrzebowania społecznego".

SS po 60 latach z hakiem - dobrze.
ZOMO po niecałych 30 - źle.

Kwestia wyczucia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Królik:
SS po 60 latach z hakiem - dobrze.
ZOMO po niecałych 30 - źle."

Trafiłeś kolego, ale kulą w płot w tym temacie ;). Vide ostatni artykuł" tej gazety" pt. abawy ze swastyką".
Widać wg. Gazety" Pana Michnika rekonstrukcja ZOMO i MO jest jak najbardziej chwalebnym zajęciem, ale choćby WH już niestety nie.

Nic do Was Panowie personalnie nie mam i bynajmniej Was nie krytykuje - po prostu nie mnie oceniać Waszą pracę i poziom.
Martwi mnie tylko ta wybiórczość...Wybiórczej. M.in. o mojej skromnej osobie napisano, SSman, nazista, że po lasach latam i krzyczę w niebo głosy Moim honorem jest wierność", podczas gdy... nigdy nie miałem na sobie nawet munduru SS. O ZOMO zaś - że w sumie to bardzo fajna sprawa, że miłe hobby, że można w filmie zagrać i ludziom historii kawałek pokazać. Rekonstruktorzy IIWŚ. zostali za to wrzuceni do jednego wora", jaka jakieś oszołomy w flyersach, opaleni, o silnym uścisku dłoni".

Parafrazując Kolegę:

WH po 60 latach z hakiem - źle.
SS po 60 latach z hakiem - źle.
ZOMO po niecałych 30 - dobrze

Pozdrawiam serdecznie wszystkich rekonstruktorów - Yuri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem celnie, w tym temacie, bo do niego się odnosiłem, a nie do tego co pisze Michnik, Rydzyk czy inny Springer.

Prawdę mówiąc - mało mnie obchodzi co kto rekonstruuje - MO, ZOMO, WH, SS, CA, WP II RP, (L)WP, rycerza Jagiełły, woja Piasta, Drużynę Pierścienia, Elfa, Załogę Gwiazdy śmierci czy kosmicznych komandosów Majora Kupricza. Ważne, aby nie dorabiał do tego filozofii, a podchodził jak do hobby, w którym się spełnia i którym może chwalić się przy okazji pokazów, zlotów czy innych imprez.

Poza prasą także i tu, na forum, zauważam próby dzielenia przez niektórych środowiska reenactingowego an dobre (II RP, Legiony, PSZNZ, etc.) i złych (MO, ZOMO, CA, SS, WH).
Prawda jest taka, że wszystkie te formacje istniały i nie da się tego wymazać z historii, a niektóre widowiska bez nich się nie obejdą. Dziw mnie takie podejście, bo uważam, że jako rekonstruktorzy powinniście walić w jeden bęben, a nie szczuć się jeden na drugiego, dając pożywkę pismakom. Pamiętajcie, że nie tylko reenactorsi czytają to Forum.

Dlatego nie działają na mnie negatywnie ludzie w mundurach wymienionych wyżej formacji i nie dzielę rekonstrukcji na tę politically correct i tę nie. Mój post powyżej miał wydźwięk ironiczny, mający pokazać właśnie absurd, jakim jest dzielenie środowiska przez Was samych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, historia jest atrakcyjniejsza w odbiorze na tle działań militarnych.
Dlatego też tańce dworskie częściej są prezentowane przy okazji turniejów czy bitew rycerskich, a nie odwrotnie.

Mnie ciekawi sprawa tzw .przedziałów wiekowych" owych funkcjonariuszy.
Do ZOMO w latach 80-tych brano głownie poborowych nie chcących iść do wojska, czyli przedział wiekowy szturmowców" to jakies 19-25 lat.
Starsi byli pewnie zawodowymi milicjantami w stopniach podoficerskich.
Czyli przedział wiekowy 25-35 lat, to d-cy plutonów, obsługi miotaczy GŁ, plutony specjalne.
Starsi, około 40-stkowi, to już ważniejsi d-cy, lub funkcje pomocnicze.
Proszę o sprostowanie, jeśli ktos ma wiedzę bardziej szczegółową.

Wasz Płk. Molibden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj bo się Wolfik obrazi za ten wiek ...

A tak poważnie to generalnie masz rację. Oczywiście zależy też o jakim okresie działalności ZOMO mówimy. Okres lat 70-tych i 80-tych jak najbardziej, ale wczesniej ZOMO było w pełni zawodowe, możliwośc odrabiania wojska wprowadzono dopiero po 1970 roku. Więc w latach 60-tych średnia wieku była wyższa.

My zasadniczo zajmujemy się okresem Stanu Wojennego, czyli średnia wieku szeregowców powinna oscylować w granicach 19-25 lat. Niestety mamy ten sam problem co w innych grupach, czyli nieubłaganie starzejące się wojsko ...

Ale tego niestety nie da się przeskoczyć ; )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale się nie obrażę bo człowiek ma tyle lat na ile się czuje...

A przedział wiekowy to oczywiście , jak napisał Michał toproblem ogólny dotyczący wszystkich grup , ja na wszelki wypadek mam też mundur generalski i jak dojdę do słusznego wieku będę robił za Kiszczaka :-))))

Któryś ze starszych kolegów z grup niemieckich niech się zawczasu szykuje na Guderiana bo potem się nie dopcha :-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pozwolę sobie wrócić do pytania Steinera o wiek w resorcie.

Na tej fotce widać wyraźnie że i wiek i objętość" zomowców niekoniecznie mieściła się w przedziale 19-25 lat.

Poza tym w trakcie większych zadym" wywalano na ulicę wszystko co się ruszało na komisariatach w związku z czym mieliśmy przegląd wszystkich elementów umundurowania i pełną rozpiętość wiekową.

Jedna rzecz jest chyba równie ważna , wtedy wystarczyło wysłać na demonstrantów większą ilość ludzi i w przypadku ataku na tłum rzadko dochodziło do walki wręcz , dlatego sprawność fizyczna i wiek nie były tak konieczne jak dzisiaj .Popatrzcie co się dzieje na stadionach kiedy Prewencja walczy z kibolami , to już nie dziadki wymachujące parasolami i wrzeszczące babcie plus trochę młodzieży tylko realna siła z którą poprzedni funkcjonariusze przyzwyczajeni do absolutnej przewagi prawdopodobnie nie daliby sobie rady.
Poza tym represyjność wobec zatrzymanych demonstrantów była w PRL-u znacznie bardziej dokuczliwa, dzisiaj można się bronić przed sądem , wtedy walili kolegium albo szybko gość ladował na Białołęce i siedział do wyjaśnienia.
Trochę się rozpisałem ale myslę że częściowo udało mi się zaspokoić ciekawość zainteresowanych.
Gdyby ktoś chciał podyskutować na te tematy , zapraszam na nasze forum na stronie:

www.milicja.waw.pl

Wasz Gen.Mozambik
( w tej sytuacji skoro Płk.Molibden już wystapił nie pozostaje mi nic innego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c.d.
Ruszyli...
Zwraca uwagę ciekawe ustawienie szyku bojowego. Dwa szeregi szturmowców", za nimi podoficerowie. Używając terminologii XVII wiecznej, owarzysze zapleczni".
Pierwszy z lewej z tyłu występuje bez kałacha, zapewne d-ca-koordynator z łącznością radiową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie