Gość Napisano 27 Listopad 2003 Napisano 27 Listopad 2003 ludzie nie włazcie na zasiane pola skarby moą poczekać z doświatczenia wiem że warto mieć w rolniku przyjaciela oni tam sporo jeszcze mają na strychach nie zaczynajmy wojny z kimś kto może być po naszej stronie a poza tym to wielkie chamstwo dla tych 'dobrych'kopaczy ktuży robią coś dobrego dla histori
ms Napisano 27 Listopad 2003 Napisano 27 Listopad 2003 dobrze gada, dac mu wodkialbo zarejestrowac, niech stanie sie pelnoprawnym-)
Gość Napisano 27 Listopad 2003 Napisano 27 Listopad 2003 Szanowny kolego, a którzy to dobrzy poszukiwacze ?
ms Napisano 27 Listopad 2003 Napisano 27 Listopad 2003 'dobrych'kopaczy ktuży robią coś dobrego dla historito pewnie taka forma alegorii, symbolika jawnie laskotajaca proznosc naszych mas:-)bo ktoz z nas nie czyni tylko samego dobra dla dziejow historycznych?
janek_toruń Napisano 27 Listopad 2003 Napisano 27 Listopad 2003 nie to na wieś dotarł internet, do stodoły,
Gość Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 > ktużyO mamo,CO TO ZA SŁOWO ??????????Co za dół :-(((((
Gość Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 A ja popieram kolegę tworzącego ten post. To jest bydło, co niszczy uprawy, kopie i pozozostawia niezasypane dołki i doły. Sam bym chętnie takiego saperką zdzielił.
Nanook1978 Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Również popieram kolege, ostatnio narobiło sie poszukiwaczy i bedąc przejazdem widziałem jak chodzą po naszych cennych polach które to akurat były zasiane (nie miałem czasu by się zatrzymać - autobus pracowniczy), co dotego to nawet nieraczyli zakopać po sobie dołków. Co wówczas powie rolnik? Choć nas zna dobrze i jest przychylny, to następnym razem pewnie nie zezwoli, tak dla zasady że jak nie umiesz uszanować czyjejś pracy to wynocha wszystkim. Dodatkowo pojawiło sie sporo dołków w fosie miejskiej, których nawet nie raczyli zakopać. Szcególnie że sytuacja jest napieta po ustawie, w Głogowie archeolodzy przeklinają nas w lokalnej TV, a tu takie numery. Prawde móiąc jak dorwe takiego dupka to go przetrące saperką. Przecież skarby poczekają do nastepnej orki!
Gość Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Tak jest ja też popieram. Poszukiwacze to bydło co niszczy uprawy leśne, korzenie drzew i ściółkę leśną. Niszczą ruiny palący i dworków, w ogóle generalnie niszczą wszystko kopiąc i ryjąc.
Nanook1978 Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Do rozbawionegoPiszesz jakieś bzdury. Czy kopanie dołków to niszczenie? Jak pozostawisz po sobie pożądek to stan jest praktycznie jak przed wykopaniem. Kopanie w gruncie ornym tym batrzdiej nie szkodzi, zważywszy że zostanie później przeorane. Panowie i Panie więcej powagi na forum prosze!
Gość Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Każde kopanie to dewastacja, nie ma znaczenia czy dołek jest zasypany. Jak go zasypiesz to tylko zacierasz ślady swojej działalności, ale szkody zostały już wyrządzone. Przewrócona ziemia raz na zawsze uniemożliwi wykiełkowanie zasianych nasion w znacznym procencie, zniszczy bulwy i korzenie roślin wieloletnich (jeżeli chodzi o las to i tych chronionych paproci , sasanek, rosiczek itd.), kopiąc niszczysz też często korzenie drzew co może być przyczyną ich chorób i schnięcia. Szkody na polu rolnym są takie same jak przy wykopach w lesie czy w zabytkowym parku. Albo przemilczymy te pierdoły, albo będziemy konsekwentnie kajać się że jesteśmy szkodnikami.Rolnik nie płacze i nie kaja się gdy na skutek wypalania łąk, czy stosowania herbicydów niszczy sąsiadujący biotop, nie płacze nad każdym zatrutym motylem, rozjechanym w polu gniazdem bażanta czy kuropatwy , czy myszą pułapce. Wędkarz nie płacze że rybkę boli pyszczek podczas holowania tylko robi swoje. Więc róbmy swoje i nie wylewajcie wanny łez nad pierdołami.Co chwila ktoś pisze a to że środowisko jest podzielone, a to że ktoś jest złym poszukiwaczem lub dobrym, ta gazeta zła bo nas broni, ta zła bo źle o nas pisze, ten to komunista tamten cyklista. Zakopywać dołki, nie zakopywać, wykopywać niewybuchy, zostawiać dla potomnych w ziemni, brać do domu, nie brać, broń wiercić , nie wiercić.Generalnie o takich pierdołach piszą Ci co nie mają zbyt wiele do powiedzenia w sprawach eksploracji, ale mają ciągoty moralizatorskie i ochotę pouczać innych. Jak natomiast pojawia się jaki kolwiek problem (np. ta nieszczęsna ustawa) to nikt (20000 eksploratorów) nie potrafi wysunąć konkretnej koncepcji. Słyszy się tylko lament że nie można już używać wykrywaczy, że nas pozamykają, że będziemy protestować, zbierać głosy itp. bzdety. Wiem że szukanie skarbów to sport dla romantyków, ale panowie zejdźcie czasem na ziemię i się rozejrzyjcie. Zaczynacie robić się świętsi od tych co nas prześladują. Niedługo to będzie nie tylko o zasypywaniu, ale i zagrabieniu miejsca eksploracji, a najlepiej zrobić tam nowe nasadzenia.
Nanook1978 Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Rozbawiaony. Jak kopiesz w gruncie ornym który nie jest zasiany jeszcze, to nierobisz więcej dewastacji niż pług. Co do moralizacji to lepiej żeby pozostawić po sobie porządek i miec przychylność rolnika. Poza tym szukam sporo czasu i mam coś do powiedzenia w tej sprawie. Jeśli chodzi o durną ustawę to z kolesiami jeszcze na grubo przed wejściem w życie ustawy chcieliśmy razem przy pomocy dyrektora muzeum w Głogowie stworzyć legalnie działąjący klub. Został nawet opracowany status takiej działalności, który był przychylnie rozpatrony przez ministra kultury. Idea upadła nie na skutek dyr. muzeum (który był nam bardzo przychylny), ale przez sprzeciw inych archeologów szcególnie tych młodszych prosto po studiach , którzy niechcieli znami współpracować i wciąż się zasłaniali prawem i naszą niewiedzą archeologiczną. Przy braku porozumienia trzeba było dać sobie spokój. A pomoc byłaby obustronnie wymierna. Teraz jak weszła w życie ta ustawa to nikt już z nami niebędzie chciał rozmawiać tylko nagłaśniać jacy to my dewastatorzy (np. przez te dołki)Chcieliśmy współpracy, to oni byli przeciwni. Wobec tego lepiej się już niezrzeszać i pozostac incognito. Pozdrawiam
poldi Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 WitamCzegoś tu nie rozumiem.Dla mnie jest rzeczą normalną że jeżeli chcę wejść do kogoś na pole to najpierw trzeba by zapytac właściciela o zgode, nie? Postawcie się w roli tego rolnika.Szlag by was nie trafił jezeli koś nie pytając o zgode włazi wam na pole i rozpieprza to co zrobiliscie?Ja na miejscu takiego rolnika tak bym gościa pogonił że przez trzy dni by go z procy karmili.To tak jakby po zaproszeniu nalać do ulubionej palmy gospodyni i poprosić o kielicha.Pozatym kogo taki wnerwiony rolnik wpuści potem na to samo pole? Nikogo bo ma w dupie użerać się z baranami.A miejscowi,co bardziej wiekowi ludzie to skarbnica wiedzy historycznej.Są rzeczy o których w książkach nie piszą... Jeżeli nawet zdziałamy coś takim zachowaniem to tylko dla siebie i to na jeden raz. Bo drugiego nie będzie ani dla na, ani dla innych.Pozatym wieś rządzi się swoimi prawami.Takie rzeczy rozchodzą się bardzo szybko.W efekcie końcowym może sie okazać że widok gościa z piszczałą spowoduje w najlepszym wypadku o....lenie osobnika.W najlepszym powtarzam.Tak to widzę.Pozdrawiam :Poldi
Gość Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Ja też nierozumiem tych wyimaginowanych szkód. A ile takich szkód zrobią budowniczowie (autostrady, domy), czy też sami leśnicy (gospodarka leśna). Śledząc to rozumowanie należałoby zamieszkać na drzewach i żywić się bananami.Pozdrawiam
mietek Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 I wystrzelać wszystke dziki!!! Ryją, niszczą, fuu!!!Ratujmy ściółkę leśna!!!
poldi Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Mietek> dawno się tak nie usmiałem(w dobrym tego słowa znaczeniu).Poldi
maxikasek Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 do Nanooka1978Zawsze możecie zrzeszyć sie sami. Wystarczy dziesięc osób, Statut i trochę kasy na opłaty sądowe. Zgłaszacie powstanie Stowqarzyszenia do Krajowego Sądu Rejestrowego (tu niestety idzie trochę kasy) dostajecie regon, potem do Urzędu Skarbowego i macie stowarzyszenie legalnie działajace.
wicja1 Napisano 28 Listopad 2003 Napisano 28 Listopad 2003 Przepraszam,ale chyba potrzeba piętnastu odważnych,czy się mylę?
Gość Napisano 29 Listopad 2003 Napisano 29 Listopad 2003 O co Wy sie spieracie, wiadomo ze jak sie kopie to nie moze byc mowy o nieingerencji w przyrode badz uprawy roslin, a ciekwym po czym laik pozna czy pole jest obsiane czy nie. Co do kopania na cudzym polu to prosze zajrzec do Kodeksu Cywilnego.
Gość Napisano 1 Grudzień 2003 Napisano 1 Grudzień 2003 do anonima. czepiasz się błędów ortograficznych odwracając uwagę od sedna problemu .może coś cię zabolało i chcesz zmienić temat.może coś co tak nie dotyka jak widły rolnika....pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.