ireneusz Napisano 9 Listopad 2007 Autor Napisano 9 Listopad 2007 Witaj 41pp. Cieszę się, że wzbudziłem Twoje zainteresowanie Nadajnikiem Babice, a właściwie jego anteną i zachęciły do penetracji terenu gdzie ona się znajduje. Jeśli chodzi o Twoją sugestię, że poprzez komutacjię możliwe byłoby sterowanie listkiem", to trzeba byłoby udowodnić, że antena tego nadajnika posiadała charakterystykę kierunkową z ewentualnymi listkami". Moje rozważania teoretyczne tego nie potwierdzają. Ale może, podobnie jak Ty, się mylę.Pozdrawiam Ireneusz Dobiech.
WERTTREW Napisano 9 Listopad 2007 Napisano 9 Listopad 2007 Ponieważ swego czasu pastwilismy sie nad tym tematem na Stroroom i nawet jakiś rok temu wykonalismy niezły spacerek po tej okolicy, pozwolę sobie wrzucić foto jednego ze znalezisk", o jakie wtedy się potknęliśmy. Może związane z tematem, kto wie ;o)Zdjęcie pochodzi z http://www.werttrew.fora.pl/Pozdr-werttrew
ireneusz Napisano 9 Listopad 2007 Autor Napisano 9 Listopad 2007 Witam werttrewObejrzałem załączone zdjęcie, ale nie mogę go w chwili obecnej z niczym skojarzyć. Jednak bardzo dziękuję za nowy kontakt", w pewnym sensie wiążący się z tematem, również wojennym". Postaram się, bardzo ciekawy podany link", wykorzystać.Dziękuję i pozdrawiam Ireneusz Dobiech.
41pp Napisano 10 Listopad 2007 Napisano 10 Listopad 2007 jest taka ant HB9CV, jakby ją zasilać jednostronnie to mogło tak byćPS WERTTREW bez komentarza
ireneusz Napisano 10 Listopad 2007 Autor Napisano 10 Listopad 2007 41 pp.Nie pisałem że nie ma takiej anteny, tylko stwierdziłem, że aby poprzez komutację sterować listkiem w przypadku anteny Nadajnika w Babicach, który mnie wyłącznie interesuje w tym wątku, trzeba udowodnić, że ma ona taki listek. I.D.
ireneusz Napisano 8 Styczeń 2008 Autor Napisano 8 Styczeń 2008 Witam forumowiczów ODKRYWCY. Dosyć dawno nic nie pisaliśmy o Nadajniku w Babicach. Ponieważ temat ten również poruszany jest na innych stronach, dla „pobudzenia” dyskusji, przytoczę treść jednego uczestnika forum http://www.werttrew.fora.pl/ciekawe-miejsca-i-obiekty,16/nadajnik-w-babicach,1856.html ukrywającego się pod pseudonimem „nuro”: „Szczegóły konstrukcji pracy anteny to bardzo ciekawy temat. Czy planujesz opublikowanie artykułu na ten temat? Ten w „Odkrywcy” oczywiście znam.Znajomy opowiadał mi, że kilkanaście lat temu w okolicy ruin nadajnika poniewierały się betonowe wielokątne płyty, z grubsza pasujące do otworów w podstawach cewek. Podchodzę do tego sceptycznie, bo na żadnym zdjęciu nie widać, żeby cewki były czymś przykryte. W zeszłym roku znalazłem coś podobnego w lesie koło czwartego masztu, ale było sześciokątne i zbyt małe (wielkości typowej pokrywy kanalizacyjnej. A może ktoś widział takie płyty i może potwierdzić?”Ja udzieliłem mu odpowiedzi, ale być może ktoś będzie miał własne zdanie na poruszone tematy: 1./celowości publikowania zdjęć na łamach ODKRYWCY elementów: Nadajnika, jego elektrowni i anteny, jakie odkrywane są przez hobbystów, tego historycznego, już zabytkowego obiektu.2./ czy cewki były przykryte?Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 9 Styczeń 2008 Autor Napisano 9 Styczeń 2008 Pragnę wyjaśnić, dlaczego zadałem pytanie w poprzedniej wiadomości, czy celowym jest publikowanie zdjęć nie na forum, a na łamach ODKRYWCY. Otóz, wyrazistość małych obrazków na forum jest zbyt mała, aby udokumentować kolejne odnalezione przeze mnie elementy Nadajnika w Babicach, jego anteny i prawdopodobnie elektrowni. Sprawa jest na tyle poważna, że dotyczy najmniej znanych elementów drugiej anteny, zbudowanej na masztach od piątego do dziesiątego. Szczególnie cenne są znaleziska dotyczące masztu dziesiątego, końcowego. Bowiem jego elementy i ich struktura odbiegają całkowicie od elementów masztów już publikowanych w sierpniowym numerze ODKRYWCY z 2007 roku i dostarczają informacji o nie istniejącym już maszcie pierwszym. Byłoby brakiem konsekwencji nie opublikowanie takich materiałów, będących w dużej części uzupełnieniem poprzednio już opublikowanych oraz całkowicie nowych, dotyczących prawdopodobnego usytuowania elektrowni Nadajnika. Informacje dotyczące tej ostaniej, uzyskałem podczas burzenia fundamentów i niwelacji terenu, gdzie mogła się elektrownia znajdować. Obecnie tam trwa wznoszenie nowego bardzo dużego obiektu. Nawołuję do ratowania pozostałości historycznego, o wielkiej doniosłości zabytku, jakim z pewnością jest Nadajnik w Babicach.Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 29 Kwiecień 2008 Autor Napisano 29 Kwiecień 2008 W nawiązaniu do : Nadajnik w Babicach. Badylarz (402 / 14) 2007-09-18 08:17:00 WitamIreneusz, no cóż informacje, jakie chcesz uzyskać, czyli "W jaki sposób dopasowano oporności alternatora i zespołu antenowego,jaki element anteny promieniuje energię w.cz.,jaką antena miała charakterystykę promieniowania,jaki jest sposób strojenia cewek, jaką powierzchnię zajmuje przeciwwaga,dlaczego zastosowano 8 przewodów i wiele innych. są nawet, jak na dzień dzisiejszy, techniczne i specjalistyczne. Nie wiem, czy ktokolwiek w Polsce zajmuje się historią radiolokacji od strony technicznej, że tak powiem. Według mnie, musisz poszukać jakiegoś wejścia na Politechnice Warszawskiej albo na WAT-ie. Chociaż nie wiem, czy będą ci w stanie pomóc bez dokumentacji technicznej. Z drugiej strony, w II Rzeczypospolitej radiolokacją zajmował się Państwowy Instytut Telekomunikacji, którego spadobiercami są do dziś dnia Przemysłowy Instytut Telekomunikacji i Instytut Łączności. Wydawany jest również periodyk Przegląd Telekomunikacyjny. Być może tam znajdziesz dodatkowe informacje.PozdrowieniaBadylarz"pragnę zakomunikować, że nie udało mi się w żadnych dostępnych mi źródłach wyjaśnić techniczną stronę pracy oryginalnej Anteny Nadajnika w Babicach. Dlatego też podjąłem próbę wyjaśnienia teoretycznych aspektów jej pracy. Wyniki zamieszczone zostały w Przeglądzie Telekomunikacyjnym 5/2008 Jak mogła pracować antena nadajnika Babice".Zachęcam zainteresowanych do lektury mojego opracowania.Ireneusz Dobiech
ireneusz Napisano 9 Lipiec 2008 Autor Napisano 9 Lipiec 2008 Ponieważ mój eoretyczny" artykuł, pt. Jak mogła pracować antena nadajnika Babice", zamieszczony w Jubileuszowym 5/2008 Przeglądzie Telekomunikacyjnym", nie jest dostępny w wersji elektronicznej, podaję link strony:http://www.werttrew.fora.pl/artykuly-warte-lub-nie-przeczytania,45/jak-mogla-pracowac-antena-nadajnika-babice-art,2353.htmlgdzie znajduje się on w postaci zeskanowanej.Zachęcam zainteresowanych do jej odwiedzenia.Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 27 Wrzesień 2008 Autor Napisano 27 Wrzesień 2008 Dziękuję 41pp za odświerzenie fascynującego wątku Nadajnik Babice. Jeśli chodzi o ozwieszenie" systemów antenowych, to mogę się wypowiedzieć jedynie na temat usytuowania anteny nadawczej, systemu ALEXANDERSONA, jaki był zastosowany w Nadajniku Babice. Jej, a właściwie ściślej ich, bo były to dwie anteny, usytuowanie pokazuję na sporządzonym i zamieszczonym rysunku. Chciałem jednak zauważyć, że ponieważ antena taka, jak wykazałem to w moim artykule, nie mogła ona mieć własności kierunkowych, więc jej usytuowanie nie zależało od jej charektystyki kierunkowej, a od własności gruntu. Bowiem dla uzyskania odpowiedniej jej oporności promieniowania, powinna ona być zbudowana na gruncie o dobrej przewodności elektrycznej, a więc na terenie podmokłym i odpowiednio rozległym. A taki znaleziono w okolicy Babic. Były to bagniste nieużytki poligonu, znjdujące się pomiędzy wsiami: Babice Stare, Gać, Klaudyn i Wawrzyszew pod Warszawą. Grunty te o długości ok. 4 km i szerokości 0.5-1.2 km usytuowane były w kierunku południowo-zachodni na północno-wschodni. I w takim kierunku zbudowano anteny nadajnika Babice.Pozdrawiam 41ppIreneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 1 Październik 2008 Autor Napisano 1 Październik 2008 Mam wielką prośbę do forumowiczów. W związku z przygotowywanym artykułu, bardzo ważnego dla mnie i historii Nadajnika Babice, a właściwie o jego elektrowni (której położenie jest nie znane, a co do położenia którego mam hipotezę) o udostępnienie mapy okolic KlaudynaII, Wawrzyszewa i Babic z lat 1925- 1945, ale w skali mniejszej od 1:100000. Takie bowiem posiadam. Kupiła je na Allegro moja córka. Są na nich: napis Rdj., zaznaczone maszty anteny tego nadajnika i Osiedle Łączności Babice, jednak nie są na nich pokazane z powodu zbyt dużej skali jego budynki. A te mnie szczególnie interesują.Mając nadzieję, że spotkam się z pozytywnym odzewempozdrawiam zainteresowanych.Ireneusz Dobiech.P.S. W nagrodę umieszczę w artykule nazwisko osoby która mi pomoże.
ireneusz Napisano 1 Styczeń 2009 Autor Napisano 1 Styczeń 2009 Alternator Alexandersona.Kontynuując wątek o Nadajniku Babice, w którym pracowały" alternator i antena Alexandersona, po moim pierwszym artykule teoretycznym w Przeglądzie Telekomunikacyjnym 5/2008,pt. Jak mogła pracować antena nadajnika Babice", opublikowany został w Przeglądzie Telekomunikacyjnym 12/2008 drugi mój artykuł, pt. Alternator Alexandersona - prekursor nadajnika drgań nie gasnących". Opisałem w nim podstawy działania Alternatora Alexandersona jako generatora elekrotomaszynowego drgań radiowych niskiej cęstotliwości, informacje o osiągach uzyskiwanych w jego kolejnych wersjach oraz opis pierwszej opatentowanej jego konstrukcji. Zachęcam zainteresowanych do jego przeczytania.Ireneusz Dobiech,2009.01.01
ireneusz Napisano 16 Styczeń 2009 Autor Napisano 16 Styczeń 2009 Pracując nad wzbogaceniem naszej wiedzy o Nadajniku BABICE, w książce The BOOk of Radio, Charrles William Taussing z 1922 roku, znalazłem ciekawą informację dotyczą anteny wielostrojeniowej, a więc podobnej do tej, jaką posiadał Nadajnik Babice. Opisano tam sposób usuwania śniegu, lodu, osadzających się na przewodach doprowadzających energię w.cz. z alternatora poprzez przewód promieniujący do cewek strojeniowych. Był to bardzo poważny problem, gdyż na przewodach o długości ok. 384 m niewielkie nawet oblodzenie przewodów powodować mogło znaczny wzrost ich masy, co mogło prowadzić do ich zerwania. Usunięcie lodu z przewodów dokonywano poprzez przepuszczenie przez nie prądu o natężeniu 250 amperów i napięciu 1500 woltów. Powodowało to ich nagrzewanie i topienie powstającego na ich powierzchni oblodzenia. Jak podano, w ciągu 10 minut topiły się największe kawałki lodu. Dla zapobieżenia przepływu prądu przez przewód promieniujący i cewkę strojeniową do ziemi, szeregowo włączone zostały kondensatory, których pojemność dobierano taką, aby stanowiła dużą rezystancję dla prądu stałego lub przemiennego sieci przemysłowej, 60 lub 50 Hz, a znikomą dla prądu w.cz. o częstotliwości kilkunastu kHz. Ciekawy jestem, czy podobną metodę zastosowano dla odladzania anteny Nadajnika BABICE. Jeśli któryś z czytelników Forum ODKRYWCY wie coś na ten temat, bardzo proszę o poinformowanie mnie. Wzbogacimy w ten sposób wiedzę o „naszym” Nadajniku. A taki cel sobie postawiłem, uważając, że wiemy o nim zbyt mało.Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 16 Styczeń 2009 Autor Napisano 16 Styczeń 2009 Oczywiście źle się wyraziłem, umieszczenie wspomnianych kondensatorów dla prądu stałego odbywało się automatycznie, nie zależnie od ich pojemności.
ireneusz Napisano 16 Styczeń 2009 Autor Napisano 16 Styczeń 2009 Chciałem naprawić, a zagamatwałem jeszcze bardziej. Fragment o kondensatorach winien mieć następującą postać: Dla zapobieżenia przepływu prądu przez przewód promieniujący i cewkę strojeniową do ziemi, szeregowo włączone zostały kondensatory, stanowiące dużą oporność dla prądu stałego,a których pojemność dobierano taką, aby stanowiła dużą rezystancję dla prądu przemiennego sieci przemysłowej, 60 lub 50 Hz, a znikomą dla prądu w.cz. o częstotliwości kilkunastu kHz.Przepraszam za zamieszanie.Ireneusz.
ireneusz Napisano 28 Kwiecień 2009 Autor Napisano 28 Kwiecień 2009 Dosyć długo nie mogłem zajrzeć" nie wiem dlaczego, do istniejącego na forum Odkrywcy tematu: Nadajnik w Babicach, dlatego1. odpowiadam ciasteczkowemupotworowi" z opóźnieniem i zachęcam Go do przeczytania mojego postu z 2008.07.09. Ponieważ na forum dzieją się ostatnio dziwne rzeczy, przytaczam jego treść:Ponieważ mój eoretyczny" artykuł, pt. Jak mogła pracować antena nadajnika Babice", zamieszczony w Jubileuszowym 5/2008 Przeglądzie Telekomunikacyjnym", nie jest dostępny w wersji elektronicznej, podaję link strony:http://www.werttrew.fora.pl/...ub-nie-przeczytania,45/jak-mogla-pracowac-antena-nadajnika-babice-art,2353.htmlgdzie znajduje się on w postaci zeskanowanej.Zachęcam zainteresowanych do jej odwiedzenia.2. z powodów które podałem powyżej, zmuszony byłem zainicjować przed kilkoma dniami taki samtemat Nadajnik w Babicach.Może ktoś wie, dlaczego na forum dzieją się dziwne rzeczy, łącznie z wyszukiwarką?Ireneusz Dobiech
woytas Napisano 28 Kwiecień 2009 Napisano 28 Kwiecień 2009 http://www.odkrywca.pl/informacje-techniczne-komunikaty,650101.html#650101
ireneusz Napisano 29 Kwiecień 2009 Autor Napisano 29 Kwiecień 2009 Młodszy brat Nadajnika w Babicach.Przeglądając książkę Macieja Józefa Kwiatkowskiego pt. NARODZINY POLSKIEGO RADIA i z podtytułem RADIOFONIA W POLSCE W LATACH 1918 – 1929, wydaną przez PWN w Warszawie 1972 r. spotkałem na stronie 27 ciekawą informację, której fragment przytaczam:Największą radiostacją była 10 kW stacja w Grudziądzu o nadajniku typu „Alexandersen” i 120 metrowym masztem, mieszcząca się w fortecznym schronie. Stacja była darem Francji, wręczonym Ignacemu Paderewskiemu w okresie jego premierostwa. Po licznych kłopotach z uruchomieniem tej stacji, została ona przekazana przez wojsko władzom cywilnym, którym udało się ją uruchomić i użyć do nawiązania korespondencji z Francją, Hiszpanią, Turcją, Anglią i innymi państwami. Była to najsilniejsza polska stacja aż do uruchomienia pod Warszawą radiostacji transatlantyckiej.Tak więc dowiadujemy się, że urządzeniem wytwarzającym ciągły sygnał w.cz. był alternator Alexandersona, błędnie nazwany przez autora typu Alexandersena o mocy 10 kW. Był to więc młodszy brat alternatorów Alekxandersona o mocy 200 kW zainstalowanych w 1923 r., jak pisze autor książki w Centrali Nadawczej w Boernerowie. Nie wykluczone, że zdjęcie jakie otrzymałem 2007.08.24 na forum „Odkrywcy” od forumowicza kryjącego się pod pseudonimem abcd, jak pisze autor pochodzące z „Przeglądu Teletechnicznego” z 1928 r. może przedstawiać alternator Alexandersona nie z Babic, a właśnie z Grudziądza. Zgłosiłem, po obejrzeniu tego zdjęcia swoje wątpliwości na forum Odkrywcy już wcześniej, bo 2007.08.24, że przedstawia ono alternator Alexandersona z Babic.Napisałem wtedy:Wydaje mi się, że zamieszczone zdjęcie nie dotyczy nadajnika z Babic. Jest zbyt mały, proszę porównać go z montowanym w Babicach, zmieszczonym w Babice_VLF.pdf. Zapraszam do wypowiedzi w tej sprawie.Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 29 Kwiecień 2009 Autor Napisano 29 Kwiecień 2009 RE: Nadajnik w Babicach. ireneusz (61 / 5) 2009-04-28 16:43:45 Nie wiem dlaczego wyszukiwarka nie była w stanie odszukać w moich postach post o którym wspominam. Dopiero w postach abcd odszukałem jego adres i tytuł. Autor pod zdjęciem napisał: Alternator Alexandersona z Babic, zdjęcie z ˝Przeglądu Teletechnicznego˝z 1938 r,Ciekawi mnie, czy jest to stwierdzenie abcd, czy redakcji Przeglądu Teletechnicznego z 1938 r. P.S. Wyjaśniam, że po perturbacjach na forum, zgrupowałem materiał z owego", założonego z konieczności postu, do starego". Ireneusz Dobiech.
abcd Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Sugerowałem się podpisem fotografii z artykułu K.Szymanskiego ¨Dwadziescia lat rotwoju radiotelegrafu¨ w Przeglądzie Teletechnicznym z listopada 1938 r.
abcd Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 A tak według w/w artykułu wyglądała instalacja w Grudziądzu.
ireneusz Napisano 30 Kwiecień 2009 Autor Napisano 30 Kwiecień 2009 Dziękuję za odpowiedź i zdjęcie instalacji w Grudziądzu. Porównując oba zdjęcia: z listopada 1938 roku z Przeglądu Teletechnicznego i instalację w Grudziądzu widać, że są to te same obiekty fotografowane pod innymi kątami. Tak więc moje uwaga, że fotografia w Przeglądzie Teletechnicznym z listopada 1938 nie przedstawia Alternator w Babicach jest w ten sposób potwierdzona.Jestem bardzo wdzięczny abcd" za aktywność i pomoc w rozwikłaniu tego zagadnienia.Ireneusz Dobiech.
abcd Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Czy aby napewno zdjęcia przedstawiają te same urządzenie,instalacje na ścianie za alternatorem sporo się różną wyglądem,takie odnoszę wrażenie. PS.moje wiadomości na temat budowy i zasady działania nadajników są mierne,historią Babickiego zainteresowałem się z racji częstego przebywania w okolicy gdzie się mieścił.
ireneusz Napisano 30 Kwiecień 2009 Autor Napisano 30 Kwiecień 2009 Nie twierdzę, że jest to ten sam alternator na obu zdjęciach, jednak na pewno nie jest to Alternator Alexandersona Nadajnika w Babicach.A trzeba przyznać, że wiele szczegółów na obu zdjęciach jest bardzo podobnych.Np. tablica z bezpiecznikami na tylnej ścianie za urządzeniem, w prawym górnym rogu na zdjęciu nr. 3 oraz na takiej samej ścianie jednak przesunięta w nieco w lewo wskutek róznej osi fotografowania na drugim zdjęciu; zespół przełączników z uchwytami do ich obrotowego sterowania pośrodku zdjęcia nr. 3 i z lewej strony na drugim zdjęciu; widoki, kolejność elementów i ich rozmiary w stosunku do tablicy są podobne na obu zdjęciach. Tak więc jest bardzo prawdopodobne, że są to podobne urządzenia, ale na pewno nie Alternatory Nadajnika W Babicach, jak to napisano we wspomnianym Przeglądzie Teletechnicznym.Ireneusz Dobiech.
ireneusz Napisano 6 Maj 2009 Autor Napisano 6 Maj 2009 Powiadamiam zainteresowanych tematem Nadajnik w Babicach, że na stronie http://www.babice.waw.pl/radiostacja_babice.htmzamieszczane są artykuły dotyczące tego tematu.Dotychczas zamieszczono cztery. Podaję ich linki:http://www.babice.waw.pl/nadajnik_babice_1.htmhttp://www.babice.waw.pl/nadajnik_babice_2.htmhttp://www.babice.waw.pl/nadajnik_babice_3.htmhttp://www.babice.waw.pl/nadajnik_babice_4.htmIreneusz Dobiech.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.