Skocz do zawartości

zarobkowa praca z wykrywką


sabikon46

Rekomendowane odpowiedzi

Tytuł sam w sobie jest śmieszny. Gdybym chciał ponabijać się z osób przypadkowo czytających ten wątek, napisałbm tak: mówię wam jakie kokosy! Gdzie się nie ruszę to jakieś złoto albo depozyt! W ogóle żuciłem dotychczasową robotę i wyciągam 5 razy tyle co zarabiałem! itd. Mówiąc poważniej to oprócz adrenaliny, przygody itd. to niewiele z tego wynika. Trzeba poprostu lubić przygode i przyrodę. Trzeba być cierpliwym i upajać się każdym sygnałem swojego pi, bez względu na to czy to kopiejka czy tylko kapsel od butelki. Może ktoś powiedzieć że ja nie mam szczęścia ale inni mają, albo że się poprostu rozdrabniam i jestem poszukiwaczem malego formatu. OK. To załóżmy że poszukiwacz dużego formatu znalazł ten jakiś depozyt. I co? Już nie musi nic w życiu robić? No chyba że ten depozyt byłby aż tak duży, ale w to to akurat wątpię :)))
Dlatego zapomnijcie o haśle praca zarobkowa z wykrywką" i niech zostanie hobby :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sabikon46 mam pytanko jak sobie radzi twoja wykrywka na tych terenach po hutniczych przecież to teren całkowicie zaśmiecony pełno szlaki różnego rodzaju skrzepów metali ,grafitu ,krzemu i bóg wie co tam jeszcze , widziałem nieraz gości kopiących z chińskimi VLF z marnym skutkiem jedynie co zauważyłem to PI się w miarę z takim gruntem uporało a co do tych ilości wykopanych z tom wykrywkom to coś mi się nie chce wierzyć :)
poz. bankakruka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
zarobkowe poszukiwanie złomu kolorowego to zupełny margines marginesu.Natomiast rzeczywiście są ludzie zyjący z kopania staroci, głownie militarki.Czy mozna z tego wyzyć? Szukając dzień w dzień po 8 godzin zapewne da się zarobić na marne zycie.Spędzając dodatkowo wieczory w mądrych książkach może nawet czasem uda się trafić coś lepszego niż guziki wehrmachtu lub srebrną monetę w stanie -3.
Ale żeby zająć się tym na dobre trzeba zainwestować w porządny wykrywacz, terenowy samochód, do tego nie zaszkodzi GPS i pare innych kosztownych gówien.Ale jak pogoda sie popsuje albo sąsiad podkabluje to kicha.Ogólnie zawód-poszukiwacz to marny pomysł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie