tomekk Napisano 18 Czerwiec 2008 Autor Napisano 18 Czerwiec 2008 Witam!Mój rekord marszu przez teren leśny z całym ekwipunkiem na plecach i w desantach oczywiście to na razie około ponad 30 km w ciągu jednego dnia. (na miejscówki dojeżdżamy z kumplem autobusem bo fury jeszcze nie ma) ale jakie to są wyprawy Panowie mhmm na cały dzień :)Jak tam u Was z długimi marszami ;) Pochwalcie się swoimi rekordamiPozdrO
norbert lat 13 Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 38 km, w nocy, po lesie, z ekwipunkiem"
aslv Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 Marszobieg 30 km z czego około 23 km biegiem z kałachami w łapach :PU podporka sobie przechlapaliśmy :P
PATRON Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 10 lat temu.okolice Tomaszowa lubelskiegoja + dwóch super harcerzy w morde misia , którzy poznają gdzie są po mchu , słońcu i cholera wie czym jeszcze o 9.00 weszliśmy do lasu o 14.00 mówiłem żeby iść w prawo ale oni zgodnie stwierdzili że trzeba iść w lewo bo ja sie pogubiłem w tym lesie , a oni harcerze się znają na tym .no i po 4 godzinach marszu zawróciliśmy bo nam jakiś drwal powiedział że jednak miałem rację .wyszliśmy z lasu o 20.30 nie wiem ile było kilometrów ale myślałem że ich zatłukę łopatą.pzdr dla super harcerza SZUKAM" - Robert nigdy ci tego nie zapomnę .PATRON
AKMS Napisano 18 Czerwiec 2008 Napisano 18 Czerwiec 2008 Ponad 70 km tzw. zmiany miejsca stałej dyslokacji.
tomekk Napisano 19 Czerwiec 2008 Autor Napisano 19 Czerwiec 2008 żart oczywiście, ale chodzi mi głównie o takie marsze z jednego podejścia.PozdrO
Cronos Napisano 19 Czerwiec 2008 Napisano 19 Czerwiec 2008 Z innej beczki... 3 godziny z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka przez Doline Pięciu Stawów i Świstówkę. Marszobieg a w dół regularny bieg:):D
bjar_1 Napisano 23 Czerwiec 2008 Napisano 23 Czerwiec 2008 24 km po wrześniowym lesie" (wg. GPS) z plecakami, wykrywkami itp.
tomekk Napisano 23 Czerwiec 2008 Autor Napisano 23 Czerwiec 2008 aż kusi zapytać czy coś wyszło ciekawego po tych 24 km we wrześniowym lesie :)
Luftlander Napisano 25 Czerwiec 2008 Napisano 25 Czerwiec 2008 A czy komuś przydarzyło się przysnąć idąc?
Luftlander Napisano 25 Czerwiec 2008 Napisano 25 Czerwiec 2008 Stary mi opowiadał że jak w 70-tych latach podpadła drużyna to kazali im założyć kompleciki OP1 i maski przeciw gazowe biegać aż do skutku" nie określając o jaki skutek" chodzi; efekt paru straciło przytomność (bo to lato było) a reszta się porzygała i o to chodziło szefowi kompani. Pozdro
sudajew Napisano 25 Czerwiec 2008 Napisano 25 Czerwiec 2008 takiego gnoja tylko tera znaleźć i mu łomot spuścić...Z opowiadań mojego wujka to było nic nadzwyczajnego wp.
41pp Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Mój największy odcinek non stop to Krynica - Szczawnica,czerwonym szlakiem; przy napędzie ok. 20 kostkami cukru /ale z namiotem na plecach/, śpiew w masce pgaz też ćwiczyłem".Pozdr. GW.
michal123456789 Napisano 29 Czerwiec 2008 Napisano 29 Czerwiec 2008 Las Radłowski - tez wrześniowy !! masakra - 0 fantów,pełne equ (wykrywkacz,saperka,pointer,plecak,kompas,mapa itd...)było jakieś max 17-18 - realnie 15-16 km spacerku :) Ponoć cały las ma dl. ok 30 km i szerokość bodajże max do 10 km :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.