martian. Posted August 30, 2007 Author Posted August 30, 2007 Najpierw z miesiąc temu zobaczyłem na dole klatki schodowej wymizerowanego gołębia nielota który prawdopodobnie potarmoszony przez psy szukał tam schronienia. Nakarmiłem go i schowałem za drzwiami w nadziei, że nabierze sił i odleci następnego dnia. Nazajutrz rano gdy otworzyłem drzwi (II piętro) gołąb stał przed moimi drzwiami. Na działce zrobiliśmy mu klatkę i dokarmialiśmy przez miesiąc. Po miesiącu nabrał sił i poleciał.No a drugi ptaszek na zdjęciu miał zwichnięte skrzydełko i biedak leżał gdzieś na polu.Los odwdzięczył się za gołębia takim ładnym orłem:))))Pozdrowienia.
danieloff Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 Teraz przygarnij kotka, to może jakiś tygrys lub pantera wyskoczy :-) A tak na serio to jak widać opieka nad zwierzętami popłaca, fajna odznaka pilota, tylko czy przedwojenna, czy późniejsza?
martian. Posted August 30, 2007 Author Posted August 30, 2007 Nie wiem jak dokładnie odróżnić ale po stanie(dwa dni delikatnego czyszczenia z grubego nalotu) zachowania w jakim znalazłem i miejscu raczej przedwojenna. Wygląda identycznie jak kopia odznaki wz 1919 (szczegóły).Już rozglądam się za jakimś kotkiem i zaopiekuję się nim nawet gdy nie będzie chciał:))))
PATRON Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 o kurde ...a ja myślałem że sobie przyciąłęś i musiałeś ratować w szpitalu :-)))) SORRRRRYYYYYYYY.... na pewno to wytną ale nie mogłem sie powstrzymać .PATRON
martian. Posted August 30, 2007 Author Posted August 30, 2007 Patron może ty masz dwa ptaszki" ja mam jednego i jest OK:)))
huk 100 Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 a może ten pierwszy -to zgubił tego drugiego ? hehehe moze gołebie po pirewszym samodzielnym locie też przyznają sobie gapy ? :):):)
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.