Gość Napisano 17 Styczeń 2004 Napisano 17 Styczeń 2004 Jak to jest ?Ogladam allegro i czesc naboi jest wiercona z pozostawiona splonka , czesc ma zbite splonki , czesc jest wiercona ze zbitymi splonkami a nawet zdarza sie cos takiego jak dezaktywowane chemicznie" a z wieszchu cale. Czy wystarczy tylko wywiercic i mozna splonke zostawic ? Co np. jezeli luska jest w polowie upierdolona i ma splonke ? Co to ta dezaktywacja chemiczna ? wiem ze teoretycznie mozna tam wlac cos co rozpusci material inicjujacy wybuch ale jak np. taki poszukiwacz bedzie mial kontrola to jak udowodni ze zdezaktywowana chemicznie ? beda walic w splonki ? Pozdrawiam
krzysiek Napisano 17 Styczeń 2004 Napisano 17 Styczeń 2004 Moim zdaniem cała sprawa dotyczy tego, żebyś nie miał materiałów wybuchowych.Spłonka zawiera materiał wybuchowy. Więc należy ją zbić. PozdrawiamKrzysiek
muslim Napisano 17 Styczeń 2004 Napisano 17 Styczeń 2004 Ale spłonke można wymienić więć należy przewiercić :(
krzysiek Napisano 18 Styczeń 2004 Napisano 18 Styczeń 2004 Ale przewiercić nie spłonkę, tylko bok łuski. :) O to Ci chodziło?PozdrawiamKrzysiek
Gość Napisano 18 Styczeń 2004 Napisano 18 Styczeń 2004 Chodzilo mi o takie dziurki z boku :) luski nie w splonce
muslim Napisano 18 Styczeń 2004 Napisano 18 Styczeń 2004 No oczywiście że spłonke, oby nikomu nie przyszło do głowy żeby wiercić spłonke.
Pioterek Napisano 19 Styczeń 2004 Napisano 19 Styczeń 2004 Czy posiadanie nieprzewierconej łuski jest zabronione???
Pioterek Napisano 19 Styczeń 2004 Napisano 19 Styczeń 2004 Przecież naboju z przewierconą łuską można bez użyć;)
beyo Napisano 20 Styczeń 2004 Napisano 20 Styczeń 2004 Cały dowcip polega na tym, żeby w zdeaktywowanym" naboju nie było ani trochę materiału wybuchowego (prochu i materiału inicjującego).I czy to będzie zbicie spłonki czy też jej deaktywacja chemiczna nie ma znaczenia.Z tego co wiem, to żadne przepisy nie nakazują nawiercać łusek.A jeśli przyjdą i skonfiskują" amunicję to i tak muszą oddać to rzeczoznawcom, którzy mają obowiązek sprawdzić każdy nabój po kolei (tzn. spróbować odpalić) pod kątem jego zdatności do użycia. Jeśli nawet spłonka nie była zdeaktywowana, a podczas prób nie odpali, to nie liczy się ona jako posiadanie materiałów wybuchowych".
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.