Skocz do zawartości

Bieszczady gdzie warto pojechać?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam, szanowne grono. Na jesieni wybieram sie na urlop w Bieszczady i na pewno zabiore ze soba wykrywke. Mam pytanie w jakie okolice warto pojechac, nie wybrałem jeszcze konkretnie miejsca gdzie bede spedzał urlop, wiec może któryś z kolegów coś podpowie? Pozdrawam C.K. Dezerter.
  • Odpowiedzi 99
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
ale gdzie jedziesz w te Bieszczady? :) bo mogę polecić Komańczę a pojedziesz np w okolice Soliny :) gdzie też zresztą warto pochodzić lecz nie po takich powszechnie znanych miejscach :)
Napisano
chlopak chce mile spedzic urlop a tu nic,panowie ktorzy niedawno tak swietnie sie bawili w biesach milcza,wiec ja ci pomoge dam ci taka miejcowke ze wszystkim oczy zbieleja,ale nie mozesz sie bac ludzkich kosci,i nie mozesz tam pojechac sam,uwierz mi to miejsce to rzeznia,trupy leza pod sciolka wszedzie widac czaszki i szkielety,raz bylem tam sam i spieprzalem z tego pobojowiska zostawilem tam nawet plecak z okolo 40-stoma klamrami,od wtedy tam nie bylem i sam nigdy tam sie juz nie wybiore,powiem tylko ze slyszalem nawolywania po niemiecku i widzialem cos czego nigdy niezapomne,az mi ciarki do dzis chodza po plecach na samom mysl o tym miejscu,jeden warunek musisz miec aparat cyfrowy ze soba i ten plecak z klamrami jest moj do zwrotu,uwierz mi ze znajdziesz tam takie rzeczy ze ciezko ci bedzie je zniesc do samochodu. Bagnety ,bron i inne wyposarzenie tych biednych zolnierzy mnie nie interesuje mnie interesuja tylko moje klamerki. odezwij sie na mojego maila:jaro252002@yahoo.com pozdro.
Napisano
bagnetSS daj spokój,pierwszy wypad a ty chcesz od razu chcesz go wykonczyc i to na cmentarzu,daj mu szanse.zbierz ekipe i wyrusz na to miejsce.a po drugie nie ma co sie bac bialych kosci,one nie gryzą.a glosy? to wiatr i wyobraznia
  • 2 weeks later...
Napisano
ale ta wyobraźnia może nas znów dopaść gdy się wraca po takiej akcji po ciemku samemu do domu... nawet po kilku dniach... ja osobiście tego nie doświadczyłem ale znajomy trafił kiedyś na kilka rzeczy i kostek i ptem opowiadał jak 3 dni później wracał do domu w nocy z jakiejś imprezy... pochmurne niebo, księżyc, mgła i lekki wiaterek... brrr :)

pozdro :)
Napisano
bagnetSS -Wstydzę się ci przyznać ale ten plecak to ja odnalazłem ! Też trafiłem na to pobojowisko po 2 ch flaszkach i tak uciekałem że szok –zawadziłem o coś nogą –patrzę a tu plecak i klamerki się wysypały –sory nie wiedziałem że to twoje –jest do odebrania pod moim adresem –dasz cyn k na pocztę to się dogadamy –ale najpierw musisz mi powiedzieć ile klamer i jakiego rodzaju tam miałeś ? i jeszcze musisz mi powiedzieć co wzięłaś przed pójściem w tamto miejsce heheheheh .Wszystkim innym polecam na urlop całe Bieszczady –tam nie ma wyjątków panowie jak nie traficie na pozostałości ofensywy Brusiłowa to na pozostałości II w lub po działalności po UPA –a tak na koniec tylko o to wam chodzi ? A gdzie widoki gdzie ludzie i gdzie nie zapomniana atmosfera –wykrywacz już wam wszystko przesłonił ?-pozdro
Napisano
No to Huku wpadłeś, teraz będzie Cię nawoływało po niemiecku w (wersji polskiej) hu hu hukuuuuu oddaj moje klamry, oddaj moje klamry"

pozdr.
Napisano
Troszkę mniej pić-i sytuacja się ustabilizuje.Pamiętać należy też by z nie piciem też nie przesadzać,utrzymywać stały poziom i będzie ok-:0 gul,gul.pozd.
Napisano
haha;0huk niemogles tego plecaka znalesc bo ty szukasz calkiem nie z tej strony Otrytu(wtajemniczeni wiedza o co chodzi),pytasz drogi huku co wzielem bedac na tej miejscowce hmmmmmm dragow nie biore ,alkoholu nie pije bo pierwsza moja pasja jest kulturystyka, wykrywacz to tylko zarobek jak dla mnie, duzo placa na e-bay za klamry wiec po co pracowac;)......wiec co wzielem?wzielem psa,,,,, jak sie ten koszmar zaczol to moj migdal"(a pies owczarek niemiecki nikogo sie niebal)polozyl sie na ziemi i niechcial ze mna zasowac z tej gory,skomlal jak dziecko,ciezko mi o tym pisac ,,,,,,,ale tylko dlatego ze psa musialem niesc do samochodu nie wzielem tego plecaka,na moich rekach migdal"zdechl nim donioslem go na miejsce gdzie mialem samochod.....................tez kiedys sie smialem z takich opowiesci,do czasu tego wydarzenia,, jedynym strachem jaki mialem bedac na miejscowce sam byl strach ze na niedzwiedzice z mlodymi wejde dlatego zawze chodzilem z bronia na poszukiwania ,ale to co tam slyszalem i widzialem przeroslo nawet moja bron.Uwierzcie mi ze bojazliwy nie jestem od dziecka wychowany w Bieszczadach jako 14-latka pierwszy raz rodzice odbierali mnie ze strazy granicznej w Przemyslu,,,,,,, tak daleko mnie zssr-owska straz graniczna wywiozla,,,,,,,,,,,ale to byl pierwszy i ostatni raz,czlowiek byl mlody i dal sie zlapac,teraz to ja ich tropie i obserwuje a nie oni mnie:)
Napisano
odbiegajac od tematu tego miejsca o ktorym pisalem ,powiem wam ze po tamtej stronie zielonej to jest dopiero raj,,ale zeby tam kasztanic"(skad mi sie wzielo to kasztanic"haha)to trzeba miec jaja i troszke znajomosci,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,po naszej stronie nie problem(nie chodzi mi o to ze nasi chlopcy sa przekupni ale poprostu na naszej stronie jest sie tylko chwilke a na tamtej czasem tydzien,byl ktos z was sam tydzien czasu w lesie?)problem sie sie zaczyna gdy chcemy z towarem wrocic do domu(czytal ktos Sergiusza Piaseckiego Bogom nocy rowni"podobne gosc mial wrazenia),ale jak sie ma kase i stac jest na kupno noktowizora i paru innych gadzetow do sledzenia czy podsluchiwania zielonych"to idzie przezyc,no i piesek jest wskazany ale musi byc bardzo madry ,,,,,,,moj byl taki madry ze rozumielismy sie bez slow plakac mi sie chce jak o nim pisze,,,,,btw.jakby ktos mial jakiegos wilczurka z rodowodem na sprzedaz to prosze o kontakt na mojego maila,,,,,,,,,,marzy mi sie psina z hodowli tego malzenstwa polsko-czeskiego ktore to skrzyzowalo wilczura z prawdziwym wilkiem i zrobili z tego rase,,,,,,,,,, zdaje sie ze oni mieszkaja gdzies na granicy polsko czeskiej a ich pieski nazywaja sie wilczaki"(choc moge sie mylic co do nazwy).Zaraz sprobuje wam wyslac ciekawe zdjecie flinty ktora kupilem za grosze od miejscowego milicjanata z Sianek po tamtej stronie zielonej.
Napisano
Czekamy cierpliwie na foto, może Huk na ich podstawie odprawi jakieś voodo, czy skorzysta z egzorcysty i przestanie go wreszcie straszyć.
Marne to pocieszenie dla Ciebie Huk, ale na e-bay-u" pewnie tez straszy.
Swoją drogą wątek dobry na towarzyskie, troszkę retuszu gr. i jest wielotematyczna opowieść.

pozdr.

P>S. Bagnet nie szalej tak bo zaraz Cię zdejnie specjalna bieszczadzka sekcja ponuraków spadochronowych.
Napisano
ech... Ty śledzisz SG :):):):) myślałem że spadnę gdy to czytałem :):):):)niektórzy po prostu urodzili się w tych okolicach, bawili się w tych lasach a poza tym ich sprzęt jest lepszy niż to co możesz sobie kupić :):):) wystarczy się znać troszkę na tym by ocenić to co ma SG a co można kupić na aukcjach gdzie są sprzedawane rzeczy oryginalne nówki z magazynów SG" :) kolejny prowokator któremu się zachciało poszpanować po %-) :) granic nie tylko pilnują ludzie ale też technika no i psy do których należy mieć respekt... nie widziałeś widocznie co one potrafią... nic nie będę już marudzić po prostu chciałem podważyć to co ty napisałeś...
Napisano
Spokojnie panowie – kasztanienie idzie w dobrym kierunku –bardzo chętnie poczytam kolegę bagnetSS –to przeciesz towarzyskie nie ?co do SG to nie takie głupki jak ci się wydaje -Hitboy64 mnie uprzedził –tak mają psy i to niezłe nawet nie mają rodowodów –a co do noktowizorów to mają takie których ty nie zobaczysz jak pracują przez swój który ty zakupisz na ebaju czy gdzieś tam-mają również takie urządzenia o których ci się nie śniło.Ale wracajmy do tematu w końcu na co zdechł twój pies ?Może coś zjadł na Otrycie ? Nie byłeś z nim w Chatce Socjologa przypadkiem ?-pozdro
Napisano
co do Otrytu to tam w ciągu 10 dni zginęło tam kilkanaście tysięcy ludzi - 10-12 lat temu tam sie tułałem -trafialiśmy na szczątki –ale najwięcej było i co bardzo charakterystyczne trafiało sie tego sporo to urwane nogi z butami -brzęczały pod wykrywką bo były z metalowymi okuciami-na początku usiłowaliśmy zainteresować ambasadę Ausryjacką -ale dali nam grzecznie ale dobitnie do zrozumienia że to ich nie interesuje - ale nie pamiętam aby coś tam nas straszyło -myślę że ciebie straszyło bo chciałeś na tym zarobić bagnetSS - hhehehehee pozdro
Napisano

znalazłem dwie stare fotki z Otrytu - chyba już tu gdzieś pokazywałem krzyż wrośnięty w buka gdzieś na wysokość dobrze ponad 2 metry-pozdro

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie