Skocz do zawartości

rosyjski sprzęt wojskowy w Gruzji


longwood

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżą tym co mają - nic nowego w zasadzie od czasu Afganistanu - BMP-1, BMP-2, T-55,T-64, T-72, BTR, Kraz, Ural, UAZ,NIVA,Mi-24 wot i cała sowiecka technika - nawet ubrania kamuflażowe chyba z zapasów na potrzeby Afganistanu (kombinezony KLMK).

Aż dziwne że nie wyciągnęli nic nowszego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca... Do Malezji sprzedajemy czołgi PT-91M. Są to PT-91 ze zmienioną armatą, elektroniką i układem napędowym. Jest to praktycznie nowa konstrukcja.

A ktoś wie jakiego sprzętu pancernego używa armia Gruzji??
pozdrawiam
kalot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołgi T-72 to najsilniejszy wóz bojowy Armii Gruzji. Występuje tam w 2 wariantach: T-72AW, starsza wersja, sukcesywnie wyposażana w pancerz reaktywny na froncie pojazdu w kształcie klina oraz nowsza T-72BW, również posiadająca pancerz reaktywny, lecz w kształcie kostek. Podobnież obydwie wersje mają zmodernizowane nocne przyrządy celownicze (prawdopodobnie brak reflektorów podczerwieni). Z tego, co pamiętam posiada także 12 zmodernizowanych sztuk Su-25 Cobra".
Armia Gruzji była szkolona przez Amerykanów i Izrael według ich standardów (czyli z założeniem, że siły powietrzne dominują na niebie). Jednak nie była ona przygotowana na sytuację, w której to przeciwnik panuje w powietrzu. W związku z tym ich OPL stała się praktycznie bezradna.
Ponadto Gruzini mają częściowo amerykański sprzęt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zacznijmy od takiego szczegułu,że Gruzini nawet nie próbowali stawić oporu, więc nie można oceniać wartości bojowej ich wojska i sprzętu.Czeczeni nic nie mieli i skompromitowali Rosjan w pierwszej wojnie czeczeńskiej.Gdyby Gruzja stworzyła front zapewne mogłaby stawiać skuteczny długotrwaly opór,no ale kraj byłby zdewastowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos Czeczenów, w szpicy natarcia osyjskich sił pokojowych" była specjalna czeczeńska jednostka Wostok" (o ironio losu), chłopcy zostali ładnie obfotografowani przy walkach o wioske Zemo Nikozi (i paru innych gruzińskich wiosek). For example;
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80583,5595612.html?i=5
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80583,5595612.html?i=11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PT-91 i PT-91 Malaj" to nic innego jak zmodernizowane wersje T-72 z dodanym pancerzem reaktywnym ERAWA,naszym silnikiem, systememi ostrzegania o opromieniowaniu laserowym OBRA bodajże i najnowocześniejszymi francuskimi systemami stabilizacji,obserwacji dzienno-nocnej naprowadzania i celowania firmy SAGEM (dokładnie tej co też komórki robi). Dodatkowo Malaj" jest wyposażony w nowoczesny na światowym poziomie typ pocisków p-panc., myśli i konstrukcji Politechniki Warszawskiej. Do tego chyba jeszcze klima ze względu na warunki Malezyjskie.

I tu uwaga - T-90 w trakcie przetargu ogłoszonego przez Armię Malezji przegrał z PT-91 M w zasadzie ze względu na cenę, a nie niższe własności bojowe. PT to jak wyżej modernizowana wersja T-72, a T-90 to całkiem inna konstrukcja, która ma się nijak do T-72, który w zasadzie powstał u Rosjan ylko na eksport" podobnie jak kiedyś T-62. Dla Rosjan podstawowym typem czołgu po seriach T-54/T-55 był rewolucyjny T-64, w ocenie Rosjan jeszcze lepszy od T-72. Do tego stopnia, że tego cacka (T-64)nigdy nie sprzedali na zewnątrz, był tylko w niektórych najnowocześniejszych jednostach wewnątrz kraju i w NRD oczywiście a wypadek".

Znacznie lepszym od T-72 był jego następca - T-80 z turbinowym napędem, ale nam licencji ani samych czołgów nie chcieli opylić i dlatego skończyło się na T-72.

Poczytajcie sobie archiwalne numery Nowej Techniki Wojskowej - tam były piękne porównania i oceny T-90 i Malaja" PT-91.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wypadałoby jeszcze wspomnieć że Malaj ma nowy układ przeniesienia napędu z niemiecką skrzynią RENK, i nowocześniejszą wersję armaty. A to że Rosjanie pojechali tam T55 i Uazami? Widac ocenili że to w zupełności wystarczy. Armia RPA używa zmodernizowanych Centurionów nie dlatego że jej nie stać na lepsze tylko dlatego potencjalny że przeciwnik ma co najwyżej kałacha.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-64 ani T-55 nie widziałem u Rosjan na fotkach. Za to są co najmniej dwa bataliony T-62. Głównie w 58 armii mają T-72, choć widziałem na fotkach conajmniej jeden T-80. T-90 żadnego nie widziałem- ale wszystkiego ROsjanie mają do 200 szt., więc nic dziwnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nacznie lepszym od T-72 był jego następca - T-80 z turbinowym napędem, ale nam licencji ani samych czołgów nie chcieli opylić i dlatego skończyło się na T-72."
A chcieliśmy? Nam nie chcieli sprzedać pakietu modernizacyjnego do standardu T-72B, tylko całą licencję. A na to nie było nas stać, więc dlatego powstał PT-91.
Sami ROsjanie zrezygnowali z T-80 (zbyt kosztowny w utrzymaniu, kiepskie doświadczenia z Groznego) i postawili na T-90 (czyli modernizacja T-72 z wyposażeniem T-80).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz, moment...

T-80 w swoim czasie był jednym z najnowcześniejszych czołgów na świecie. Grozny to nietrafiony przykład, bo w tamtych miejskich warunkach takiego nasycenia ręczną bronią p-panc to nawet Abrams czy Challenger nie byłyby w stanie powalczyć za długo - tam było polowanie na czołgi w dosłownym znaczeniu, bojownicy taksówkami ganiali czołgi po Groznym i po kolei unicestwiali, żaden czołg nie byłby w stanie wytrzymać tam. Po prostu.

T-80 wcale nie poszedł do lamusa, Ukraińcy docenili własności tego czołgu i dalej go modernizują - z raczej dobrym skutkiem, bo jak pamiętam ukraińskie pojazdy też startowały w przetargu dla Malezji.

Co do T-90 to powtórzę, że jego własności bojowe w stosunku do wersji T-72 czy T-80 są nieporównanie większe, i ja bym nie powiedział, że T-90 to po prostu zwykły składak dwóch poprzednich wersji - T-90 przenosi pewne systemy uzbrojenia, których nigdy wcześniej nie było na innych rosyjskich konstrukcjach, co czyni go raczej trudno porównywalnym wprost do T-72 czy T-80.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa bardzo różnie - czasami nie da dalej się rozwijać i ulepszać jakiegoś sprzętu, zaczynają się bariery techniczne, a szacowane koszty modernizacji przekraczają wartość konstrukcji i produkcji nowego typu, z nowymi założeniami.

Ale bywa też, że niewielkim kosztem można z przestarzałego sprzętu uczynić jakiś substytut pojazdów na światowym topie.

Zresztą sama Gruzja pokazała - czołgi T-72 modernizowane przez Ukrainę, z zapewne nowymi systemami kierowania ogniem i pancerzem reaktywnym, też padły jak kaczki w realnej bojowej konfrontacji z ręcznymi środkami p-panc i pewnie pojazdami rosyjskimi. I vice versa.

Zapewne gdyby Gruzini mieli więcej nowocześniejszej zachodniej broni p-panc w stylu Spike'a czy Javelina - mogliby ustrzelić znacznie, znacznie więcej pojazdów wroga.
Z drugiej strony koszty pewnie nie pozwoliły na to i trzeba było używać starych sprawdzonych typów broni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej
Pozwolę sobie uściślić to co napisał acer. Bo jakby połączył w jedno dwie linie rozwojowe rosyjskich czołgów.

Pierwsza wywodzi się od T-64, zaprojektowanego przez biuro konstr. O.Morozowa, na uzbrojeniu od 1966. Ten czołg łączył w sobie wiele nowatorskich rozwiązań konstrukcyjnych: gładkolufową armatę z mechanizmem automatycznego ładowania (dzięki temu załogę zredukowano do 3 osób), warstwowy pancerz i wielopaliwowy silnik Diesla (dosyć niezwykły silnik 5TDF mający 5 cylindrów, a w każdym 2 tłoki pracujące przeciwbieżnie, z komorą spalania w przestrzeni pomiędzy tłokami). Czołg miał bardzo wysokie parametry taktyczno-techniczne, jednak był zarazem bardzo drogi i trudny w produkcji, także eksploatacja skomplikowanych mechanizmów nastręczała wiele trudności, częste były usterki i awarie.
W tej sytuacji pojawiła się koncepcja zbudowania tańszego i prostszego czołgu z tym samym uzbrojeniem ale o uproszczonej konstrukcji. Wybrano projekt przedstawiony przez konkurencyjne biuro konstr. L.Karcewa - T-72. Miał on taką samą armatę gładkolufową jak T-64, ale z innym (prostszym) mechanizmem ładowania, elektrycznym zamiast hydraulicznego. I napędzany był klasycznym 12-cyl. silnikiem Diesla W-46. I to jest ta druga linia rozwojowa. T-72 wprowadzono do uzbrojenia w 1971 r.
Rosjanie postanowili produkować równolegle te dwa dość podobne czołgi: masowo tani i prostszy T-72 (również na eksport) oraz na mniejszą nieco skalę droższy ale potężniejszy T-64 na własne tylko potrzeby.
W toku rozwoju T-64 postanowiono wymienić w nim silnik Diesla na turbinowy. Wprowadzono też nową broń, PPK Kobra wystrzeliwany z armaty. Z tymi i innymi jeszcze zmianami, nowy czołg oznaczony T-80 wprowadzono na uzbrojenie w 1976. W końcu lat 80-tych w kolejnej wersji T-80UD powrócono do silnika Diesla (6TDF, podobny do tego z T-64). Wprowadzono też pancerz reaktywny, nową wersję armaty i liczne inne zmiany.
Przez wszystkie te lata rozwijał się także T-72 otrzymując w kolejnych wersjach podobne udoskonalenia (nową wersję armaty, możliwość wystrzeliwania PPK, pancerz reaktywny i in. - nie chcę się tu rozpisywać, to byłby temat na grubą księgę :) ).
W połowie lat 90. Ministerstwo Obrony Rosji doszło do wniosku że nie ma sensu produkować dwóch takich samych niemalże czołgów bo brak kasy. No i zaczęło się szukanie tego jednego. Ostatecznie wygrał T-90 - projekt zakładów w Niżnym Tagile (producenta T-72). Bazuje on na konstrukcji T-72BM, z pewnymi rozwiązaniami (pancerz, armata) pochodzącymi z T-80. Na uzbrojenie wszedł w 1996.
Reasumując, nie można mówić że T-80 był następcą T-72, bo oba czołgi z założenia produkowano równolegle - ale raczej następcą T-64. Można natomiast powiedzieć, że T-90 to coś w rodzaju naszego PT-91 - bo jeden i drugi czołg oparty jest konstrukcji T-72, oczywiście jednak z licznymi zmianami i ulepszeniami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-90 to coś w rodzaju naszego PT-91"

Niestety nie jest to w pełni prawda. Nie można postawić znaku równości w lini prostej pomiędzy PT-91 a T-90.
Jeżeli już coś chcieć porównywać do T-90 (mówimy o realnych własnościach bojowych bo tu to jest wykładnikiem jakości a nie co od czego pochodzi) to tylko wersję eksportową dla Malezji tzw. Malaja" z nowoczesnymi systemami firmy Sagem. A i tak wtedy Malajowi" będzie brakować trochę do T-90.
A to z prostej przyczyny - T-90 w pełni wyposażonej wersji posiada system SZTORA" i dodatkowo ARENĘ - coś czego niestety nie ma ani w PT-91 ani PT-91M. Nie słyszałem też żeby z Malajem" oferowano dla Malezji kierowane PPK w przeciwieństwie do T-90 - ale może czegoś nie wiem.

Co tu dużo pisać - na łamach NTW" toczyła się rzeczowa debata w kontekście przetargu dla Malezji na temat Malaja" PT-91 M i jego konkurenta T-90, gdzie drobiazgowo przeanalizowano własności obu wozów z uwzględnieniem przeprowadzanych testów przez Armię Malezyjską.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej
Ok rozumiem twój punkt widzenia. Niemniej niezależnie od tego że T-90 jest bogaciej wyposażony od PT-91 nadal można nazwać go czołgiem z linii rozwojowej T-72 tak samo jak PT-91. I to tylko miałem na myśli - że nie jest on całkowicie nową konstrukcją, jak można było wnioskować z twojej poprzedniej wypowiedzi, ale jest rozwinięciem T-72, podobnie jak PT-91. To czym góruje on nad PT-91 nie miało najwyraźniej dla Malezyjczyków wielkiego znaczenia. Nie zależało im tak bardzo na skomplikowanych systemach defensywnych w rodzaju Areny, czy PPK, których w malajskich warunkach pewnie i tak nigdy nie dałoby się użyć, jak na niezawodnym zachodnim silniku i systemie przeniesienia napędu, zastosowanym w PT-91M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie