Skocz do zawartości

Tesoro Tejon


SZZ

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Jest na tym forum conajmniej dwóch posiadaczy tego sprzętu. Co możecie powiedzieć o jego zaletach i wadach? Czy jest tak dobry jak o nim napisali Larry Cissna i Gene Scullion na stronie Tesoro?
Pozdrawiam:)
SZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jeżeli go będę za bardzo wychwalał na forum to zostanę posądzony o jakieś układy z Ranedem, tak jak było w przypadku Mranda gdy pozytywnie i słusznie wypowiedziałem się na temat jego detektora.
Powiem tylko tyle, jeżeli nie przepadasz za bajerami typu wyświetlacz, programy , to Tesoro Tejon będzie dobrym a nawet najlepszym wyborem.
Zasięg to nie wszystko ale i ten ma bardzo dobry. Nie podaję centymetrów dla monet bo to nie ma sensu, warunki pomiaru będą różne i jedynie przez porównanie można ocenić skuteczność dla tych samych warunków.
Pozdrawiam
kiers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.
Zbyt wiele Ci nie powiem.Biegałem z Tejonem ok.1.5 miesiąca.Stwierdzam , iż zamknięcia pojemników na baterie nie są trafnie rozwiązane , czasami mogą się odpiąć.W tej klasie wykrywacza powinno być to lepiej rozwiązane.Czasami rurka metalowa w miejscu łączenia z drugą potrafi piszczeć.
Tejona cały czas poznaję.Z braku znajomości języka angielskiego nie jest mi znane co napisali L.Cissna i G.Scullion.Generalnie spisuje się bardzo dobrze.Czekam na zejście mrozów by ruszyć w teren.Może drugi posiadacz Tejona chodził z nim dłużej i doda coś więcej.
Pozdrowienia Thor.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zamknięciach pojemników na baterię już pisałem i w sumie to jedyna wada. Popiskiwanie czasami występowało ale tylko przy szybkim machaniu(nawyk z Whitesa), Tejon nie wymaga szybkiego poruszania sondą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Tejona to mam go od połowy września i moge z całą pewnością powiedzieć że jest to ekstra wykrywacz na monety, chociaż i na militaria też nie można mu wiele zarzucić. Wykrywacz jest bardzo czuły ja czasami odnosze wrażenie że aż za bardzo nie sposób nim nic przeoczyć. Co do wad mógłby mieć troche większy zasięg na podkęconej dyskryminacji ale to jest mankkament wiekszości wykrywaczy. Brakuje mu tylko dyskryminacji dźwiekowej takiej jak w EuroSabre i byłby to wszystko czego ja bym oczekiwał od wykrywacza, tak pozostaje pewien niedosyt.
Generalnie bardzo dobry na monety, dobry na militaria.
Co do zasięgów baratynka ok 15 cm, większe fanty militarne z ok 1m.(przy dyskryminacji w okolicach 5c)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas mam czyłość ustawioną na 10 (na czerwone pole raczej nie wchodzę).
Co do dyskryminacji to też do niedawna ustawiałem podobnie jak Ty, ale ostatnio trafiłem na dobre miejsce i na dyskryminacji delikatnie przed 5c jak był sygnał to była moneta, poprostu czasami jestem leniwy. Masz rację można na takich ustawieniach coś przeoczyć, jakieś drobne srebrne monetki tymbardziej jeśli leżą troche głębiej.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Czy może ktoś mnie oświecić:
- dlaczego Tejon sprzedawany jest w USA przez dilerów na ebay za 559,95$ i 579$ podczas gdy cena sugerowana producenta, podana na stronie Tesoro wynosi 699$?
- Dlaczego Tejon oferowany jest w USA z dożywotnią gwarancją (lifetime warranty), a w Polsce tylko z dwuletnią?
Pozdrawiam:-)
SZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta. Cena sugerowana jest po to by odstraszyć od kupowania bezposrednio u producenta. Gdyby cena u producenta była taka sama jak u dealera (lub niższa!) to nikt by nie chciał być dealerem! Per saldo producent by stracił!!!! A tak ma rozbudowane zaplecze sprzedawców, blisko klienta.

Tak robi Tesoro i tak robią WSZYSTKIE firmy, nie tylko produkujące wykrywacze.

Dealer dostaje zniżke od ceny sugerowanej i może dowolnie ustalić sobie marżę. Np jeśli nie ma siedziby tylko sprzedaje poprzez ebay, to marża bedzie niska bo koszty działaności są małe.

Co do gwarancji dożywotniej, to ona obowiązuje na całym świecie, ale gwarancji udziela producent, a nie sprzedawca.

Sprzedawca zawiera umowę sprzedaży" i wg polskiego prawa jest odpowiedzialny przez dwa lata, że wykrywacz (czy cokolwiek innego) jest zgodne z umową.

Jeśli ktoś chce, to może po upływie polskiej gwarancji" wysłać wykrywacz do Arizony i zostanie on naprawiony lub wymieniony za darmo. Gwarancja zawiera jednak klauzulę, że obowiązuje tylko dla pierwszego kupującego (należy odesłać kartę rejestracyjną) i że koszty transportu ponosi klient.

Nie wiem czy czegoś nie pomyliem (w razie czego Raned mnie poprawi). U nas jakoś zwyczaj rejestrowania się nie jest popularny, chociaż większość renomowanych firm wymaga by się rejestrować. Wiem, że niektórzy sprzedawcy nie dają klientom tych kart. Ale po jaką cholerę zatrzymują te karty dla siebie tego nie wiem (sami wysyłają czy co?).

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W powyższym temacie podano zasięg 15 cm na boratynkę.
Jestem dystrybutorem wykrywaczy Tesoro, więc osobą wysoce niewiarygodną, ale w moim teście przeprowadzonym z boratynką o normalnej średnicy 16 mm, wykonanej z miedzi, przeprowadzonym w powietrzu, przy czułości prawie maksymalnej, bez użycia słuchawek uzyskałem:
w dyskryminacji - 26 cm
w All Metal - 29 cm
Nie sądzę aby błąd pomiaru był większy niż 1 cm - in plus, a moja boratynka lepsza".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze , że podobnego zasięgu jak w All Metal nie uzyskałem żadnym wykrywaczem z ok. 2 tysięcy przetestowanych wykrywaczy różnych firm.
Co do cen; koszty własne każdej f-my są inne i są różnice w upustach dla poszczególnych dealerów np. będą inne dla osoby zamawiającej 500 szt. a i inne dla 5. Widziałem też cenę Tejona 749 USD.
Koszty prowadzenia działalności w Polsce są horrendalnie wysokie m.in ze wzgl na 22%VAT!
Wykrywacze Tesoro sprzedawane w Polsce nie mają żadnych kart i ich sobie nie zatrzymuję, ale po upływie 2 lat będą naprawione u producenta za darmo, a klient zapłaci za przesyłkę w obie strony (i poniesie ryzyko zaginięcia wykrywacza!) i ewentualne koszty naprawy wynikające z jego winy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga odnośnie kart nie odnosiła się do sprzętu Tesoro, ale przyznam że nie wiedziałem że Tesoro nie dołącza swoich kart do sprzętu wysyłanego do Polski.

Z drugiej strony jest prawdą, że niektóre firmy (nie bedę podawał nazw), które wymagają rejestrowania się nie robią większych trudności w przypadku niedopełneinia tej formalności i często za darmo pomagają w naprawie nawet gdy upłynął termin gwarancji.

Jeszcze raz podkreślam, że nieporozumieniem jest identyfikowanie sprzedawcy (tzw. dealera) ze zobowiązaniami które daje producent.

Dobry sprzedawca może pomóc w razie kłopotów, ale nie może brać na siebie wszystkiego co obieca producent.

proscan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raned ma rację. Z tą przesyłką zawsze wiąże się ryzyko. Równocześnie jednak różnica ceny Tejona na rynku polskim oraz 559 USD jest znaczna. Jeżeli ma się rodzinę za wielką wodą lub też znajomego w firmie, w której ktoś przynajmniej raz w miesiącu lata do USA, itd... to niestety dla polskiego dystrybutora w stanach jest zdecydowanie taniej.
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale z zakupem w USA jest związanych parę spraw prozaicznych, które mogą mocno utrudnić życie, takich jak to, że przesyłka kosztuje, a ponadto może zaginąć, wykrywacz prawdopodobnie podlega ocleniu, mocno kłopotliwe, kosztowne i czasochłonne jest egzekwowanie gwarancji za granicą, sprzęt kupiony w USA nie będzie miał polskiej instrukcji obsługi itd. Dlatego też bezpieczniej w moim odczuciu jest kupić sprzęt w Polsce.
Pozdrawiam:-)
SZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZZ nie przeczytałeś dokładnie mojego postu. Hipotetycznie jeżeli sprzęt leci razem z kimś samolotem to problem przesyłki odpada. Jeżeli ten ktoś lub jego koledzy często latają do USA służbowo, to problem egzekwowania gwarancji też nie istnieje, a po upływie 2 lat nie ma już różnicy ze sprzętem kupionym w Polsce. Dotyczy to wielu rzeczy, niekoniecznie wykrywaczy.
W tym konkretnym przypadku czyli tejona dochodzi jeszcze różnica kilkuset złotych.
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może należałoby do Stanów latać osobiście, bo wykrywacz kosztowałby o 100 czy 200 zł taniej? Idąc tym tropem to po radioodtwarzacz Panasonica należałoby udać się do Japonii a po makaron włoski do Italii...
Naprawa pogwarancyjna w Polsce kosztuje zazwyczaj kilkadziesiąt złotych. Czy wobec tego dla tej sumy warto angażować znajomych pilotów, stewardessy czy dyplomatów latających raz w miesiącu do USA?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 - 200 pln więcej. Czy mam rozumieć, że za Tejona zapłacę w Polsce te 560 USD - jakieś 2200 PLN przy obecnym kursie plus owe 100-200 złotych, co daje w sumie jakieś 2400 PLN??
Słyszałem od znajomych o nieco wyższej cenie.
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przysłowia mądrością narodu, ale próba straszenia klienta?? (...traci") przypomina podejście z czasów PRL (monopolisty) i ewentualnie jest dobra w przypadku osób nieletnich. Na zgniłym zachodzie rozmowa handlowa nieco inaczej wygląda (rabat, dodatki, zachęcanie, itd...).
Nikt nie wmówi mi, że różnica ok. 650-700 PL na cenie wykrywacza to mało.
Pozdrawiam
Ironrat

PS. Jeśli miałbym zakupić wykrywacz myślę, iż byłby to Tejon.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem, żadna polemika nie ma tutaj sensu. Proponuję tylko zapisać sobie wszystkie koszty w notesie i poidsumować i porównać. Proszę zauważyć także, że sprowadzony we własnym zakresie nie będzie posiadał 2 letniej gwarancji w Polsce ani instrukcji po polsku (chyba że zna Pan angielski i nie będzie potrzebna).
Nigdy nie liczyłem, że będzie Pan moim klientem, bo to akurat wyczuwam na setki kilometrów.
Pozdrawiam i życzę wszeklich sukcesów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzet wolałbym kupić w Polsce, ale róznica cenowa musiałaby być mniejsza. Wyczucie Pana zawiaodło tym razem.
Jeśli chodzi o notes, to zawierałby on tylko jedną pozycję
559,95$ i ani centa więcej.
Czy instrukcja jest po polsku, angielsku, francusku, czy też rosyjsku jest to dla mnie bez znaczenia. W ostateczności po niemiecku też bym zaakceptował.
Pozdrawiam
Ironrat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie