Skocz do zawartości

KURS SPADOCHRONOWY


Rekomendowane odpowiedzi

WYBACZ ADMIN ALE :
Nie jestesmy świrami, którym potrzeba otrzeźwienia. Przekraczasz prędkość samochodem ... ? ? ?

Dzisiaj były 3 fatalne wypadki, 2 skoczków spadochronowych i pilot szybowca. Zginął skoczek i pilot w Polsce a polski skoczek na Słowacji walczy o życie. JEST MI STRASZNIE PRZYKRO, BARDZO BARDZO PRZYKRO BO SPRAWA DOTYCZY LUDZI, KTÓRYCH ZNAM..... Moi koledzy siedzą teraz na trawie lotniska, tam właśnie i patrzą w ciemne niebo. Przed chwila gadałem z nimi przez telefon. To jest straszne przeżycie. BARDZO PROSZĘ NIE ROBIĆ UWAG NA TEN TEMAT !
Z góry dziękuję
Wypadki były, są i będą, możemy tylko uczyć się i wyciągać wnioski aby wyeliminować przyczyny. Za komuny była zasada mniej skoków - mniej wypadków".....
Ciekawe ilu zginęło ludzi na drodze w ten weekend ? Ilu wsiadło pijanych za kierownice ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jak by w ogóle zakazać jazdy samochodem to by nie było wypadków samochodowych.

A tak by the way -

Z ciekawości pytanie - rozumiem, ze na Helu panowie skakali w mundurach amerykańskich spadochroniarzy 101 DPD.

Będą więc rekonstrukcje ze skokami iemieckich" spadochroniarzy ??

Bo to ciekawi mnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę słów w sprawie wczorajszych tragicznych wypadków
Część ludzi w lotnictwie przyznaje się do przesądów.
I jak tu nie być przesądnym :
- Przed weekendem był piątek 13"
- Medialny TROLL Czwartosz straszył prokuratorem i wypadkami skoczków, nie wiem czy ten Troll ma satysfakcję bo tragedia wydarzyła sie w Polsce, inna na Słowacji. Nie w Czechach, na które pluł.
- Czy teraz ten Czwartosz napisze, że w Polsce w weekendy giną skoczkowie i piloci a polskie lotnictwo jest e" ???
- SIEDŹ TROLLU CICHO, NIE WYWOŁUJ WILKA Z LASU"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie jäger z armi polskiej, szwedzkiej i radzieckiej

Obrzucając mnie wyzwiskami nie mnie pan wystawia świadectwo, ale wyłącznie sobie. Ale zaskoczony nie jestem. Pana chamstwo i kulturowe zdziczenie to jedynie odmiana pana obecności w polskiej pararekonstrukcji parahistorycznej. W polskiej pararekonstrukcji z alkoholem, co udowodnić panu niezmiernie łatwo. Już samo to pokazuje, kim pan jest i jaki pan reprezentuje poziom moralno-etyczny, na pewno nie wywodzący się z lotnictwa.

Pan jest jedynie przebierańcem na dalekich peryferiach polskiego reenactingu i na nic się panu zda narcystyczne podpisywanie się „prawdziwy spadochroniarz”. O prawdziwego spadochroniarza, panie jäger, to pan się nawet nie otarł lufką swojego plastikowego MP40. Za prawdziwym spadochroniarzem to pan może nosić na tacy uszko D. Prawdziwemu spadochroniarzowi, panie jäger, to pan może wykładać krzesła jedwabiem karkasnym. Prawdziwy spadochroniarz – kompletnie panu nieznany, panie jäger – to jest odpowiedzialny człowiek dążący wyłącznie do tego, aby jego uczniowie otrzymali co najmniej tak dobre wyszkolenie, jak otrzymał on sam, a jeśli to możliwe to nawet lepsze. Pan jest zakałą polskiego spadochroniarstwa. Pana oferta dla pana uczniów to jest jedynie nędzne cwaniactwo – jak obejść WIML, jak obejść GOBLL, jak obejść Aeroklub Polski, jak obejść PLKE i jak zaoszczędzić sto złotych na zdrowiu i życiu. Takich jak pan powinno się zamykać i dobrze pan o tym wie nie mając nawet odwagi podpisywać się tutaj pełnymi personaliami za to mając usta wypełnione miazgą o jakimś „honorze”. O honorze, panie jäger, to pan ma takie samo pojęcie, jak o odpowiedzialności za swoje postępowanie.

Wyłącznie przez takich hochsztaplerów, jak pan panie jäger, poziom wypadkowości w polskim spadochroniarstwie cywilnym wzrósł w ostatniej dekadzie prawie ośmiokrotnie przy prawie o połowę mniejszej liczbie skoków wykonanych przez Polaków. Może pan być dumny, panie jäger, bo to w olbrzymiej mierze pana zasługa. Pana jedyna oferta dla ludzi to tylko jak wszystko „olać” pisane wersalikami dla podkreślenia pana małości i pana nędznego stosunku do ludzkiego zdrowia i życia.

Panie jäger spod znaku swastyki i orła WP, jeżeli ja dla pana jestem trollem, to pan dla mnie jest groteskowym, napuszonym Papkinem, narcyzem przepojonym pychą, przemądrzałością, arogancją i zwykłym chamstwem, a głównie nieodpowiedzialnością za szkolonych ludzi. Pana wiejskie bajdy o skokach ze 100 m, gdy ma pan (cytat) „dreszczyk” to może robią wrażenie w szkołach podstawowych na lekcjach PO. Pan może buty czyścić spadochroniarzom czasu II wojny, panie groteskowy „prawdziwy spadochroniarzu” z „coinami” beretów w różnych barwach, jak się pan sam opisuje i podpisuje z typową dla siebie miłością własną. Niech pan wyskoczy jak 2. Brygada nad Megarą z wiatrem 16 m/s i ze stratami przy lądowaniu 25 proc. to pan zacznie mieć zielone pojęcie o spadochroniarstwie wojskowym. Swoje bajdy mrożące chłopaczkom krew w żyłach o pana skokach z 80 m to pan może opowiadać na Piknikach (A)historycznych przy wschodniej granicy. Tam może panu ktoś powie „wzruszyła mnie twoja historia”, bo normalnych ludzi to pan może tylko przyprawić o ból brzucha ze śmiechu. Niech pan wyskoczy jak 1. Brygada nad Sycylią z 200 stóp, czyli z 61 m, z nie do końca wypełnionymi czaszami, to pan zacznie mieć blade pojęcie o spadochroniarstwie wojskowym, panie jäger. Niech pan wyskoczy jak 503. pułk nad Corregidorem na las po przygotowaniu artyleryjskim przeistoczony w ostre pale, to pan będzie miał blade pojęcie o „dreszczykach” panie śmieszny jäger.

Już sobie wyobrażam tę wiedzę z zakresu mechaniki lotu spadochronów pozyskaną u pana między knedlami a kompotem w czeskie popołudnie. A potem ludzie wychodzący z łap takich nieodpowiedzialnych sztukmistrzów po godzinnym kursiku lądują z wiatrem i łamią sobie nogi, jak w tamtym roku zrobił początkujący „spadochroniarz” zapewne po kolejnym cudotwórczym kursiku, bo nikt chłopaczynie porządnie nie wytłumaczył, jak ma się ustawić do lądowania.

Zamiast być promotorem tego, co w najlepszej wierze dostał pan za darmo od państwa polskiego, od najwyższej polskiej kultury technicznej i lotniczej, to pan jest promotorem podziemia pseudospadochroniarskiego panie tchórzliwy anonimowy jäger. Pan jest promotorem tylko tego, jak „olać” (cytat z pana), jak ominąć, jak okpić polską kulturę lotniczą jedną z lepszych w świecie. Niech się panu nie wydaje, że nikt nie będzie reagować na obecność w Polsce takich indywiduów, jak pan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Grzegorzu, mnie się cały czas wydawało, że poto właśnie w Polsce coś się w 1989 roku zniemiło, żeby nie było żadnych GOBLL, WIMLL i innych instytucji mających na celu obronę obywatela przed nim samym. Uważam, że to jest moje święte prawo móc wyskoczyć z okna domu choćby ze składanym parasolem i wara rządowi i jego agendom od tego, żeby mi w tym przeszkodzić. Okazuje się, że Republika Czeska bardziej tu szanuje wolność swoich obywateli, niż Rzeczpospolita Polska. Nikt nie mówi, że skakanie ze spadochronem jest bezpieczne. Tak samo nie jest bezpieczna wspinaczka skałkowa czy chodzenie po górach (właśnie wczoraj jeden człowiek zginął na Orlej Perci). I co? Może wprowadzić obowiązkowe przeszkolenie taternickie dla każdego, kto będzie chciał wejść sobie na Czerwone Wierchy? I najlepiej niech to szkolenie kosztuje z 5 tysięcy złotych :)

Darku, to porównywanie spadochroniarstwa z prowadzeniem samochodu jest nie adekwatne. Kierowca bez przeszkolenia może spowodować wypadek i zabić INNEGO CZŁOWIEKA. Szansa, że niedoszkolony spadochroniarz zabije innego człowieka jest znikoma. Wara państwu od przeszkadzania jednostce w zrobieniu sobie krzywdy. Pełnoletni i poczytalny obywatel sam ma prawo decydować co robi ze swoim czasem, życiem i zdrowiem. I może robić co chce, o ile nie szkodzi nikomu innemu...

Taka filozofia, że państwo (czyli minister, parlament, prezydent) wie lepiej jest zakałą polskiej rekonstrukcji. Tu niektórzy piszą o tym, że nie wolno ludziom pozwalać ryzykować życiem na spadochronie. W innym topicu zaś często ci sami ludzie oburzają się na obecną Ustawę o Broni i Amunicji, dzięki" której większość z nas może pomarzyć o czymś więcej niż metalowy odlew karabinu, podczas gdy w Czechach czy Niemczech można mieć za niewielkie pieniądze zadekowany karabin, a za nieco większe - karabin na amunicję hukową czy nawet ślepą... I co? Przecież to ta sama filozofia: państwo jako ojciec i matka obywatela, który jest za głupi żeby mu dać" spadochron, czy zdekowany karabin, ale wystarczająco mądry" by raz na parę lat iść i wybierać sobie polityków, którzy będa decydowali komu ten spadochron czy karabin pozwolić używać... To jest chore :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za te zakały" i inne to pewnie posypią się kartki :-)

Panie Grzegorzu, jaki trzeba mieć tupet żeby wycierać sobie gę..e znakomitymi tradycjami lotniczymi, pamięcią o ludziach którzy nasze lotnictwo wznieśli na wyżyny w obronie pseudodziałaczy żyjących ze zbiurokratyzowanego i korupcjogennego podejścia do jednej z najpiękniejszych dziedzin jakim jesy LOTNICTWO.

LOTNICTWO to ludzie, a nie przepisy i opłaty. To IM należy dawać możliwości latania, a nie ograniczać na każdym kroku. O bredniach nt padania na klęczki i bicia czołem przed wszelkimi instytucjami lotniczymi nie wspomnę. Całe szczescie mimo narzekania przepisy, nie są one tak ostre, jak Pan by chciał, bo zamykać za odbywanie skoków i lotów w innych krajach CHYBA nie będą.

Nazywanie Pawła pseudorekontruktorem jest co najmniej ŚMIESZNE.

pzdr
Michal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest 21 wiek, wolny swiat. Kazdy ma prawo sie zabic w sposob jaki chce i gdzie chce.
Polska jest krajem gdzie trzeba (chyba jeszcze nadal), miec karte taternika, zmienilo sie na lepsze w nurkowaniu, nie wiem czy nadal jest takie cudo jak patent zeglarski.
Jak ktos chce skakac, to niech skacze, statystyka te kilka % wypadkow smiertelnych to chyba nie wiele (w porownaniu np z nurkowaniem jaskiniowym)

Zas porownywanie sytuacji z okresu ww2 i teraz w celu dyskredytowania osoby to niestety dziecinada.

W sportach jak skoki, lotnictwo, nurkowanie, wspinaczka, ski-alpinizm itp. wypadki, sa i beda, i wlasnie dlatego sa one atrakcyjne, rozwijajace charakter, samodyscypline i samokonrole. Postep technologii z jednej strony poprawia bezpieczenstwo, z drugiej strony daje dostep do sportu wiekszej ilosci ludzi, z ktorych czesc jest nie odpowiednia. Ale tu dziala selekcja naturalna, czesc sie znudzi inni porania czy zgina. I co w tym zlego?
Wypadki sa i beda, zadne biurokratyczne przepisy nic nie zmienia. Szkolenie tez nie wyeliminuje wypadkow, dziala bowiem los (czy tez statystyka), a na to sie nie ma wplywu.

Kilku moich znajomych zginelo w nurkowaniach, poprostu tego sie nie da uniknac. Mozna zminimalizowac ryzyko, ale nie wyeliminowac. Kazdy rozsadnie myslacy osobnik zdaje sobie z tego sprawe.

Z reszta nurkowanie przeszlo juz okres zmian. Moj kurs podstawowy caly trwal rok + oboz 2 tygodnie (okolo 20 lat temu). Teraz mozna zrobic to samo chyba w tydzien. Bowiem teraz sie nurkuje dla przyjemnosci, a nie szkoli przyszlych kandydatow do wojska.
Predzej czy pozniej i inne sporty do tego dojda, tylko kto chce oddac wladze wystawiania papierkow, pobierania oplat, skladek, certyfikatow, zezwolen, kart, przyjemnosci nalezenia do Glownej Komisji/Podkomisji/Zarzadu/Sekcji czy jak tam sie te gremia wzajemnej adoracji i utrzymywania reliktow PRL-u zwa w poszczegolnych dyscyplinach.

Podsumowujac: masz kase, masz czas, masz 2 rece+2 nogi (nie zawsze koniecznie) i glowe (to juz konieczne), to robisz co chcesz i gdzie chcesz, o ile nie zagrazasz innym. A jak masz watpliwosci i rodzine na utrzymaniu to kupujesz ubezpieczenie. Jesli nie w PL, to mozna jechac gdziekolwiek, a paszportow to raczej juz sie nie da odebrac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Miałem piękny sen. Forum Odkrywcy było miejscem dyskusji na poziomie, a jeżeli krytyki, to konstruktywnej i prowadzonej w sposób kulturalny... Szkoda że to był tylko sen.)

Panie Grzegorzu, nie rozumiem jednej rzeczy, może mi pan to wyjaśni - nie zna pan nawet Pawła, nie wie pan nic o jego doświadczeniu a obrzuca go pan błotem jak tylko może, dla zasady. To powiem panu, że ja go znam, darzę go szacunkiem i pojechałbym na jego wyjazd bez zastanowienia. To praktyk, a nie teoretyk, który spadochroniarstwo zna tylko z podręcznika.

Pan natomiast swoim zachowaniem wystawia polskiemu dziennikarstwu bardzo niepochlebną opinię. Proponuję stanąć z człowiekiem oko w oko, a nie być internetowym (przpraszam za określenie) krzykaczem mocnym tylko w gębie".

Pozdrawiam wszystkich, Johann
Olek Andrałojć, AA7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trollu Czwartoszu
Postanowiłem się z tobą spotkać, bedziesz musiał mi pewne sprawy powtórzyć, spotkamy się z pewnością trollu.

Na osłodę twojego poważnego zmartwienia ( jak wyżej ) załączam wpis od Rosjan za niskie skoki z roku 1986.

Reszta naszej rozmowy nastąpi na żywo :)
Skończy się płacz zza monitora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Grzegorzu, kreuje się Pan na osobę kulturalna, oczytaną i na poziomie. Niestety Pana wypowiedzi w tej dyskusji jednoznacznie Pana przekreślaja. Zarzuca Pan kol. MP40 FJR1 chamstwo i kulturowe zdziczenie" a sam Pan zachowuje sie dokładnie tak samo. Jestem zniesmaczony Pańskim zachowaniem-tym bardziej, że jest Pan dziennikarzem i powienien Pan prezentowac wysoki poziom i stalowe nerwy.
Takich jak pan powinno się zamykać", przez takich hochsztaplerów, jak pan", a oferta dla pana uczniów to jest jedynie nędzne cwaniactwo", akich indywiduów, jak pan", Pan oferuje pokątne, półlegalne „szkolenie”"... Panie Grzegorzu-takie okreslenia rzucane na publicznym forum-czy to aby nie przesada?

Osobiscie uwazam, że spadochroniarstwo jako sport umiera własnie przez te wszystkie wszechwładne instytucje", które maja na celu nie zapewnienie bezpieczenstwa spadochroniarzom ale wyciagniecie od nich jak najwiekszej kasy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. MP40 FJR1, rozumiem Twoj gniew ale wyzywanie adwersarza od trolli itp. nie podnosi poziomu dyskusji i bardziej pasuje do przedszkola niz do spadochroniarzy.
Pozdrawiam wszystkichg skoczków i zyczę wiecej zimnej krwi-wszak spadochroniarze to podobno jedna wielka rodzina :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BARDZO PRZEPRASZAM
Uzyłem okreslenia , które pojawia się w postach Kolegów.

Ze zwykłego ogłoszenia o mozliwości skakania zrobiła się KARCZEMNA AWANTURA, sorry nie miałem złych zamiarów.

Zrobię swoje bez dyskutowania z agresywnymi osobami.

Pozdrawiam !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby pokazać dobrą stronę skoków spadochronowych pozwalam sobie załączyć Kolegom kilka fotek.
Są to skoki nad morzem......... Pamiętacie ?
Są to też skoki z Czech ze śmigłowca, skoki rekreacyjne, wszyscy żyjemy i mamy się dobrze.

Autorzy fotek Witek, Przemek, Witia Sc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie