Skocz do zawartości

Coś jeszcze o konspiracyjnych Stenach


bjar_1

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Znalazłem w sieci jeszcze coś odnośnie produkowanych w okupowanej Polsce Stenów -> http://www.cruffler.com/trivia-October00.html
Fajna stronka - ale po angielsku.
Kiedys była zażarta dyskusja na ten temat na Forum ,może wiec i to kogos zainteresuje :)

pzdr

bjar_1
Napisano
CRUFFLER.COM
prezentuje
Broń palna - zarys techniczny, Październik 2000

Polski podziemny Sten produkowany podczas Drugiej Wojny Światowej

Pistolet maszynowy Sten 9x19mm, nazwany tak od inicjałów nazwisk twórców i nazwy fabryki gdzie został opracowany (Shepherd Turpin ENfield), jest jedną z charakterystycznych broni Drugiej Wojny światowej. Obrazu żadnej siły zbrojnej począwszy od 1942 nie można uznać za kompletny bez wybitnie charakterystycznego rurowatego profilu i poziomego magazynka Sten'a. Powstał z zapotrzebowania na prostą i tanią w produkcji broń, która byłaby wytrzymała i dobrze sprawdzała się na krótkim zasięgu, Sten służył w siłach brytyjskich do 1957r. Sten był także standardem dla grup oporu w okupowanej Europie. Duże ilości przerzucano drogą powietrzną począwszy od Francji a na Grecji i Polsce skończywszy. Wiele grup oporu zakładało również fabryczki produkujące Steny tuż pod nosem nazistowskich okupantów. W zarysie technicznym tego miesiąca, dotkniemy najistotniejszych wątków produkcji Stena w okupowanej Polsce.
Napisano
W latach 30-tych, polska literatura wojskowa odnotowuje znaczące zainteresowanie użyciem pistoletów maszynowych (PM) w ówczesnych konfliktach w rodzaju Wojny Chaco między Paragwajem i Boliwią (1932-1935), czy Hiszpańska Wojny Domowej (1936-1939). Cechą wspólną tych materiałów było wychwalanie cech użytkowych przenośnej broni automatycznej w tamtych konfliktach. Pomimo tego profesjonalnego zainteresowania, Język wojsko polskie zainwestowało bardzo niewiele w nabycie albo opracowanie PM. Małe ilości M1921 Thompsons i M1931 Suomis zostały zamówione w 1936, ale zakupy te nigdy nie przekraczały 200 sztuk. W tym samym roku rozoczęto własny program badawczy. Trzy lata poźniej, w wyniku tego programu powstał prototyp, który był oślepiająco" skomplikowany. Cechy charakterystyczne: szybki zmiana lufy, podwójny mechanizm spustu (dla półautomatu i dla pełnego automatu), pneumatyczny mechanizm redukcji szybkości ognia, otwarcie mechanizmu po ostatnim strzale oraz automatyczne uwolnienie magazynka, i uchwyt przedniej częsci pistoletu. W rezultacie wyprodukowano tylko około pięćdziesięciu tych cudeniek.
Napisano
Tak więc Polska Armia przystąpiła do wojny we wrześniu 1939 praktycznie pozbawiona PM. Jakkolwiek ten brak przenośnej mocy ogniowej nie był czynnikiem krytycznym dla Polaków, raczej skazanych na porażkę wobec Wehrmachtu, to oczywiście w niczym nie pomagał. Po tej porażce, powstała znaczna ilość podziemnych organizacji oporu, każda ze swoim własnym skrzydłem zbrojnym. W końcu większa część tych organizacji (wyłączając komunistów) przystępowała do Zwiazku Walki Zbrojnej. Wkrótce po swoim uformowaniu ZWZ przekształcił się w Armię Krajową. Komuniści, pod przykrywką Polskiej Partii Robotniczej także zorganizowali swoje własne jednostki wojskowe. Najpierw były określane Gwardia Ludowa, a później Armia Ludowa. Komunistyczne organizacje nie mają większego znaczenia w naszej historii ponieważ miały bardzo ograniczoną możliwość produkcji własnej broni, w szczególności nieistotną ilość kopii Stena.
Napisano
Lekcja Blitzkrieg nie została zapomniana przez Polskie podziemie. Organizujące się grupy oporu podejmowały wszelkie możliwe próby zapewnienia PM. Było to trudniejsze niż możnaby się spodziewać, ponieważ, wbrew hollywoodzkim obrazom, nie każdy niemiecki żołnierz posiadał na wyposażeniu MP38 albo MP40 (Schmeisser"). Faktycznie MP40 spotykano rzadko w Polsce, ponieważ do 1944 używany był na głębokich niemieckich tyłach, a te nieliczne niemieckie jednostki policyjne które zachwalały PM, używały MP18 i MP28 i powierzchownie poznały Erma EMP i jego austriackiego poprzednika MP34. Ponieważ do roku 1943 nie można mówić o powietrznych zrzutach sojuszniczych, jedynym dostępnym dla ruchu oporu sposobem zdobycia PM było uruchomienie własnego programu produkcyjnego.
Napisano
Te podziemne programy produkcyjne osiągnęły znakomite powodzenie i wstecznie ocenia się, że wyprodukowały ponad 1300 PM bazujących w większym lub mniejszym stopniu na projekcie STEN. Te PM prezentują pełne spektrum od okrutnego wiejskiego rękodziała, poprzez małomiasteczkowe wyroby stenopodobne do kopii wysokiej jakości wyrabianych w warynkach niemal przemysłowych. W samej tylko Warszawie było kilka fabryczek zaangażowanych w produkcję kopii Stena. Niektóre z nich wyprodukowały setki PM. Poniższa lista wskazuje szczegóły polskiej produkcji Stena.
Napisano
Sypniewski Zakład Maszyn Rolniczych
Kraków, Mogilska 97
Jerzy Sypniewski i Dominik Jura założył Fabrykę Numer 5" produkującą broń palną dla jednostek miejscowej Armii Krajowej. Podziemna fabryka wyprodukowała kilkaset wysokiej jakość kopii Sten'a między 1943 i kwietniem 1944. W kwietniu 1944 fabryka została zaatakowana przez Gestapo, a Dominik Jura został zatorturowany na śmierć.
Napisano
Herzfeld-Victoria, Zakład Metalowy
Końskie
Podczas lata 1944 pracujący w podziemiu pod nadzorem Władysława Słowińskiego robotnicy tego zakładu wytworzyli mniej więcej piętnaście Stenopodobnych PM.

Durakiewicz, Stens
Markuszów
Julian Durakiewicz zrobił kilka kopii Stena dostosowanych do amunicji pistoletowej nieznanego kalibru (7.65mm Browning? 9 mm Browning krótki).

Likwidator,
Opatow
Między kwietniem i lipcem 1944, członek Armii Krajowej Zygmunt Dydo zrobił osiem gładkolufowych stenopodobnych kopii z integralny uchwytem pistoletowym, które nazwał Likwidator"
Napisano
Radomska Fabryka Stena,
Radom
Dwóch członków Wojskowej Organizacji Polskiej Partii Socjalistycznej, Edward Szulmajer i Adam Chaberko, zrobili mniej więcej dwanaście kopii Stena. Części do tych PM zostały zrobione w różnych warsztatach przez pracowników radomskiej fabryki. Ta sama grupa składała również (z części skradzionych w fabryce) pistolety VIS. Niemiecką reakcją na tę działalność było przesunięcie prac montażowych do Steyra w Austrii, a potem zamknięcie linii luf. Tym sposobem, uważali, wszelkie skradzione PM nie miałyby lufy. Tak było przez osiemnaście miesiący, dopóki podziemie nie uruchomiło fabryki luf w Warszawie.
Napisano
Mijal Steny,
Rawa Mazowiecka
Antoni Mijal zrobił siedem kopii stena w swoim konspiracyjnym warsztacie w latach 1943 i 1944.
Nawrocki Steny,
Skarzysko-Kamienna
Marcin Nawrocki, jeden z rusznikarzy z Armii Krajowej, zrobił szesnaście albo osiemnaście kompletów części stena z gładką lufą. Dziesięć z nich dostosowano do warszawskiej lufy gwintowanej w 1943.

KIS Zestawy Części,
Starachowice
Między listopadem 1943 i latem 1944, grupa w skład której wchodzili Polikarp Rybicki, Witold Szafranski i Stanislaw Skorupka, zrobiła (u podnóża Gór Świętokrzyskich(?)) 37 kompletów części dla uproszczonego stena nazwanego KIS. KIS nie miał podstawy i miał integralny uchwyt pistoletowy. W przeciwieństwie do stena, nie miał gwintowanej (albo wkręcanej, albo osłony - nie rozumiem tego sformułowania) lufy. Lufa była gruba przy zamku i stożkowo zwężała się w kierunku wylotu.
Napisano
Stanislas Tański, Warsztaty Przemysłowe Sten,
Suchedniow
Z dużym powodzeniem zorganizował produkcję stena Kazimierz Czerniszewski. Te PM były bardzo wysokiej jakości. Z końcem sierpnia 1943 cztery PM były gotowe, tak jak i komplety części dla 100 następnych. Świadkowie twierdzą, że wykonanie ich było dużo lepsze niż brytyjskich, zrzutowych dla ruchu oporu. Zkompletowano jeszcze kilka partii części i zestawiono około czterdzietu sztuk PM zanim Gestapo, powiadomione przez kolaboranta, napadło na fabrykę w październiku 1943. Pan Czerniszewski zbiegł do Warszawy, gdzie pomagał Armii Krajowej organizować inne fabryki stena, zanim został aresztowany w grudniu 1943. Sześć miesiący później został zesłany do obozu śmierci i pomimo wszystkich przeciwności przeżył wojnę.
Napisano
Steny z Fabryki Metalowej Konrad Jarnuszkiewicza w Warszawie
Najlepsza ze wszystkich kopia Stena. Była to dokładna kopia Stana Mark II wytwarzana pod nadzowrem Józefa Kaplera. Fabryka wypuściła co najmniej 180 kompletów części z karabinową lufą w okresie koniec 1943 do sierpień 1944.
http://www.cruffler.com/StenPM-A.jpg
Image Credit: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 192
Kilka z nich przetrwało wojnę, z czego jeden jest demonstrowany w Muzeum Wojska Polskiego. Te kopie były na tyle udane że tłoczono na nich napis Sten PM" na wierzchu magazynka. (PM symbolizował Pistolet Maszynowy), z kodowanym numerem seryjnym pod spodem. Polski orzełek był tłoczony równeż na wierzchu magazynka, obudowie mechanizmu spustowego i na uchwycie. (Te tłoczenia były robione za pomocą stempla wcześniej używanego do znakowania kaset na pieniądze, używanych przez płatników w przedwojnnym Wojsku Polskim.)
Napisano
w poprzednim fragmencie powinno być jeszcze zdjęcie:

http://www.cruffler.com/StenPM-B.jpg

Image Credit: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 192

Napisano
Steny 686 Plutonu (Zaopatrzenia albo Artylerii), Warszawa
Dwaj inżynierowie Armii Krajowej 686 Plutonu (Zaopatrzenia/Artylerii) Stefan Jakubowski i Henryk Dutkiewicz wytworzyli między 111 i 180 kopii stena w warsztatach przy Grochowskiej 138 i w pomieszczeniach na parterze Zamku Królewskiego w Warszawie. Obsada magazynka tych szczególnych stenów była spawana do ...(sorry - nie wiem jak to się nazywa - widać na zdjęciu).

http://www.cruffler.com/Sten686-B.jpg

http://www.cruffler.com/Sten686-A.jpg

Image Credits: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 195
Napisano
Dubak/Wyganowski Zestawy Części, Warszawa
Panowie Jerzy Dubak i Tadeusz Wyganowski wytworzyli mniej więcej czterdzieści kompletów części stena w warsztatach przy Alejach Jerozolimskich 34 i 67 w Warszawie.

Widan, Warsztaty Metalowe, Zestawy Częście, Warszawa
Mniej więcej 500 kompletów części stena było wyprodukowane w tym zakładzie przez Witolda Daniszewskiego między jesienią 1943 a lipcem 1944. Komplety były przerzucane do różnych montowni w Warszawie i innych częściach Polski.

Stepniewski, Zestawy Części, Warszawa
Rozpoczynając w 1943, Feliks Stepniewski wytworzył mniej więcej 65 kompletów części stenów w warsztacie przy Przyokopowej 27. Około 40 z nich przyjęła Armia Krajowa zanim Gestapo napadło na fabrykę w czerwcu 1944.
Napisano
KOP/PAL sten bezkolbowy, Warszawa

Ogólnie mniej więcej 100 tych bezkolbowych kopii stena kopie zostało zmontowane przez Edwarda Włoczkowskiego i Stefana Nawrockiego dla Komendy Obrońców Polski / Polskiej Armii Ludowej w warsztacie KOP/PAL przy Gniewskowskiej 1.

http://www.cruffler.com/StenKOP-PAL-B.jpg

http://www.cruffler.com/StenKOP-PAL-A.jpg

Image Credit: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 196

KOP/PAL PM został odkryty " w 1976 wewnątrz pieca rozbieranego drewnianego domu na ulicy Lelechowskiej w Warszawie gdzie znaleziono rysunki i plany tej bezkolbowej kopii stena, razem z pięcioma lufami. Kiedy to zostało rozgłoszone, byli członkowie komórki oporu wciągnięci w produkcji tych PM ujawnili się i dostarczyli szczegóły produkcji PM, między innymi to że zostały one opracowane przez Stefana Englera i Michała Adamowicza.
Napisano
Warsztat luf Czajkowskiego i Zakład Montażowy Stena, Warszawa
Warsztaty Metalowe Teofila Czajkowskiego przy ulicy Leszno 18 nie były faktycznie producentem stena, ale wytwarzały wysokiej jakości gwintowane lufy dla amunicji 9x19mm, które stosowano w kopiach stena i radomskich pistoletach. Lufy czajkowskiego były rozprowadzane do zakładów montażowych stena w całej okupowanej Polsce. W miesiącach bezpośrednio poprzedzających Powstanie Warszawskie w sierpniu 1944, zakład montażowy stena uruchomiono przy ulicy Leszno 18. W sumie skompletowano 200 kompletów części przed powstaniem i 25 podczas powstania zanim fabryka była zbombardowana 25 sierpnia 1944.
Napisano
Błyskawica

Oprócz kopii stena, jest też pewna ilość (700 do 900) PM rodzimego projektu nazwanego Błyskawica, wytwarzanego w Warszawie w 1943 i 1944. Błyskawica miała gwintowaną lufę, dołączaną / składaną, kolbę (odlew)

http://www.cruffler.com/Blyskawica.jpg

Image Credit: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 198

drewniany uchwyt pistoletowy, który był częścią mechanizmu spustowego. Inne cechy to moletowna nakrętka lufy, dźwigienka bezpiecznika przed językiem spustowym, która musiała zostać odepchnięta zanim spust mógł być pociągnięty i gniazdo magazynka umieszczone pod spodem, w przeciwieństwie do stena. Zasięg i celność były bardzo podobne do brytyjskiego stena.
Napisano
Wnioski

Polskie podziemie, podczas Drugiej Wojny Światowej, wyprodukowało więcej kopii stena, niż cała reszta europejskiego ruchu oporu. Pomimo to, bardzo niewielka ilość polskich stenów przetrwała wojnę, ponieważ w testament Armii Krajowej (jak i innych polskich grup oporu) wpisały się wysokie straty - tak w ludziach jak i w sprzęcie. Wiele nazw i nazwisk producentów i historii ich wyrobów odkrywane było przez całe lata po wojnie w rezultacie dokładnych i metodycznych badań historyków Muzeum Wojska Polskiego. Anegdota ilustruje zaskakującą naturę tych badań:

Powojenne badania dotyczyły kopii Sten Mark II wytwarzanych przez Fanrykę Metalową Jarnuszkiewicza w Warszawie. Znaleziono grupę kopii stena z przyspawanym na stałe gniazdem magazynka. Ta krytyczna różnica sugerowała, że były one wytwarzane przez inną fabrykę. W 1994 szef Wydziału Broni Palnej Muzeum Wojska Polskiego, Roman Matuszewski wystąpił do Stefana Jakubowskiego z pytaniem o rysunki i plany stena, które miały być użyte w projekcie tablicy pamiątkowej, bedącej częścią pomnika wcześniej nieznanego podziemnego arsenału. Pan Jakubowski opisał procedury stosowane przy produkcji jego stenów:
używano szablonu z cienkościennej rury do wiercenia serii otworów, które poźniej łączono i wygładzano aż ukształtowały szczelinę rękojeści zamkowej, otworów magazynka i wyrzutu. Następnie używał drugiego szablonu do uformowania gniazda magazynka, które potem było spawane bezpośrednio do rury (..?...?..). Tknięty tym opisem Matuszewski domyślił się, że PM który opisał Pan Jakubowski był faktycznie stenem, który niedawno pozyskano i nad którym prowadzono badania, a którego pochodzenie dotychczas określano jako nieznane.
Napisano
I dalej: Pan Matuszewski wydobył trzy Steny i pokazał je Panu Jakubowskiemu: oryginał brytyjski Mark II pochodzący ze zrzutów, kopię Jarnuszkiewicza, i jeden ieznanego pochodzenia" z przyspawanym gniazdem magazynka. Pan Jakubowski natychmiast rozpoznał ostatni, jako pochodzący z jego konspiracyjnego warsztatu i zaczął opowiadać Panu Matuszewskiemu szczegóły dotyczące tego konkretnego warsztatu. W 1941, po dwóch latach niemieckiej i radzieckiej grabieżczej inwazji na Polskę Pan Jakubowski wstąpił do Armii Krajowej. Nadano mu nową tożsamość Stefan Gudzillo" i pseudo Mir". Założył potem warsztat metalowy, na parterze Zamku Królewskiego w Warszawie, produkujący spinki do włosów, świeczniki i zabawki, co wprowadzało w błąd Niemców i ich kolaborantów. W 1942 agent Armii Krajowej Szary" zwrócił się z zapotrzebowaniem na produkcję broni. Z pomocą innego agenta Armii Krajowej znanego jako Pilot" i korzystając z pochodzącego ze zrzutów oryginału brytyjskiego stena jako wzorca, opracowali niezbędne plany i technologię produkcji kopii stena. Lufy pochodziły z zewnętrznego źródła. Rury dla (no i znowu ten odbiornik ... nie wiem jak ta część broni nazywa się po polsku) i szkieletu magazynka pochodziły z warsztatów (~ rurociągów ~ / ~ hydraulicznych ~) Pana Minkiewicza, przycinanie, wiercenie, i produkcja zewnętrznych części odbywała się w warsztacie w Zamku Królewskim.

http://www.cruffler.com/PolishStenMemorial.jpg

Image Credit: Laidler, Peter, The Sten Machine Carbine, Collector Grade Publications, Cobourg, Ontario: 2000 Page 202


Podajnik magazynka (~?~) był wytwarzany w konspiracyjnym warsztacie Pana Traberta, sprężyny w innym warsztacie, a niezbędne spawanie przeprowadzano jeszcze w innym. Części i zmontowaną broń transportowano w pustych butlach (~zbiornikach~) acetylenowych.

W 1944 po tym jak mniej więcej 180 PM i 300 magazynków było skończone, Szary" musiał zamknąć operację Zamek Królewski po zdradzie kolaboranta. Produkcja nie została nigdy wznowiona.
Napisano
To wszystko zostało szczęśliwie zweryfikowane w 1994 kiedy weteran Armii Krajowej Henryk Dutkiewicz, potem mieszkający w Australii, wrócił z wizytą do Polski. Podczas zwiedzania Muzeum Wojska Polskiego, Pan Dutkiewicz zapytał o steny które on pomógał produkować w podziemnym arsenale na ulicy Grochowskiej, zaznaczając że były one wytwarzane w koopercji z grupą operacyjną z Zamku Królewskiego. Pan Matuszewski natychmiast zatelefonował do Pana Jakubowskiego i z przyjemnością skontaktował byłych bojowników oporu po raz pierwszy od pięcdziesięciu lat.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie