Skocz do zawartości

Znalazłem aparat - i co dalej?


Asael

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Albo tacy zakochani albo roztrzepani. Drugi raz aparat trafił na uczciwego znalazcę.
Bardzo miło czyta się ten watek. Gratuluje wychowania w poczuciu uczciwosci, takiej międzyludzkiej

Pordrawiam
Napisano
3 miesiące temu podczas pomocy młodemu w wejściu do samochodu położyłem portfel na dachu auta, , w którym było parę groszy i wszystkie dokumenty, gdy dojechałem do domu zorientowałem sie, że nie mam portfela odrazu powróciłem na miejsce gdzie sądziłem, że spadł z dachu oczywiście ani śladu po nim, pani w kiosku też nic nie widziała i nikt nic nie zgłaszał pojechałem na policję, aby poinformować, że zagubiłem wszystkie dokumenty, odpowiedź, co nas to obchodzi nie do nas z tym, ok zastrzegłem kartę do bankomatu i dowód osobisty spisując je na straty. Wieczorem nieoczekiwanie pojawił się pan, który jechał specjalnie kila kilometrów, aby oddać mi portfel z dokumentami, który znalazł podczas postoju na parkingu w czasie podróży. Koleś, który znalazł jako pierwszy portfel wypił piwko na mój koszt i zostawił niepotrzebne dokumenty na stoliku. Dobrze, że znalazł je ktoś, kto wiedział, co ma z nimi zrobić. Myślę, że jest wielu uczciwych ludzi w naszym kraju, którzy wiedzą jak należy się zachować w takich przypadkach. Pozdrawiam, wzorowe zachowanie kol. Asael"
Napisano
Znam ten ból - utrata zdjęć. Pare lat wstecz byłem ze znajomymi w Zakopanem. Pierwszy raz udało mi się zdobyć giewont i pare ciężkich szlaków. Niestety nie miałem pojemnej karty i musieliśmy co jakiś czas zdjęcia zgrywać na przenośny dysk. Jak się okazało po powrocie, dysk się uszkodził i zdjęcia przepadły...

Nie szkoda jednak samego dysku, ale zdjęć i wspomnień na nich zapisanych.

Dlatego bardzo słuszną decyzję podjąłeś kolego Asael, na pewno będą to długo wspominać.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie