Skocz do zawartości

Uratowałem ptaszka a w sumie dwa


Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw z miesiąc temu zobaczyłem na dole klatki schodowej wymizerowanego gołębia nielota który prawdopodobnie potarmoszony przez psy szukał tam schronienia. Nakarmiłem go i schowałem za drzwiami w nadziei, że nabierze sił i odleci następnego dnia. Nazajutrz rano gdy otworzyłem drzwi (II piętro) gołąb stał przed moimi drzwiami. Na działce zrobiliśmy mu klatkę i dokarmialiśmy przez miesiąc. Po miesiącu nabrał sił i poleciał.
No a drugi ptaszek na zdjęciu miał zwichnięte skrzydełko i biedak leżał gdzieś na polu.
Los odwdzięczył się za gołębia takim ładnym orłem:))))
Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak dokładnie odróżnić ale po stanie(dwa dni delikatnego czyszczenia z grubego nalotu) zachowania w jakim znalazłem i miejscu raczej przedwojenna. Wygląda identycznie jak kopia odznaki wz 1919 (szczegóły).
Już rozglądam się za jakimś kotkiem i zaopiekuję się nim nawet gdy nie będzie chciał:))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie