Skocz do zawartości

Wydobycie wraku ME262 - dokumentacja


kot05

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Chłopak młody...ale w sumie to Usiatyński mógł być na jego miejscu...
Ale z drugiej strony to się szawabiskom poszczęściło że o Amerykanin go zestrzelił. Zawsze łatwiej przełknąć taką porażke niż zadaną ręką Polaka.

Zastanawia mnie jeszcze jedno. Nie ma zwyczaju podnoszenia z dna szczątków marynarzy a morze traktuje sie jako wielki cmentarz. Czemu zakłucac spokój tym nieszczęśnikom...nie lepszy brzozowy krzyż, szum wierzby czy łanów zboża? Między kolegami chyba raźniej...jakoś tak po żołniersku. Nie wygrzebali go po wojnie to teraz... Ciekawe co było z resztami załóg spalonych czołgów. Po posprzątaniu pechowej ekipy wracały często do służby, naotomiast co z tymi szczątkami? Dużo z czołgistów nie zostawało (vide: Marsz czarnych diabłów"), najwyżej troche tłuszczu i sadzy..pogrzebów chyba nie robili.
Napisano
Me 262 bylo zasilane 2 skladnikowym paliwem
Perhydrol i cos tam jeszcze.Jeśli doszlo do niestrzelnosci zbiornika z perhydrolem i zmieszal sie on z tym 2 paliwem to byla momentalna ekslozja.Niezapomnijmy ze to byl mocno stezony perhydrol , jesli oblal ubranie pilota lub chlapnal na niego momentalnie palilo mu skore.
Pzdr
Napisano
Matrix14 pomyliłeś Me 262 z rakietowym Me 163 Komet.
Me 262 był napędzany silnikami Jumo 004, w których jako paliwo stosowano OLEJ NAPĘDOWY J2.
  • 4 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie