Skocz do zawartości

z samochodu :)


Hitboy64

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Elektroniczne wykrywacze metali należą do wyrobów, które zawsze wzbudzały zainteresowanie szerokiej grupy hobbystów. Najprostszym sposobem stwierdzenia czy w pobliżu cewki (sondy wykrywacza) znajduje się jakiś metalowy przedmiot jest dokładny pomiar częstotliwości wytwarzanej przez generator. Rozwiązanie to zastosowano w kicie AVT5025. Dzięki wykorzystaniu mikroprocesora i odpowiednim algorytmie pracy udało się wyeliminować takie niedogodności jak niestabilność generatora, trudność zauważenia niewielkiej odchyłki w momencie amierzenia" metalu itp. W układzie częstotliwość pracy generatora Collpitsa określa zewnętrzna cewka-sonda. Układ pracuje na ok. 32 kHz. Sygnał jest wzmacniany i kierowany do wejścia mikroprocesora, w którym następuje jego dalsza, kompleksowa obróbka. Wykrycie skarbu" sygnalizowane jest wizualnie i akustycznie. Układ jest nieskomplikowany w montażu i łatwy do uruchomienia. Urządzenie szczególnie polecane poszukiwaczom militariów i różnych innych skarbów zakopanych w ziemi Wybrane parametry wykrywacza: czułość mierzona w warunkach laboratoryjnych - płytka metalowa o powierzchni 100 cm2 wykrywana jest z odległości 40-50 cm trzy zakresy czułości (przełączane) ustalenie częstotliwości wzorcowej - przyciskiem sygnalizacja wykrycia przedmiotu - dźwięk identyfikacja własności magnetycznych wykrytego obiektu prezentacja wyników, wykrycia przedmiotu i nastaw - wyświetlacz alfanumeryczny LCD 16*1 Wykrywacz posiada 2 sondy jedna średenicy około 30 cm a druga owalna 120cm na 60 cm co znacznie ułatwia poszukiwania i daje możliwość poszukiwaniania dużo szybciej np z samochodu.


to opis wykrywacza na jednej z aukcji :) szukał ktoś kiedyś z samochodu? :)


http://www.allegro.pl/item217648747_mikroprocesorowy_wykrywacz_metali_2_sondy.html
Napisano
U nas chyba nikt tak nie szuka bo i niby gdzie? śmieci za dużo więc skomplikowana sprawa.
Ale wiem, że tak szukają na bezludnych stepach np w Kazachstanie, alr to nie dziwota jak tam możńa i 300 km przejachać bez napotkania na ślad człowieka. Znajomy z ekipą robi to tak. Uaz, laga na kierownicę by się nie kręciła, najniższy terenowy bieg (taki pełzający) 2/3 km na godzinę i jazda. Za Uazem na rusztowaniu kilka wykrywek koło siebie, a chłopaki na pace popijają piwko. Jak coś piknie to z wozu, i sprawdzają co to jest, choć bywa że na piknięcie trzeba czekać nawet kilka godzin.
U nich na stepach to albo się natknie na pozostałości powojenne, albo to co ich interesuje najbardziej czyli pozostałości po wojownikach stepów. Dopiero jak trafią na miejscówkę to dokładnie przeszukują i bywa, że siedzą tam kilka dni w jednym miejscu aż wyjmą wszystko.
Napisano
a Uazem na rusztowaniu kilka wykrywek koło siebie"


mam pytanko...
czy wykrywacze będące obok siebie nie zakłócają się??? tzn nie dają fałszywych sygnałów??? albo jeszcze inne zakłócenia typu spadek zasięgu???
Napisano
Owszem dają fałszywe sygnały, z ja z moim Jablem muszę sie trzymać conajmniej 3 metry od mojego kolegi z Rutusem Firstem, bo inaczej piszczą jakby był pod cewka duży przedmiot.
Napisano
bo zdziwiło mnie to że a Uazem na rusztowaniu kilka wykrywek koło siebie" mogło jechać :) bo z tego co wcześniej słyszałem to nie można tak razem dawać :)

dziękuję i pozdro :)

ma ktoś jeszcze jakieś ciekawe opowieści o niekonwencjonalnych sposobach poszukiwań? :)
Napisano
Kiedyś oglądałem taki film o gościu szukającym złota na preriach USA.
System miał podobny do w/w z tym że: z przodu terenówki,na ok.2 metrowym wysięgniku miał sondę - ramę a na pace kilof, łopatę i co tam jeszcze.
Jeździł tak, aż miał sygnał. Wtedy sprawdzał drugą wykrywką i brał się do dzieła. Zapierdziel nietęgi ale jak już trafił to hoho.
Napisano
witam
Solaris z White XLS i 5900 pro się w ogóle nie gryzie. Mogę chodzić krok w krok i nic się nie sprzęga! No chyba, że cewki są 10 cm od siebie!


pozdr
Artur

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie