Skocz do zawartości

Nabici w ...Wykrywacz.


India

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Po pierwsze: nawet jeżeli druk pisma jest taki szybki ,to chyba jednak nawet najnowsze maszyny nie mają możliwości cofania się w czasie.Bo jak inaczej wytłumaczyć to ,że na naszym forum pojawił się taki post już 31.10.2003r???
http://www.odkrywca-online.pl/index1.php?action=forum&iletab=jedna&sub=pokaz_watek&ktory=0&id_forum=0&&sq=gdańsku&wi=43081
Czyli w sprzedaży Odkrywca nr 11 był najpóźniej w ostatnim dniu trwania konkursu,a myslę ,że w wielu punktach kilka dni wcześniej.
po drugie: jeżeli Prasoznawca jest kimś z redakcji, a wypowiedzi na to wskazują(tyle pochwał na Odkrywcę to jeszcze nie było no i któż to się zmienił w redakcji od maja...)to znaczy ,że Prasoznawca chce rozłożyć Redakcję i samobójczo kopie pod sobą.
po trzecie : jeżeli Odkrywcę czyta 20 000 czytelników,a w ostatnich numerach na okładce podano nakład 10500 egz.to znaczy ,że każdy numer czytają dwie osoby. Trochę to śmiesznie wyglada.A co ,jeżeli czytają całe rodziny ? :D :D :D

Przecież też podpisany -Uważny Czytelnik Forum ;-)

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
http://www.odkrywca-online.pl/index1.php?action=forum&iletab=jedna&sub=pokaz_watek&ktory=0&id_forum=0&&sq=gdańsku&wi=43081
Napisano
Przepraszam,ale jeszcze raz,bo tamte linki źle weszły
http://www.odkrywca-online.pl/index1.php?action=forum&iletab=jedna&sub=pokaz_watek&id_forum=0&ktory=43081#43081
Napisano
...a ja odnoszę nieodparte wrażenie, że juz od dawna Pani Prezes prowadzi jakąś dziwną grę sabotującą, to co dobre w tej gazecie. Zmieniło sie wszystko; od wizerunku począwszy, skończywszy na redaktorach, dziennikarzach i osobach czytajacych ta gazetę. Tylko Pani Prezes trwa niezmiennie.
Czy to kwestia inteligencji?
Czy moze jej drabina do kariery ma cztery litery?
Napisano
Witam.


Bocian- dzięki, że nie mimo sugestii nie zdjąłeś wypowiedzi pana/pani Prasoznawcy.

Reszcie wypowiadających się- dziękuję, chociaż Szanowni Państwo niepotrzebnie narażacie się. Są tacy, którzy zapamiętają Wasze zdanie. Zwłaszcza niepotrzebnie zrobił to Kmicic i Landminer, którzy niewykluczone, ze przekreślili swoją ewentualna przyszła współpracę z Odkrywca. Radek i Grzesiek- nie ma potrzeby by ścinano kolejne głowy.

Do pani/pana raczej pseudo prasoznawcy.
Niestety moja żałość nie pozwala mi zniżyć się do twojego poziomu intelektualnego! Ale...Z wielkim obrzydzeniem spróbuję...

1. „Zero wiedzy o prawie autorskim i prasowym” – a czemóż to pani/pan pseudo prasoznawca nie zacytował konkretnych paragrafów i swojej interpretacji??? Czyżby dla prasoznawcy było to zbyt skomplikowane??? A może znajomość praw autorskich przez tę osobę jest cienka jak Polsilver???
2. Druk gazety. Zgadzam się z tym, że dzienniki drukuje się w trzy godziny. Jednakże odkrywca nie jest dziennikiem i nie powstaje w kombajnie drukarskim wielkości średniego hipermarketu. A może pani/pan pseudo prasoznawca widział taki kombajn pracujący na trzy zmiany i zatrudniający półtorej setki ludzi na ulicy Otwartej 10??? Gratuluje spostrzegawczości!!! Pracownicy miesięczników doskonale wiedza ile trwa druk i dystrybucja- dziwne, że prasoznawca tego nie wie? Może prasoznawca zaproponuje obecnemu naczelnemu taka drukarnię i dystrybucję gdzie w kilka godzin pismo będzie na rynku??? W ten sposób podobnej treści konkursy będzie można legalizować non- stop.
3. Termin zakończenia konkursu: Cóż...Jeżeli ktoś- w tym wypadku prasoznawca (!!!) nie wie co oznacza określenie w regulaminie, że „ decyduje data stempla pocztowego”- koniec cytatu z Odkrywcy – to wypada mi tylko współczuć nad deficytem umysłowym prasoznawcy. Wyłącznie przez szacunek dla ludzi z tego forum nie będę tłumaczyć – co to jest stempel, kiedy się go przykłada na list oraz co znaczy określenie „data stempla pocztowego”.
Przykro ale mimo posługiwania się wykrywaczem nie potrafię znaleźć, który zwój mózgowy pani/pana prasoznawcy jest w stanie biernym. Może ja mam siano w głowie i faktycznie przez 17 lat współpracy etatowej bądź nieetatowej z prasa zbyt słabo poznałam prawo autorskie. Natomiast widzę, ze prasoznawca raczej w ogóle nie wie co to jest prawo??? Nawet posługując się najlepszej klasy georadarem u pani/pana prasoznawcy można znaleźć wyłącznie próżnię w puszce mózgowej. W tym środowisku to osiągnięcie zakrawające na odrębną publikację. Zwykle badania się nie sprawdzają- A tu proszę! Strzał w dychę! Może jeszcze coś tam w głowie świeci u prasoznawcy- ale to pewnie opiłki metali ciężkich. Aż żal, bo to one powodują, że pani/pan świeci ze złości!!!
4. Twierdzi pani/pan prasoznawca, że konkurs mógł być rozwiązany w godzinę po jego zamknięciu...Oczywiście tak mogło być- jednak nie w Odkrywcy!!! Jak prasoznawca wyjaśni, że czasopismo było dostępne w Warszawie 31 października a we Wrocławiu wcześniej???
Mnie prasoznawca zarzuca brak wykształcenia- nie wiem ile ona/on skończyła fakultetów- ale jedno jest pewne, że pani/pan prasoznawca w swoim pędzie do kariery pominął szkołę podstawową- to właśnie na tym etapie nauki uczy się dzieci w II klasie posługiwać kalendarzem.
A rozstrzygnięcie konkursu w godzinę po zakończeniu- jakby nie było daje nam miesiąc listopad!!!
Oczywiście to twierdzenie zaskoczy prasoznawcę. Hm, może to on powinien wrócić do szkoły??? Szkoda tylko, ze w szkołach nie przyjmują adeptów
Akademii 1-wszo Majowych!!!
5. A teraz retoryka- co stanie się z pracami wysłanymi 31 października??? Zostaną wywalone do kosza??? Czy może wybitny prasoznawca przewidział, że dotrą do redakcji w ciągu tej godziny po zamknięciu konkursu? BRAWO!!! Takich pseudo jasnowidzów nie brakuje! Powinna pani/pan zamiast marnować talenty na pisanie wątpliwej jakości posty czy poświęcać się pracy analityka- zająć się roznoszeniem poczty. Nawet listy priorytetowe nie dochodzą w tak krótkim czasie! Ale- cóż to dla prasoznawcy???
6. Prace konkursowe. W myśl ustawy o prawie autorskim artykuł 3 punkt 2 „ W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory: ( pozycja 3- fotograficzne) Cóż to??? Oślepła pani/pan prasoznawca??? Czy może jedynym słusznym prawem jest prawo prasoznawcy???
A co oznacza w praktyce ten artykuł? Otóż: jeśli umowa ( podpisana) nie stanowi inaczej to fotografie nie mogą być wykorzystane do dalszych publikacji bez zachowania praw autorskich. I żaden regulamin nawet takiego Organu jak Magda Haber nie jest wstanie tego zmienić!
7. „Regulamin tego konkursu był w sieci”- koniec cytatu. A od kiedy??? Może prasoznawca powinien skorzystać z porady okulisty??? Regulamin pojawił się w sieci niespełna 3 tygodnie temu!!! Prawo jest bardzo jasne! I nie można go spuścić w klozecie tak jak pani/pana prasoznawcy wiadomości!
Czytelnik nie ma żadnego obowiązku posiadać internet!!! To obowiązkiem twórczyń konkursu było wskazanie gdzie można go przeczytać!!! I to nie gdzie jest od 3 tygodni ale gdzie powinien być od 4 miesięcy!!! Tego nie było!!!
8. Niedawno w Polityce pisano o pieniactwie polskim- czyli o czymś co reprezentuje pani/pan prasoznawca. Pieniacz to ktoś taki- kto nie umie przytoczyć merytorycznych argumentów- a jedynie pisze, ze ktoś jest zły, bo taki ma być według jego widzimisię!!!
9. Prasoznawca zarzuca, że mam żal o sukces gazety Odkrywca...A przepraszam, o co??? Przecież stare numery i te świeże leżą w punktach sprzedaży odłogiem. A tak w ogóle to ciekawi mnie definicja sukcesu według prasoznawcy. Czy sukcesem jest, że pismo kupują stetryczali marzyciele siedzący w kapciach przed telewizorem i zastanawiający się jak tu cos znaleźć??? A może sukces to fakt, ze po prostu pismo jeszcze istnieje??? Albo może to, że niestety czytelnik bywa niedouczony i nie widzi błędów???
Tak na marginesie- gdyby mi było żal wyimaginowanych sukcesów Odkrywcy z pewnością przyjęłabym ofertę Antasika- by napisać na pięciolecie czasopisma!!!
Oczywiście- jak zwykle nie dogadaliśmy się!!!
10. Dziwne, że gdy pojawia się post krytyczny dla Odkrywcy- to również na forum pojawiają się anonimowi obrońcy czci czasopisma. Jakoś zawsze właśnie wtedy mają swój debiut. I pani/pan jest taka osobą. Żal mi prasoznawcy, że wstydzi się podpisać swoim nazwiskiem...Jednakże drobiazgowa wiedza o układach sił w Odkrywcy, zmianach majowych demaskuje pseudo prasoznawcę jako osobę ściśle związaną z redakcją. Ślepe zauroczenie i twierdzenie, że w maju przyszła osoba z głową, wiedzą i doświadczeniem dopełnia tego twierdzenia...

I na zakończenie pani/panie pseudo prasoznawczyni...
„BRAWA DLA REDAKCJI. GAZETA JEST OD JAKIEGOŚ CZASU NA POZIOMIE” i drugi cytat „KAWAŁ DOBREJ DZIENNIKARSKIEJ I EDUKACYJNEJ ROBOTY”- to z postu Prasoznawcy.

Ja również powiem : BRAWO!!!- Dla dyletantki, która nie odróżnia balistyki od batalistyki!!! (Nr.6 Izabela Kwiecińska „Kolekcjonerzy i policjanci”)

Następne BRAWO!!!- Dla nadinterpretatora zasłyszanych legend! (Nr.9 Wojtek Stojak „Bagno”)

Jeszcze większe BRAWO!!!- Dla dopuszczających się plagiatów i niehistorycznych przeróbek (Nr.10 „Niemiecka 1 Dywizja Pancerna” Leszek Kotarski)

Kolejne BRAWO!!!- Dla niemożności zidentyfikowania osoby, która we wrześniu 1939 roku zakopała Visa i Virtuti Militari ( Nr.11 Belfer i Belfer „ Gdy w powietrzu coś Vis-i”)

I następne BRAWO!!!- Za brak znajomości historii ( Nr.10 Wojtek Stojak „ Z teczki: Do załatwienia”)

Mogłabym tych Braw!!! Przytoczyć dużo, dużo więcej- ale zwyczajnie mi się nie chce. Poza tym musi być miejsce dla BRAW! Specjalnych!!!

I żeby było jasne- nie mam nic do autorów wymienionych tekstów. Każdy z piszących do odkrywcy to pasjonat. Ale czy np. sekretarz redakcji nie powinna mieć wystarczającej wiedzy żeby wytknąć autorom błędy, zakłamania czy wręcz głupoty???

Specjalne BRAWO!!!- Dla adiustującej teksty ( sekretarz) za niedouczenie i nieumiejętność wskazania autorom ich pomyłek.

I super specjalne BRAWO!!!- Dla pani/pana Prasoznawcy za nieznajomość prawa, tchórzostwo, dyletantyzm historyczny i ewidentne braki wiadomości nie pozwalające znaleźć w swoim ukochanym piśmie głupot! Życzę tak dalej ...W Polsce wciąż nie brakuje tytułowych bohaterów Fijodora Dostojewskiego.



India.


P.S. Zastanawia mnie, że w poście również dotyczącym przekrętu przy konkursie- nadanym w piątek przez zupełnie inną osobę Prasoznawca nie zabrał głosu??? Cóż pewnie nie umie czytać- a akurat w piątek znajomi byli zajęci i nie miał kto pomóc...Żałosne!
I....z niecierpliwieniem czekam...na rozwiązanie konkursu Desperado: Wykrywacz za informację. Czyli :):):):) zostań donosicielem Odkrywcy.

Aha, żeby ktoś nie wysnuł wniosku, że wycofuję się z tego co na samej górze- podtrzymuję każde zdanie!
Napisano
Sorry, ale zapomniałam poruszyc jeszcze jedna kwestię - A propos żalu o sukces Odkrywcy...

Skoro jak pisze Prasoznawca czasopismio odnosi tak wielkie sukcesy, że aż można mu zazdrościć- to pytam : - czemu to czasopismo pozbywa się kolejnego dziennikarza???
Mam na myśli Radka Szewczyka.

Zrezygnowano z niego- BO CO ??? Bo przewyższał wiedzą całą redakcyjną resztę??? Czy może komuś przeszkadzał?

Dziwne, że odnoszac sukces ktoś pozbywa się ludzi - NO, WŁAŚNIE!!! Jakich??? Tych co pomogli go osiągnąć???

Pozostawiam...bez komentarza.


India.
Napisano
Brawo India,Grzesio,Radziu.
A teraz w kontekście posta Antasik musi odejść" - krótkie i proste pytanie???.Komu przeszkadza Antasik??? . /Tu wtrącenie prywatne - Jarku , nie obraź się /Komu przeszkadza : niezorganizowany , zabiegany ,roztargniony Jarosław Antasik i w czym przeszkadza.Antasik oprócz wymienionych wad ma jeszcze dwie: zbiera szkanne pieski - co idzie zrozumieć i jest UCZCIWY , czego widocznie niektórzy/niektóre nie mogą strawić.No więc co .najlepiej pozbyć się Antasika ,zakały,kanalii i uczciwego głupca.Wtedy od razu pójdzie lepiej,a wirtualną sprawozdawczość a'la ENRON wcale nie jest tak łatwo prowadzić.I jeszcze jedno personalnie do Proteusa : Adam obudż się , ktoś robi cię w konia - i to jak.
Leszek Kusiak - vel Hart - vel Hartmann -
jakby ktoś chciał mnie zwyzywać to 601-45-63-94 żeby nie męczył się z szukaniem numeru,
Napisano
Par. 7
Postanowienia końcowe.

1. Niniejszy regulamin dostępny jest na stronie internetowej http://www.odkrywca-online.com/ oraz w siedzibie redakcji."

Jako że dopiero teraz wiem gdzie szukać regulaminu zglądam pod wskazany adres... Hmmm... Tam jest tylko strona główna... Nic o konkursie nie ma... Na chłopski rozum zaglądam do działu Konkursy" i wita mnie jakiś minikonkurs rozpisany na trzy linijki. Coś tam o bazgraniu piórem. Jak miło... Nie chce mi się dalej szukać. Zresztą i tak jest po konkursie... A, że był w redakcji? A ktoś mi o tym powiedział wcześniej?

Pozdrawiam - Piotr Gambit" Kolasiński
Napisano
Droga Indio i inni zainteresowani teamatem konkursu.

Muszę przyznać że wiele postów Indii nosi bardzo silny ładunek emocjonalny i powoduje podgrzanie atmosfery. Niestety przykre jest to że w swoich postach India delikatnie mówiąc czasem mija sie z faktami. Poniżej kilka sprostowań dotyczących konkursu fotograficznego.

1. W lipcowym numerze O. w info o konkursie jasno napisane było że : Zdjęcia prosimy przesyłać do końca września" niestety Indja nie doczytała do końca tej informacji. A więc uczestnicy konkursu wiedzieli do kiedy przyjmujemy zdjęcia. Terminy w regulaminie dotyczą tego okresu i data 31,10,2003 faktycznie jest nieprawidłowa dlatego prace które dotarły jeszcze w tym okresie ocenimy i ewentualnie przyznamy dodatkowe nagrody. Za niedopatrzenie przepraszamy.

2. Nie prawdą jest że regulamin konkursu nie był dostępny!! Był dostępny na każde żądanie uczestników i na naszej stronie internetowej. Pragnę przypomnieć że nie mamy obowiązku drukować regulaminu konkursu w gazecie a zgodnie z prawem na które tak chętnie powołuje się India ma on byc do wglądu uczestników i był.

3. regulamin nie zawiera żadnych treści wybiegających poza prawo prasowe i autorskie. I nie ma on na celu jak sugeruje India żerowania na czytelnikach. Niestety w przeszłosci zdarzało się wiele razy że przesyłane do nas materiały były później wysyłane przez autorów do wielu innych redakcji jako nie publikowane. Dotyczy to głównie tekstów ale i zdjęć.

4. W zapowiedzi konkursu jasno napisaliśmy że zdjęcia będą wykorzystane za zgodą autorów i nadal przy tym pozostajemy a zapisy regulaminu nie stoją z tym w sprzecznosci. Wrecz przeciwnie piszemy ze bedziemy przed publikacją prosic o potwierdzenie autorstwa prac.

5. Zasadą tworzenia konkursów tego typu jest możliwość publikowania nadesłanych prac. szczególnie że tematyka prac była związana z tym o czym pisze O. wielu amatorów fotografii i poszukiwan szuka jakiejkolwiek mozliwosci publikacji prac i my to w ten sposób umozliwiamy.

6. jesli chodzi o to jak długo przygotowuje się odkrywca to od momentu zamkniecia numeru do pokazania sie w kioskach upływa ok 2 tygodnie. Do innch tematów typu czy odkrywca jest dobry lub zly czy popadł w marazm lub jak pracuje nasza redakcja pozwolicie że nie będę się ustosunkowywał i pozostawię byscie sami ocenili jakość O.

Na koniec chciałem wyrazić szczery żal że koleżanka India kolega Landminer i kolega Kmicic mieniący sie specjalistami prawa i grożący nam procesami nie mieli nic do powiedzenia na temat nowej ustawy o zabytkach???? łatwo jest krytykować odkrywcę A gdy prosimy o merytoryczną pomoc w kwestii przepisów dotyczących wszystkich poszukiwaczy zlekcewazyc temat.

proteus
Napisano
W związku z postem, który ukazał się na forum Odkrywcy (autorka: India?!), informuję:

1. Ogłoszony w nr 7/8 br., wakacyjny konkurs fotograficzny, zachęcał Czytelników do nadsyłania zdjęć, będących plonem prowadzonych przez nich, w miesiącach letnich, poszukiwań i wędrówek śladem historycznych wydarzeń i tajemnic.
Od początku intencją Organizatora konkursu (redakcji Odkrywcy), było ogłoszenie wyników konkursu w jednym z jesiennych wydań naszego czasopisma. Z oczywistych powodów numer wrześniowy, przygotowywany w sierpniu nie wchodził w grę. W tej sytuacji rozpatrywano dwie możliwości – ogłoszenie wyników w numerze październikowym bądź listopadowym. Wychodząc z założenia, że należy Uczestnikom konkursu zostawić możliwie jak najwięcej czasu na wywołanie, ewentualne przygotowanie i nadesłanie zdjęć, zdecydowaliśmy się na ogłoszenie wyników w numerze listopadowym, który zgodnie z harmonogramem prac redakcyjnych i wydawniczych przygotowywany i drukowany jest w nieprzekraczalnym terminie do 31.10.2003 r. Data ukazania się numeru jest dla każdej redakcji kluczowa, by nie powiedzieć święta! Wynika ona nie tylko z przyjętego harmonogramu wydawniczego, jest związana również z trybem dystrybucji, umowami handlowymi itd. Dla numeru listopadowego tą datą, jak już wspomniałam, był 31.10! W tym rozumieniu data 31.10.03 r. ograniczała czas trwania konkursu fotograficznego.
Aby dotrzymać terminu wydania czasopisma i ogłosić wyniki konkursu, konieczne stało się przyspieszenie decyzji jury konkursu, wyłaniającej laureatów. Komisja Konkursowa, w trybie stosowanej uchwały, na podstawie przynależnych uprawnień, podjęła postanowienie o zakończeniu konkursu, co umożliwiło jury wcześniejsze dokonanie wyboru najlepszych prac konkursowych. Przyjęcie powyższych rozwiązań było możliwe ze względu na podmiotową suwerenność organizatora konkursu, pozwalającą na wydłużenie bądź skrócenie czasu jego trwania. Podjęcie decyzji, obok przesłanek przedstawionych wcześniej, wychodziło naprzeciw zainteresowaniu wielu Czytelników-Uczestników konkursu, którzy w licznych telefonach do redakcji prosili o jak najszybsze ogłoszenie wyników. Przez 15 lat pracy w zawodzie dziennikarza i redaktora, na różnych stanowiskach: począwszy od sekretarza redakcji na redaktorze naczelnym skończywszy, zawsze szanowałam opinię swoich Czytelników i nigdy nie pozwoliłabym sobie zawieźć ich zaufania. Jeżeli tylko jest to możliwe, staram się spełnić oczekiwania Czytelników. W tym przypadku było to tym łatwiejsze, że Czytelnicy-Uczestnicy konkursu jednoznacznie odczytali przyjętą cezurę czasową konkursu i swoje wakacyjne zdjęcia nadesłali do końca września. W październiku nie złożono ani jednej pracy konkursowej, co ostatecznie upewniło Organizatora o słuszności podjętej decyzji.
Pragnę podkreślić, że do dzisiaj (10.11) do redakcji nie napłynęły jakiekolwiek inne prace, co czyni uwagi autorki postu bezprzedmiotowe i bezpodstawne. Chcę również podkreślić, że dzięki swojemu doświadczeniu dziennikarskiemu i edytorskiemu oraz zawodowym kompetencjom zespołu redakcyjnego, byliśmy organizacyjnie i merytorycznie przygotowani na ewentualność nadesłania pracy konkursowej w ostatniej chwili.

2. Regulamin wakacyjnego, fotograficznego konkursu Odkrywcy został przygotowany przez biuro prawne obsługujące Wydawnictwo i zawierał wszystkie, niezbędne elementy tego rodzaju dokumentu. Redakcja nie ma obowiązku publikowania regulaminu w gazecie, natomiast jest dobrym zwyczajem, a nawet normą prawną zapewnienie dostępności do regulaminu. I na norma została zachowana przez Organizatora- redakcję Odkrywcy. Regulamin był dostępny na stronie internetowej Odkrywcy oraz na każde życzenie zainteresowanego Czytelnika, od momentu rozpoczęcia konkursu we wrocławskiej siedzibie redakcji.

I na koniec. Całkowicie chybione, oparte o niezrozumienie przez autorkę postu, za to obficie przytaczanych fragmentów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, można by właściwie pominąć litościwym milczeniem, bo trudno w końcu się dziwić, że osoba bez przygotowania prawniczego nie rozumie prawa, którego wykładnie usiłuje przeprowadzić!
Dziwi jedynie zapiekłość, tupet i całkowita dezynwoltura, a nawet arogancja, przejawiana przez autorkę postu w sposobie traktowania materii prawnej.
Autorka postu nie odróżnia podstawowych kategorii praw autorskich, co jasne jest, że nie zajmuje się nimi w praktyce. Niestety poprzez swoją niewiedzę i ignorancję wprowadza w błąd Czytelników-Uczestników konkursu oraz pomawia redakcję o działania na ich niekorzyść! Nie rozumie, że regulamin we właściwy i uregulowanych prawem sposób chroni zarówno prawa autorów, jak i redakcji, co do autorstwa nadesłanych prac konkursowych, sposobu i trybu ich dalszego wykorzystywania przy zapewnieniu autorom ochrony przynależnych im osobistych praw autorskich.
Trudno na forum nauczać prawa, ani to miejsce, ani czas...

I naprawdę na koniec. Osobnym tematem jest, całkowicie nie do przyjęcia, język jakim posługuje się autorka postu. Agresywny, pełen wulgaryzmów, insynuacji sposób pisania, obraźliwe dla redakcji i pracujących w niej osób porównania i określenia są absolutnie nie do przyjęcia! Autorka zdaje się nie rozumieć, że narusza dobra osobiste pracowników redakcji i prezesa spółki – Wydawcy Odkrywcy, o czym ją niniejszym informuję i wzywam do opamiętania się.

Z wyrazami szacunku
Red. Izabela Kwiecińska

Napisano
ALE O SO CHODI?????????
czy wy wszyscy jesteście pijani????
jakieś stado obłąkańców... Od Indii która się rzuca na forum nie wiadomo po co ...- jak massz zastrzeżenia - nie bierzesz udziału nie masz problemu .
Prasoznawca - chętnie bym poznał drukarnię co 700.000 drukuje w parę godzin bo jakoś przez 10 lat pracy w poligrafii nie spotkałem,
redakcja - tłumaczy się na forum i na forum ostrzebga o chęci założenia sprawy z powództwa cywilnego .....


Dwa dni nie czytałem postów i muszę się przyznać że jestem zażenowany .....wydaje mi się że takie sprawy brane tak na serio przez wszystkich powinny być rozwiązywane w sposób profesjonalny tzn : dokumenty , telefony, pisma , rozmowy
a tu kurde włączam kompa by poczytać o poszukiwaniach , przygodzie, odkryciach, znaleziskach i przez godzinę czytam jakieś grafomańskie wypociny.....
Redakcja : proponuję prac brudy przez prawników i u siebie w domu a nie na forum
India : masz problem ?? to zgłoś sprawę do prokuratury że cię ktoś w chuja robi..
A cała reszta dobże i źle życzących O" niech se idzie do lasu , kopnie dołek i się wyluzuje ....


PZDR PATRON
Napisano
Słabo India... Nie doceniłaś redakcji O. Oni nie tylko chcą zwiększyć 100 krotnie nakład drukując zdjęcia uzyskane podstępem od nieświadomych niczego Czytelników biorących udział w konkursie. Oni są sprytniejsi - prawdziwą kasę zbiją sprzedając te zdjęcia członkom Wehrwolfu i Odessy którzy od paru dobrych lat miotają się bo nie wiedzą gdzie szukać swoich skrytek ze złotem. I tylko dzięki naiwnym czytelnikom nabitym w wykrywacz wreszcie zobaczą pierwszy raz odtajnione dzięki brawurowej i bezczelnej akcji zwanej konkursem fotograficznym" sensacyjne zdjęcia legendarnych, nie widzianych przez nikogo korytarzy o kryptonimie Muzeum Sztolni Walimskich" lub od dawna zaginionego i poszukiwanego na całym świecie zamku Książ.
Napisano
panie Redaktorze! dziekuję za wyjaśnienia, wiele mi rozwiały wątpliwości ale niektóre pozostały - jeśli najważniejsze jest dla pana (was) dobro czytelników to czy tak trudno było zgadanąć wcześniej, przedłużając konkurs do 31.10 że nie starczy jeden dzień na zebranie prac, ogłoszenie wyników i wydrukowanie je w listopadowym Odkrywcy"? Czy to musiało dopiero olśnić co niektórych właśnie pod koniec października? Jeśli nawet tak - to skoro dobro czytelnika/konkursownicza jest ważniejsze od zagospodarowania kawałka łamu w piśmie na dany miesiąc - ogłoszenie wyników można było zamieścić w grudniowym numerze.. chyba rozumuję logicznie.
I na koniec jedna nieścisłość. Owszem w październiku złożno przynajmniej jedną pracę. Co najwyżej nie dotarła, choć to mało prawdopodobne. Rewelacją zapewnie nie była :) i nie zmieniłaby składu podium ale jak mała szpilecka przebiła cały ten balon argumentacji, którą powyżej wyczytałem dowodząc (mnie oczywiście), że nie wszystko musi tam prawdą...
Napisano
DO PROTEUSA.

Drogi Adamie. Po pierwsze nie znam się na prawie chociaż miałem wielokrotnie doczynienia z próbą kradzieży moich praw autorskich (również przez redakcję O"). Nigdy nie mieniłem się i nie mam zamiaru mienić specjalistą prawa". Jestem specjalistą od naboi, granatów, min i innego świństwa które może zrobić człowiekowi kuku - jakbyś zapomniał. Prywatnie jestem specjalistą od grafiki komputerowej i spraw związanych z poligrafią. Nie bardzo rozumiem stwierdzenie o wypowiadaniu się na temat ustawy o zabytkach - nikt mnie nie prosił o zdanie. NIGDY NIKT NIE DZWONIŁ DO MNIE W SPRAWIE PRZEPISÓW DOTYCZĄCYCH POSZUKIWACZY!!! Adamie obudź się - ja jestem Grzegorz Franczyk Landminer" z CZARNEJ LISTY ODKRYWCY! Poza tym to o jakiej merytorycznej dyskusji mówisz - O PIEPRZENIU BEZ SENSU NA FORUM??? Czy zrobiliście do kurwy nędzy jedną konkretną rzecz aby ustawa została zmieniona??? Bić piaę i bełkotać jacy to my poszukiwacze jesteśmy biedni to każdy głupi potrafi. Dlaczego nie ruszyliście dupy i nie zrobiliście jako gazeta reprezentująca ponoć interesy środowiska pożądnego medialnego show z kamerami, oficjelami, archeologami i poszukiwaczami?! Dlaczego nie można było wydrukować i włożyć jako insert do gazety petycji którą poszukiwacze mogliby podpisać?! Dlaczego.............................................?!

Powtórzę słowa Leszka - ADAMIE OBUDŹ SIĘ!!!
Napisano
Czytam i własnym oczom nie wierzę ....Polski Sejm.
Jestem zwykłym zjadaczem chleba.Czasami kupuję pismo Odkrywca.I mam jak kilkanaście tysięcy ludzi w tym kraju hooby-poszukiwania.
Ale mam jedną uwagę....
Z RACJI SWOJEGO ZAWODU KTÓRY WYKONUJĘ ,UCZESTNICZYŁEM W TWORZENIU PRAWA LOTNICZEGO. A więc uważnie oglądałem PROCES LEGISLACYJNY.I STWIERDZAM że, aby mieć jakikolwiek wpływ na zapisy na przykład w przytoczonej Ustawie o Ochronie Zabytków to niestety ale wypowiadać się na tym Forum nie wystarcza , przykro mi że to piszę ale prowadzić gazetę TEŻ.
Jedyna możliwość to reprezentowanie środowiska POSZUKIWACZY przez STOWARZYSZENIE! A co za tym idzie wnoszenie wniosków na każdym etapie, wniosków które muszą być przynajmniej PRZECZYTANE!!!!
Przykro ale tak stanowi PRAWO w TYM KRAJU i czy ktoś wniesie uwagi na FORUM czy też nie ,niestety nie ma to najmniejszego znaczenia......
Pozdrawiam wszystkich związanych z tym Forum.
Napisano
Do BD Proteusa - jakoś podobnie jak Grzesiek nie przypominam sobie,zeby ktokolwiek z Redakcji dzwonił do mnie z prośbą o jakąkolwiek pomoc, a o ile pamięć mnie nie zawodzi, to masz do mnie telefon więc nie wymyslaj, Adasiu bajek z mchu i paproci.
Po drugie - nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek straszył Odkrywcę procesami, gdybym nosił się z takim zamiarem, to dużo lepszą okazję miałem jakieś dwa lata temu, a to czy mi zapłacicie za materiał, który do jubieleuszowego numeru napisałem (tylko przez wzgląd na sympatię którą darzę Jarka Antasika), to prawdę mówiąc wisi mi zwiędłym kalafiorem, bo na szczęście nie narzekam na brak gotówki.
Po trzecie wreszcie - po co Adasiu - Proteusie wyrywasz się do tablicy, skoro India swoje zarzuty skierowała do konkretnych osób ? Może wzrok mi się pogarsza, bo nie dostrzegam, żeby chociaż słowem wspomniała tam o Twojej zacnej osobie. Fakt gazetka jest Twoja, ale za popełnione błędy odpowiadają Ci, którzy się ich dopuścili. Tutaj tkwi meritum całej sprawy. Dlaczego skoro redakcja jest w porządku i nikogo nie chciała na nic naciągnąć nie odpowiedziała na post Indi zwykłym, szczerym PRZEPRASZAMY za potknięcie ??? Myślę, że to zamknęłoby pyski takich jak ja pieniaczy :-) Tymczasem zarówno Ty BD Proteusie jak i Pani Izabela Kwiecińska brniecie w ślepą uliczkę paragrafów mącąc brudną, konkursową wodę z zamiarem udowodnienia, że wszyscy do okoła się myla, tylko nie Wy - przecież, to dziecinada. Czasami wdeptując w g. wystarczy się uśmiechnąć i powiedzieć, że każdemu się zdarza niż wmawiać wszystkim, że tak właśnie pachnie lawenda.
Z życzeniami sukcesów edytorskich
Radek Biczak Kmicic
Napisano
Gorąca prośba do Pani Redaktor.To Forum naprawdę czyta sporo ludzi....Nie wszyscy natomiast wiedzą że dezynwoltura
to lekceważące zachowanie..itd.
Pan Miodek" wielokrotnie już powtarzał że wśród POLAKÓW , powinien dominować czysty i zrozumiały język polski...a szczególnie gdy się jest jednym z twórców czasopisma lub czasopism".Serdecznie proszę o jasne wypowiedzi.
Pzdr.
Napisano
Drogi Adamie!


Bardzo dziękuję za próbę merytorycznej odpowiedzi. Cieszę się, że wciąż Ci zależy na wizerunku Odkrywcy.

0. Piszesz, że w postach podpisanych India mijam się z faktami- proszę o konkrety - a nie o zamydlanie ( post, data, oraz zarzut) Od kiedy to emocje są naganne? Wiele lepszych czasopism od Odkrywcy bazuje na nich.


Dalej...Odniosę się do punktów wg. Proteusa.

1. „ W lipcowym numerze O. w info o konkursie jasno napisane było że: „ Zdjęcia prosimy przesyłać2. do końca września” niestety India nie doczytała do końca tej informacji. A więc uczestnicy konkursu wiedzieli do kiedy przyjmujemy zdjęcia. Terminy w regulaminie dotyczą tego okresu i data 31. 10. 03 faktycznie jest nieprawidłowa.”- to z cytatu Proteusa.


Przykro Adam, ze nie zaglądasz do swojego pisma! Bo o to, ze nie przeczytałeś co napisałam w swoim pości- tam , na samej górze- nie mam pretensji.

Dla wyjaśnienia: W poście podkreśliłam - „ W Kolejnym wrześniowym numerze Odkrywcy ( Nr.9 ) mamy na str. 1 info o przedłużeniu konkursu do końca października „ ( !!!) - To fragment z mojego postu i informacja z wrześniowego ( !!!!!!) Odkrywcy.

Wierzę w Twoja inteligencję i dlatego pomijam tłumaczenie zwrotu - „ do końca października”.

3. Proponuję żebyś przeczytał rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące konkursów. Może regulamin był! Ale... Przedstaw Czytelnikom i mnie miejsce oraz datę kiedy i gdzie Odkrywca wydrukował o tym informację- Gdzie go szukać4. ???

Jeżeli ja tego nie doczytałam w gazecie- chylę czoło przed Twoimi drobiazgowymi analizami - i proszę o wskazanie konkretów ( strona i numer pisma w którym to było). Nadal chętnie powołam się na prawo.

5. India nie sugeruje, ze regulamin „żeruje na czytelnikach” (!!!) India stwierdza, że regulamin i wcześniejsza zapowiedź to ewidentne niezgodności prawne !!! Co dalej według mnie jest żerowaniem na Czytelnikach. ( punkt 5 i 6 paragrafu 3)

4.Potwierdzenie autorstwa prac- nigdy nie było równoznaczne ze scedowaniem wszystkich praw na organizatora !!!

5.Bardzo dobrze, ze Odkrywca umożliwia start amatorom. Tylko po co- panie Haber i Kwiecińska tworzą niekorzystne regulaminy???

6. Druk Odkrywcy. Miło, że w tym punkcie napisałeś prawdę.

Na zakończenie: Przepraszam Kmicica i Landminera- ale zabiorę głos również w ich imieniu. Kiedy to India, Landminer i Kmicic wspólnie bądź osobno „ grozili procesami Odkrywcy”??? Czy Ty Adam nie wiesz , ze mamy niezawisły Sad??? I proces - to nie groźba??? Abstrachujac od tego , że takiej sytuacji nie było. A jeśli tak- to może przytoczysz jakiś konkretny zarzut z ewentualnego pozwu???

Co do ustawy. A gdzie był Proteus gdy ustawę tworzono??? Jakoś nie widziałam Ciebie w Biurze Poselskim na ul. Legionów 2 !!! Tam tą ustawę współtworzono!

Pozdrawiam z szacunkiem dla Twojej próby przeproszenia Poszukiwaczy. India.
Napisano
Do redaktor Izabeli Kwiecińskiej

Dziękuję za zabranie głosu. Jednakże pani mętne tłumaczenia nie zmieniają faktów. Czyżby uznawała pani spiskowa teorie świata „o trzech takich „ co chcą zaszkodzić Odkrywcy? Nie zostaje mi nic innego jak zlitować się nad pani samouwielbieniem. Odkrywca sam sobie zaszkodził dzięki pani i pani Haber.

Dalej zgodnie z pani numeracją:

1. W wyjaśnieniach zaprzecza pani sama sobie. Ciekawam czy wie pani co znaczy „ podmiotowa suwerenność2. organizatora konkursu” cytat i prawo na, które pani się powołuje???
3. Żałuje, że muszę tłumaczyć4. ...Otóż ta podmiotowa suwerenność5. organizatora konkursu - istotnie daje temuż organizatorowi niemal wszystkie prawa. Łącznie z prawem zakończenia konkursu przed czasem. I to jest niezaprzeczalne! Ale... Tylko wtedy- jeżeli w pani i pani Haber regulaminie będzie odnośny artykuł na ten temat!!!

Niestety w przytoczonym regulaminie zabrakło punktu, który pozwoli na to by ostateczna interpretacja regulaminu należała do organizatora!!! Dotyczy to również wcześniejszego zakończenia konkursu!!! Jeśli takiego zapisu brak, a jak widać nie ma go (!!!) - Decyduje o tym kodeks cywilny i zarządzenia dotyczące konkursów. Nota bene- o tym tez powinna być informacja w pani regulaminie.

- Brak złożenia prac konkursowych w październiku w niczym nie przekreśla konieczności oczekiwania na spłynięcie ostatnich prac z data: 31.10.03 !!! ( pani regulamin - paragraf 3 punkt 1 )
- Gdyby pani zawarła w regulaminie zapis, ze decyduje data wpływu do redakcji- dziś rozmowa byłaby bezprzedmiotowa.

Ponadto u pani w regulaminie jest wyraźny zapis- paragraf 7 punkt 3 „Organizator zastrzega sobie prawo przedłużenia czasu trwania konkursu” ( !!!) ...Nie widzę natomiast nic o skróceniu!!!

Uważa pani, że brak wpływu prac do dziś ( 10.11) czyni moje uwagi bezprzedmiotowymi i bezpodstawnymi??? Myli się pani w swojej argumentacji!!!
A tak na marginesie tematu- skąd wiedza w połowie października, że takie prace nie wpłynął??? Czyżby sny prorocze lub jasnowidztwo?

6. Norma prawną owszem jest zapewnienie dostępności do regulaminu. Również faktem jestże redakcja nie musiała go drukować7. .
Jednak kolejna normą prawną jest konieczność wskazania potencjalnym konkursowiczom ( Czytelnikom) wyrażnego miejsca gdzie regulamin jest dostępny!!! W tym wypadku informacja powinna być już w lipcowym numerze Odkrywcy!!! Proszę mi wskazać miejsce - gdzie ona jest!

A może zupełnym przypadkiem to ja mam jakieś wybrakowane numery waszej gazety??? I tylko u mnie tego brakuje???


I na koniec: Niestety Bocian połknął żabę ( czyli wykasował część postu pani Kwiecińskiej) , który teraz przytoczę:

„ Autorka zdaje się nie rozumieć, ze narusza prawa osobiste pracowników redakcji i prezesa spółki...o czym ja niniejszym informuję i wzywam do opamiętania się.”

Dalej...Wycięty kawałek...Żeby zaakcentować napisze drukiem (przepraszam internatów):

„...TYLKO PRZEKONANIE O NIEZRÓWNOWAZENIU EMOCJONALNYM I NISKA ŚWIADOMOŚĆ PRAWNA AUTORKI POWSTRZYMUJE REDAKCJĘ PRZED SKIEROWANIEM SPRAWY NA DROGĘ SĄDOWĄ. POST ZOSTAŁ ZARCHIWIZOWANY I BĘDZIE PODSTAWĄ DO SKIEROWANIA OSKARZENIA Z POWÓDZTWA CYWILNEGO PRZECIWKO AUTORCE”

Szanowna pani. Z wielka przyjemnością zasiądę na ławie oskarżonych!!! Może pani jest ślepa- ale ja nie pisałam do redakcji- tylko do Czytelników, a pisałam o osobach dopuszczających się działań na szkodę Czytelników. Wymieniłam dwie takie osoby panią i panią Haber. Nic w swoim poście nie widzę o redakcji. Czyżby cierpiała pani na manie wielkości??? I siebie utożsamia ze wszystkimi całkiem porządnymi ludźmi z tego pisma???
Może się okazać szanowna pani, ze podczas takiej sprawy w Sadzie zamienimy się miejscami!
Pani pisze: „przekonanie o niezrównowazeniu emocjonalnym itd...powstrzymuje redakcję”!!!

Kieruje pytanie do Redakcji lub ( może do pani ,bo to pani się podpisała) - Czy redakcja zna język prawny??? I wie co oznacza „przekonanie o niezrównowazeniu”???

Właściwie to szkoda klawiatury do dyskusji z tak płytkimi uzasadnieniami pani Kwiecińskiej. Ale zostały jeszcze wulgaryzmy, o które mnie pani posądza...

Oto one:
1. „ Cwaniak zerujący na nieznajomości prawa” - cytat z mojego postu. Podtrzymuję!!! Gdzie tu wulgaryzm?

2.”Przewodnicząca komisji Magdalena Haber olała lub jak kto woli zrobiła w balona potencjalnych konkursowiczów”- Również podtrzymuję! Pytanie jak wyzej-wulgaryzm???

3.„ wspaniała sekretarz”- z mojego postu ...O !!! To jest właśnie wulgaryzm!!!Przepraszam pomyliłam się- powinnam użyć innego przymiotnika!!!

4.A może wulgaryzmem jest..” chce omamić obietnicami (naiwnych) niestety poszukiwaczy”???

5.” Drodzy Czytelnicy...Budzicie się z ręka w nocniku...”- znów mój cytat. Wulgaryzm???

6.” Bo według tego artykułu ustawy można zrobić Was ( domyślnie poszukiwaczy) w przysłowiowego CH...” - Wypada mi ubolewać, ze redaktor Kwiecińska zaakcentowane „ CH...” Może odebrać to „CH” jako coś wulgarnego i wstrętnego ! Pewnie ma pani ograniczone słownictwo...Rozumiem to...Jak również to, że głodnemu chleb na myśli?!!

7.’” Laik od poszukiwań czyli pani Haber”- wulgaryzm??? Gdyby pani Haber miała osiągnięcia na szeroko rozumianym polu poszukiwawczym- to może być wulgaryzm.
Proszę wskazać swoje opublikowane i udokumentowane osiągnięcia. A wtedy przeproszę na forum publicznym...

8. „ Hochsztaplerskie regulaminy”- oczywiście mój cytat. Jeśli to paniom uwłacza- proszę podać na forum definicję słowa hochsztapler.

9.” Niekompetentna komisja konkursu”- to tez nie wulgaryzm!!! Ale prawda!

10.” Współpraca z karierowiczami, cwaniakami i osobami działającymi na niekorzyść Czytelników...”- Wulgaryzm???

11.” Antasik pewnie nie jest ideałem”- Dalej twierdzę to samo. A propos!!! Jarek!!! Czy TY śpisz? Gdzie Twój pozew przeciwko mnie???

Z wielka niecierpliwością oczekuje pozwu. Niezawisły Sad ustali kto złamał prawo....

India


P.S. A w ogóle Szanowna Pani Kwiecińska- nie jest pani moja znajoma ani z tego forum, ani tez z żadnych innych pól działania! Toteż nie jestem dla pani żadna Indią- tylko panią Indią.
Zaczerpnę cytat, który osobie tak wysoce wykształconej powinien być znany : „ Z byle chmyzem pospolitować się nie będę”- H. Sienkiewicz.

Nadal nie wypieram się żadnego słowa z postu na samej górze. A ponieważ Desperado milczy...dopiszę to czego zapomniałam wcześniej...

„Redakcję i redaktorów szkodzących ruchowi...Należy zlikwidować poprzez wrzucenie przez okna tych redakcji wiązek granatów ręcznych” - Adolf Hitler.
Ponieważ mamy XXI wiek mam nadzieję, ze Antasik bez wrzucania czegokolwiek wyrzuci to co szkodzi!!! Nawet przez okno...

Pozdrawiam.
Napisano
Ludzie czy wy czytać nie umiecie co tu się dzieje
żadko wchodze coprawda na to forum ze wzgledu na to że nie mam dostępu do netu ale to co się dzieje to poprostu


BRAWA DLA INDII

WKONCU KTOS ODWARZYŁ SIE WYTKNĄĆ COS GAZECIE a jako że poziom gazety ciągle maleje a ja zaprzeztałem ją KUPOWAĆ to nie czytam jej niemniej jednak nie zaprzestałem jej oprzeglądać w empiku i kto tam piesze pan Kobalczyk którego już nikt nie drukuje w Tomaszowie???????????

WSTYD!!!!!!!

niemniej jednak
nie ma co bić piany pani Haber i Kwiecińska
trzeba uchylić głowe i uznać skruche!!!!!!!!!!!!
bo to się stało tylko na to zasługuje!!!!!!!!

pozdro michał BBasia

Napisano
Jestem tu od niedawna, nie czytam Odkrywcy", nie bardzo wiem o co chodzi.Śledzę Twoje posty i.... India, kim Ty jeteś, że budzisz tyle emocji? Pozdrawiam.
Napisano
Dogo.

Nie wiem???? Ale...Urodziłam się na przekleństwo swoje i całego swiata... - to chyba z biografii fuhrera. Albo z czegoś podobnego...Nie pamiętam.

pozdro.India

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie