aro333 Napisano 5 Listopad 2003 Napisano 5 Listopad 2003 Do Duszana:Sluchaj jezeli twierdzisz iz lesni" mieli racje walczaz ze slusznym wrogiem , to dlaczego nie dodasz iz powinni zrobic desant na np.Anglikow ktorzy to przeciez uznali rzad komunistyczny w Polsce.Nie kto inny tylko oni byli moim zdaniem w 50 procentach winni temu ze w naszym kraju byl przez 50 lat taki burdel , nie kto inny tylko alianci pozwolili sowietom zrobic tutaj w kraju to co zrobili.Pamietaj iz PKWN i dalsze jego nastepstwa to legalna wladza w tamtym okresie .Dlatego walka z komunistycznym panstwem to byla walka z wiatrakami , pograzajaca bylych bohaterow.
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Oglądałem ten film od początku jako osoba dla której dziłalność Burego na terenie białostoczczyzny nie była wcześniej obca. Cały film trwał około 1,5 godziny, gdzie na okres białostocki poświęcone było około 20 min. Kolego folkswagenie Bury w okresieise wileńskim słuzył w III brygadzie jako dowódca 1 kompanii szturmowej, po internowaniu Szczerbca przez pewien czas dowodził resztkami całej III brygady. Po przybyciu się na teren białostoczczyzny Bury dowodził przez kilka miesięcy Kompanią Ochrony Lasów Państwowych (która notabene podlegała władzom lubelskim") po dezercji z częścią żołnierzy podporządkował się dowódctwu Łupaszki, który jednak po uznaniu bezsensowności walki we wrześniu 1945 r. rozwiązał V brygadę. Bury niepodporządkował się rozkazowi i stworzył własny odział, który nazwał III Brygadą Wileńską (na przełomie 1945-46 był to największy oddział podziemny w Polsce). Zastępca Burego -Rekin w czasie wojny był dowódcą posterunku policji w Grodzisku, (czy z pobódek patriotycznych czy innych współpracował z Niemcami niewiem). Piszesz, że była to akcja odwetowa za zabicie 5 żołnierzy z oddziału rekwizycyjnego. Zołnierzy tych zabito dużo wcześniej na obrzeżach puszczy białowieskiej, a jedna ze spacyfikowanych wsi Zanie leży pod Brańskiem, około 60 km od tamtego miejsca. Cytat: Należący do oddziału PAS NZW „Burego” Edward Wszeborowski pseudonim „Wrzos” podczas przesłuchania przeprowadzonego przez funkcjonariusza PUBP w Ełku chor. R. Kamińskiego w dniu 20 lutego 1946 r. zeznał: ...oddział przeniósł się na teren powiatu bielskiego, tam zaczęliśmy rabować i znęcać się nad ludnością. Oprócz tego oddział nasz spalił 2 wsie, w jednej z nich kwaterowaliśmy. Po tym, gdyśmy wyjeżdżali z niej, pluton egzekucyjny „Modrzewia” pozostał we wsi wraz z kapitanem. Skoro myśmy odjechali od wsi jakieś 2 km, to usłyszeliśmy strzały i ujrzeliśmy, że wieś się pali. Po upływie pół godziny pluton „Modrzewia” dołączył do oddziału i pojechaliśmy dalej. Gdy dojechaliśmy do drugiej wsi, „Modrzew” ze swą drużyną zeskoczył z fury, widocznie otrzymał jakiś cichy rozkaz od kpt. „Burego”. Gdy po przejechaniu wsi (nazwy jej nie pamiętam) odjechaliśmy trochę dalej, usłyszeliśmy znowu krzyki, strzały i widzieliśmy jak wieś zaczęła płonąć. Po tym znowu „Modrzew” ze swą drużyną dołączył do oddziału i pojechaliśmy dalej. Gdyśmy odjechali już daleko, „Bury” zatrzymał nas i przemówił do całego oddziału. Oznajmił nam, że wsie zostały spalone za to, że (...) ludność tych wsi bardzo źle obchodziła się z żołnierzami polskimi w 1939 r.".Łupaszka też na swoim koncie miał podobny występ mordując 23.VI.1944 r około 30 mieszkańców wsi Dubinki w odwecie za spacyfikowanie przez Litwinów majątku Gulbieniszki około 40 zabitych Polaków, sprawa stała się głośna i przed sądem uchroniło Łupaszkę rozpoczęcie operacji Ostra Brama.Najgorsze w tym wszystkim jest to iż żona i córka Burego otrzymały w 1995 r wysokie odszkodowanie, a do dziś komitet społeczny budowy pomnika mającego uczcić zamordowanych furmanów i mieszkańców spacyfikowanych wsi nie może dostać pozwolania na budowę pomnika. Powodem jest tekst na pomniku :(...pomordowani przez oddział zbrojnego podziemia kpt. Romualda Rajsa" na co katolickie" władze województwa niechcą się zgodzić wszak Bury jest teraz bohaterem.
ruda Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Trzeba było stawiać pomnik kiedy Bury był łajdakiem.Wydaje mi się,że z tym pomnikiem to jest tak,że nie tyle chodzi o pamięć nieżyjących(bo do tego wystarczy krzyż na nawet symbolicznej mogile),co o ten konkretny napis.
macek Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Do kolegi DuszanaAleż dlaczego nie mielibyśmy dyskutowac o NSZ-cie z czasów niemieckiej okupacji, toż to przecież chwalebna" karta...Ponadto dyskytując o postępku" Burego z czasów powojennych jego apologeci cały czas cofają się w przeszłość, do czsów okupacji, aby jego wątpliwymi zasługami dyskontować wydarzenia z lat powojennych (mam na myśli wojnę światową - bo domowa czy się to komuś podoba czy nie trwała dalej).To że czasami i NSZ-owy ubili jakiegoś Niemca nie zmienia faktu, że oficjalne stanowisko dowództwa było temu przeciwne.O współpracy NSZ z hitlerowcami nie będę tu pisał, bo temat wałkowany wielokrotnie i szkoda na to czasu.Natomiast co się tyczy przykładów starć NSZ-u z oddziałami partyzantki lewicowej, czy też regularnego wojska (LWP, ACz) to o to nie pytałem, wiem bowiem, że do takich walk dochodziło i to dość często. Tak samo zresztą czesto (albo i częściej) dochodziło do zabijania pojedynczych ludzi, którzy NSZ-owi nie pasowali. Mógł to być zarówno powiatowy działacz PPR, milicjant, żyd, jak też gminny nauczyciel czy chłop co się do spółdzielni zapisał.Komuny nie znoszę, uważam, że ten system nie sprawdził się i splamił się wieloma zbrodniami, ale rozpętywanie wojny domowej w latach 1944-1947 uważam za jeszcze większą zbrodnię i idiotyzm. Ona do niczego nie prowadziła (bo doprowadzić nie mogła), no może poza bezsensownym rozlewem krwi. Dlatego wybacz, ale to, że po wojnie NSZ walczył dalej nie jest dla mnie żadną zasługą. Było to dla mnie polityczne awanturnictwo powodujące, że jeszcze przez kilka lat po wojnie panował chaos. Sama nazwa NSZ budziła grozę wśród Bogu ducza winnych ludzi. Nie wątpię, ze i wśród żołnierzy NSZ byli prawi i ideowi Polacy, patrioci, jednak dziesiątki podobnych akcji jak ta z Białostocczyzny (m.in. na Lubelszczyźnie czy w Kieleckiem) kładą się cieniem na całą organizację. pzdr
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Do Danieloff-a, kolego: jedno uderza - komunizm czy poprawność polityczna - sprawiają, że wielu młodych a często nie mających (i nie podjemujących trudu zdobycia) wiedzy ludzi przyjmuje sądy przekazywane ex catedra" przez polskojęzyczne media. A pownieważe tatusiowie dzisiejszych panów z TVP walczyli z kułakami" nie dziwne to, że pojęcie acji stanu" jest im obce.Czy Niemcy wstydzą się za nazizm? - Tak (bo się nie udał..). Czy wstydzą się zbrodni nazistowskich? - posłuchajcie wypowiedzi młodych Niemców zwiedzających podziemia np. Rzeczki - ile w tych w nich narodowej dumy a ile wstydu? 10:1?Czy bohaterowie mający odwagę walczyć - w sytuacji beznadziejnej, zasługują na tak wysublimowane, akademicko-talmudyczne oceny moralne? Panowie - przejedźcie się do Miednoje, pozwiedzajcie Dahau, zobaczcie Monte Cassino - to nie Białorusini czy Niemcy dali wam wolność i życie. Hmm, a może ja się mylę?.....Michał
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 WitamPowiem krótko: ohater", który z premedytacją zabija osoby cywilne a w szczególności dzieci powinien być powieszony na strunie od fortepianu za cochones na najbliższej gaęzi. I nie interesuje mnie czy robił to Ojczyzne, Boga czy z innego powodu. Jest mordercą i kropka.Jarek
danieloff Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Całkowicie zgadzam się z powyższym postem. Każdy polski żołnierz stanąłby za wyczyny takie jak Burego" przed sądem wojennym. Nie obchodzi mnie ideologia, nie jestem też komunistą lub nieukiem, jak niektórzy to sugerują. Fakty są obiektywne - mówią same za siebie. Może najlepiej dla Burego" byłoby jednak zaginąć w mroku historii. Mamy tylu bohaterów, że nie trzeba robić kolejnego z takiej kanalii.
macek Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Do kolegi Michala 44Z całym szcunkiem stary ale chyba coś Ci się poplątało....Piszesz o miejscach martyrologii - Monte Cassino, Miednoje w kontekście zbrodni jakiegoś zaślepionego, nacjonalistycznego watażki...Toż to wstyd i obraza, czy wiesz że na cmentarzu pod klasztorem na Monte Cassino spoczywają obywatele polscy różnej narodowości, Żydzi, Białorusini i wyznawcy różnych religii - mojżeszowej, prawosławnej, protestanci... W Miednoje jest podobnie, zobacz listę nazwisk.Toż właśnie taki Bury jeden z drugim, mordował polskich obywateli m.in. za to że byli inni". Zabijał też ludzi za to, że mieli dość wojny, cierpienia, głodu. Mordował tych, którzy zaakceptowali nowy porządek bo myśleli że będzie lepiej i sprawiedliwiej. I na koniec jeszcze, otóż napisałeś o beznadziejnej walce. Kim więc są ludzie, którzy podejmują taką walkę, przyczyniają się do bezsensownego rozlewu krwi i cierpienia, walkę z góry skazaną na niepowodzenie. Bohaterami czy głupcami...?Ponadto wypraszam sobie twierdzenia jakoby Bury i jemu podobni dali mi wolność. To czysty absurd.
KacperW. Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Drogi kolego DuszanOtóż pytasz jak mogę oskarżać Burego" o to, że jest agentem bezpieki i jakie mam na to dowody, a ja pytam jakie masz dowody na to, że tak nie było. Uważam, że jeśli człowiek, żołnierz morduje cywilną ludność to nie można mówić iż nic nie leżało na rzeczy. Raz jeszcze powtażam myślę, że jeśli nie był agentem bezpieki to poprostu zwariował.
Indiana Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Po pierwsze dywagacje czy Bury" był lub nie był agentem bezpieki są bezcelowe,a by jasno odpowiedzieć na to pytanie należałoby miec do dyspozycji archiwum KGB...(dostępu do niego historcy nie otrzymają zapewne w przeciągu najbliższych stu lat:).Bez materiałów źródłowych możemy jedynie pozostawać w sferze hipotez i domysłów, więc wypowiadanie kategorycznych wniosków jest niemożliwe.Chociaż oczywiście ZWZ-AK było inwigilowane przez NKWD, które nota bene często współpracowało z Gestapo w celu rozbicia AK (np. aresztowanie Stefana Grota" Roweckiego), ale to już inna historia...Po drugie zauważyłem, że wymienia się tylko jakich zbrodni dopuściło się NSZ i Bury (nota bene wiedzkość zmaordowanych przez niego ludzi było kolaborantami czyli zdrajcami wg. prawa wojennego podlegają karze śmierci), a nie mówi się o tym co robiło MPB, KBW etc. z naszymi obywatelami, lista ich przestępstw jest zaś znacznie dłuższa. Naprawdę w obliczu popełnionych przez aparat bezpieczeństwa blaknie sprawa Burego" ciekawe, cze kiedyś obejrzymy film o tym...? Chciałem zauważyć, że wybory, które uznały zwyciestwo Bloku Demokratycznego (czyli komunistów) został sfałszowane. W rzeczywistości wygrał je PSL naczele z Mikołajczykiem. A więc w świetle prawa rząd czerwonych był nielegalny!!! Tymczasem bardzo ciekawy temat porusza kolega Mchal44" rzeczywiście inne narodowości (tu na przykładzie Niemców) potrafią być dumne z dokonań swoich przodków, ale nie Polacy. Obecnie media serwują nam liberalno-lewicowy bełkot, który mówi że: a) trzeba być tolerancyjnym - oczywiście ksenofobią nie jest niczym chwalebnym, ale miejmy trochę zdrowego rozsądku. A obecnie, każdy napad na Żydów to przejaw nietolerancji, a więc po książce Śąsiedzi" bijmy się w piersi i mówmy, tak zabijaliśmy Żydów... b) tradycja i wartości straciły na znaczeniu - a więc zapomnijmy o PRL, II światowej, etc. to już minęło, a chyba, że trzeba przeprosić np. Ukraińców za to, że Polacy mordowali Ukraińców na Wołyniu... (ciekawe czemu anglicy nie przeprosili Niemców za Drezno - 200 tyś ofiar to więcej niż w Hiroszimie, zaś Artur Harris jest bohaterem)c) poprawność polityczna - nie daj boże, nie mówmy głośno, że obecni politycy to w połowie dawni wysoko postawieni członkowie PZPR i agenci zarówno SB jak również KGB. Po co wyciągać dawne brudy było minęło... Niestety powyższa dyskusja pokazuję smutną prawdę o narodzie polskim, który coraz chętnie potępia samego siebie, a gloryfikuje innych i zapomina o swej historii czyżby początek końca...? P.S. Nie jestem opętanym staruszkiem zapatrzonym w innego fanatyka jakim jest ksiądz Rydzyk:)))))))
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Nie macek - mnie się nie poplątało - to poplątało się tym którzy nie doceniają swojej historii, a ze szczególnym upodobaniem piorą jej brudy. To jest samobójstwo, choć ja powiedział bym, że raczej obota zlecona".Tego nie robi Polak przy zdrowych zmysłach. Pytaniem pozostaje: czy robią to Polacy, czy ludzie którym z polskości pozostał tylko smak języka polskiego. Uprzedzając - nie pisz dydrymałek pseudo-uniwersalistycznych. Ci Żydzi czy Białorusini o których mówisz - zgninęli pod Monte Cassino za Niepodległą Polskę. Myśleli jak Polacy, działali jak Polacy, byli Polakami. Ci z którymi walczył Bury tę polskę mordowali, upadlali Ją i siebie przez współpracę z sowieckim okupantem.Czy dla ciebie SSSR to był okupant czy sojusznik? - bo to zdaje się jest kluczowe pytanie...?
polsmol Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 duszanMasz zupełną rację. Wszystko mi się pomieszało :(Ale zapewniam, że nie kłamałem. To była pomyłka a nie celowe działanie.
polsmol Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Przeczytałem wszystkie posty i mam kilka uwag.Na początek przepraszam za pochopny sąd na początku (pierwszy post). Był on wynikiem ograniczonej wiedzy i emocji. W świetle wiedzy którą nabyłem od tamtego momentu wydaję się mało prawdopodobne żeby Bury był agentem KGB czy czegoś innego. Bardziej prawdopodobna jest frustracja. Osobiście nie popieram mordowania cywilów, ale są sytuacje w których nie ma wyjścia. Mimo to na torturowanie ofiar niegdy nie ma usprawiedliwienia. I teraz odpowiem na niektóre pytania i zagadnienia o których przeczytałem wyżej:- Żołnierz który walczy do końca nawet w beznadziejnej sytuacji jest dla mnie bohaterem bo honor jest wart każdej ceny. Takie myślenie jest podstawową cechą naszego narodu. To własnie różni nas od np. czechów. - Bury nie walczył z rodakami a ze zdrajcami czyli gorszym bydłem niż armia czerwona. Nie ma gorszego scierwa niż zdrajca. Walczył równierz z samą armią czermoną i pseudo polskimi formacjami jak KBW. Zatem nie może być mowy o walce z odakami" spragnionymi pokoju" ani o powodowaniu wojny domowej" - Ktoś wspomiał o współpracy z faszystami (?). Jak to miało wyglądać? Kupowali od włochów karabiny za mielonkę czy jak? A może chodziło o nazistów? Różnica jest ogromna. - Mordowanie, torturowanie i upodlanie ludzi nie wiąże się ani z programem lewiecowy ani prawicowym. to zupełnie odrębna dziedzina i nienależy tego mieszać bo wychodzi kompletny zament. To by było na tyle. Jeżeli coś mi się przypomni to jeszcze napiszę.
Gość Napisano 6 Listopad 2003 Napisano 6 Listopad 2003 Przychodzi mi na myśl pytanie: czy wciąż płacisz abonament RTV? A może wyciągnąłeś wnioski dalej idące ;)Michał
polsmol Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Nie bardzo rozumiem aluzję? TV zasadniczo nie oglądam.
Gość Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Polmos zacytuję Ciebie:- Bury nie walczył z rodakami a ze zdrajcami czyli gorszym bydłem niż armia czerwona. Nie ma gorszego scierwa niż zdrajca. Walczył równierz z samą armią czermoną i pseudo polskimi formacjami jak KBW. Zatem nie może być mowy o walce z "rodakami "spragnionymi pokoju ani o powodowaniu "wojny domowej " - czy kilkuletnie dzieci były zdrajcami, w samych Zaleszanach na 14 zamordowanych 7 było dziećmi. Czy zamordowani furmani byli zdrajcami, wykonywali polecenie stawienia się na zwózkę drzewa opałowego. Bury zwolnił wszystkich katolików i tych którzy mieli słabe furmanki, lub konie. Nie interesowały ich nawet nazwiska furmanów, a więc jak można było stwierdzić czy ktoś współpracował z UB czy nie. Był to zwykły mord rabunkowy i nic więcej. A więc ludzie zastanówcie się co piszecie. Sam juz pisałem iż w swojej rodzine miałem 2 żonierzy PAS-ZWN i mieszkam na białostoczczyźnie. Działania NSZ znam z opowieści światków i uczestników tych zdarzeń. Np. dziadek brał udział w napadzie na posterunek MO w Tykocinie w 1946 (fakt że jak sam wspominał jego mauser 1892a, niewyrzucił po pierwszym strzale łuski a zanim znalazł wycior by ją wybić impreza" juz się skończyła). Jako fakt mogę przytoczyć iz inni obecni ohaterowie" podziemia Henryk Sikorski Gryf" umarł w ubiegłym roku ma na sumieniu około 20 osób cywilnych, w żaden sposób nie współpracujących z ówczesnymi władzami, czy Stanisław Grabowski Szalony Stasiek",Wiarus" zginął pod wsią Babino w 1953 r. który też ma kilkanaście niewinnych osób na koncie. A więc jeszcze raz proszę ludzie zastanówcie się co piszecie i czytajcie ze zrozumieniem co piszą inni.Ps. Podczas jednej z patriotycznych uroczystości z udziałem ohatera" Gryfa", na jego wypowiedź o tym jak to on ohatersko" ze swoim odziałem likwidował UB-owców, zdrajców itd mój Ojczulek niewytrzymał i spytał się czy aby tylko napewano zdrajców. Na to Gryf", wpadł w szał krzycząc że to obraza itd,itp. W tym momencie Ojczulek spytał się czy rodzina Popławskich za wsi Babino, którą odział gryfa wywiózł do lasu w okolice Kiermus, i tam całą zamordował (rodzice + o ile pamiętam 2 dzieci) też była zdrajcami. Na to Gryf" zamilkł i czym prędzej uciekł z uroczystości. Tak samo żyją jeszcze rodziny pomordowanych przez Burego" i nie piszcie o zabijaniu zdrajców (kobiet w ciąży i dzieci)
Gość Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Mój kumpel opowiadał, że jego ojciec był w Oddziale Likwidacyjnym u Warszyca. I jak kiedyś był w rejonie, gdzie on działał i o tym powiedział, to miejscowi ludzie z przesadnym szacunkiem, czy też wręcz strachem się do niego odnosili. A jak pytał o ten oddział, bo chciał się dowiedzieć czegoś więcej, bo jego ojciec nie żyje, to nikt nie powiedział ani słowa, wszyscy milczeli. Jakby się bali.Pozdrawiam
maxikasek Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Parę dni wcześniej na Polsacie był program o Rypie" z Łęgu pod Płockiem. On działał po drugiej stronie. I tylko to różniło go od Burego".
polsmol Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 FursPrzekręcasz moje słowa. Nie napisałem, że furmani, dzici i kobiety w ciąży to zdrajcy, aramia czerwona, kbw, itp. Wyrywasz z kontekstu zadanie i robisz aferę. Przeczytaj sobie jeszcze raz to co napisałem a napewno zrozumierz iż chodzi o to, że jaby nie były okrutne, nieuzasadnione i niemoralne te zbrodnie to nie są one rozpoczynamiem wojny domowej a zwykłym bandytyzmem. Napisałem to z powodu jednaego z postów powyrzej w którym ktoś stwierdził, że NSZ prowadziło wojnę domową co jest kompletną bzdurą bo walczyli nie z polakami a z importowanymi komunistami i ich służalcami. To w ogóle nie miało nic wspólnego z mordowaniem cywilów (no chyba że MO albo KBW to cywile bo przezież z MSW a nie MON). I żeby nie było wątpliwości: Zabijanie bogu ducha winnych ludzi uważam za zbrodnię.
dago Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Kontrowersyjni bohaterowie...dla mnie zabijanie bezbronnych ludzi jest niegodne żołnierza. Oni chetnie o tym zapominają jak wspomniany Gryf i ubierają się w wieńce laurowe, hmmm..takie czasy. Przykre.
danieloff Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 W Polsce im dalej od wojny, tym więcej przybywa kombatantów i bohaterów. Wywleka się takiego Burego", który swoimi bandyckimi czynami plami pamięć polskiego podziemia i przypisuje się mu i jemu podobnym Bóg wie jakie zasługi, np. że przynieśli nam wolność... totalna bzdura! O wszystkim zadecydowano na konferencjach zwycięskich mocarstw, a taki Bury" wychodząc raz na jakiś czasu z lasu i strzelając do cywilów może myślał, że wywalczy wolność?!
Indiana Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Po pierwsze nie zauważyłem, żeby w Polsce szczególnie wywlekało się" nowych bohaterów polski podziemnej. Co najwyżej zdejumuje się z nich piętno zdrajców Ojczyzny. Poza tym ciekawe ile osób w Polsce ma pojęcie o Żołnierzach wyklętych", jeśli nawet wielu historyków traktuje ich jako bandytów... Natomiast zdecydowanie tuszuje się sprawy komunistycznych zbrodniarzy, chociażby proces przeciwko milicjantom, którzy strzelali do górników w kopalni Wujek" toczy się od lat i na razie końca nie widać. Skoro w tak wielkiej sprawie nie można potępić winnych, to cóż dopiero wspominać o jakichś pomniejszych incydentach (np. wielogodzinne tortury, sfałszowane wyroki śmierci, pokazowe procesy etc.)Oczywiście przypadki zabicie niewinnych osób zdarzały się, jednak jest to rzecz nieunikniona w obiczu wojny. Poza tym trzeba pamiętać, że partyzantka to nie wojsko. Służba w niej wiąże się ze stresem o wiele większym niż w zwyczajnej armii. Zresztą chyba nie muszę omawiać z czym wiąże się walka partzancka.W sytuacji tak ogromnego stresu zdarzały się pomyłki, a nawet zbrodnie jednak były to wypadki jednostkowe, a nie reguła (to zaś stara się udowodnić kilku dyskutantów)
macek Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Apologetom NSZ-u polecam przedostatni numer Polityki", jest tam artykuł poświęcony NSZ-owskim kartotekom osobowym.Wstrząsające....P.S.W swej antysemickiej fobii za wroga uznano nawet Aleksandra Kamińskiego (chyba nie muszę pisać kim był)....
polsmol Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Polityka" jest właściwie stroną w sprawie więc jej zeznania nie mogą być uwzględnione ;-)
macek Napisano 7 Listopad 2003 Napisano 7 Listopad 2003 Czy dokumenty z Archiwum Akt Nowych i Instytutu Pamięci Narodowej są stroną w sporze....?I poza tym jakim sporze?pzdr
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.