janek_toruń Posted November 3, 2003 Posted November 3, 2003 ja miałem dobre doświadczenia z kremem nivea , tym tradycyjnym w niebieskim pudełeczku, tylko wielokrotnie nasączać i smarowacpozdr
dominiczeq Posted November 3, 2003 Posted November 3, 2003 Witam. Niedawno pracowałem nad kaburą z wykopku. Pani fachowiec nie chciała się jej tknąć /brud, ziemia/, ale powiedziała mi, że trzeba to zrobić GLICERYNĄ. Z apteki. Efekt super tylko trzeba dużo cierpliwości. Szacunek
Guest Posted November 8, 2003 Posted November 8, 2003 witam :powiem prosto .Wszystkie sposoby co podaliście sa dobre dodam OLEJ LNIANY
maxikasek Posted November 10, 2003 Posted November 10, 2003 NAjpierw trzeba jej przywócić właściwy pH. A potem każdy tłuszcz jest dobry. Kiedyś z braku laku użyłem Kujawskiego i też poskutkowało. Nivea zostawia biąłe ślady kóre trzeba usunąć.
maxikasek Posted November 12, 2003 Posted November 12, 2003 Ostatnio byłem w garbarni i tam podano mi sposób na przywrócenie skórze elastyczności i zobojętnienie pH. Moczenie w roztworze 1/10 amoniaku z wodą.
kloki Posted November 12, 2003 Author Posted November 12, 2003 A znacie bardziej domowe sposoby przywrócenia pH? (tzn. bez takich czarów typu 1/10 roztworu amoniaku.. ble..ble.ble.. :) ) nie jesetm orłem z chemii więc za bardzo się nie orientuję. Ale nawet gdybym już miał ten roztwór amoniakowy zrobić to gdzie zakupić srodki? jak sporzadzic..
berthie Posted November 13, 2003 Posted November 13, 2003 Amoniak jest domowym sposobem. Spytaj jakąś znajomą co piecze ciasta i powie ci w jakim sklepie kupić amoniak, a zrobienie 10% roztworu to już chyba nie problem. Możesz zamiast amoniaku użyć zwykłego wapna lub kreta (tego do udrażniania kanalizacji a nie zwierzątka ;)).Przywracanie właściwego pH jest ważne w przypadku gdy skóre wyjmujemy z ziemi, wody, bagna. Jeśli to ze strychu lub szuflady to taka operacja jest zbędna.pozdro
kloki Posted November 13, 2003 Author Posted November 13, 2003 Taki głupi to ja nie jestem.. ;] i orientuję się jaką skórę należy czyścić, a jaką nie. Liczba wypowiedzi koło mojego nicka nie swiadczy o moim poziomie IQ.A co do keta to to już lepiej brzmi (no wiem, ze nie chodzi o zwirzaka). W swojej domowej pracowni posiadam kreta. Tak więc wszystko jest w najlepszym porządeczku. Pozdrawiam kloki
Cyrograf15 Posted November 13, 2003 Posted November 13, 2003 No dobra. A jak taką skórę naciągnąć?Wojtek
beyo Posted November 13, 2003 Posted November 13, 2003 Berthie, ten amoniak do ciasta i roztwór wodny amoniaku (tzw. woda amoniakalna) niewiele mają wspólnego ze sobą poza nazwą...Wodę amoniakalną mają często w sklepach z farbami. Po zasosowaniu kreta przedmiot trzeba bardzo dokładnie wypłukać w wodzie.
berthie Posted November 14, 2003 Posted November 14, 2003 Kloki, jaki piszesz że sie nie orientujesz to wolę napisac wszystko co wiem. Poza tym te tematy czytaja i inni i moze znalazł by sie ktos kto ma zbyt sztywne buty i zaczął by je kąpać w kretach, wapnach itd. a tak powinien mieć problem z głowy.A z amoniakiem to się rzeczywiście zagalopowałem. Choć jakby podgrzać taki roztwór amoniaku do ciasta to kto wie.pozdro
Monsun Posted November 14, 2003 Posted November 14, 2003 Dominiczeq ma rację. Najlepsza jest gliceryna.Fakt jest taki, że trwa trochę dłużej, ale efekt murowany. Nie zostawia żadnych plam.PozdrawiamMarcin
kloki Posted November 14, 2003 Author Posted November 14, 2003 Ok berthie.. skoro inni mają to czytać, to niech tak będzie. Myślałem, że to jest tylko do mnie i może nie tak to przyjąłem :) DObra.. tak więc czekam na inne sprawdzone pomysły.
Voucur Posted December 2, 2003 Posted December 2, 2003 Powiem wam o sposobie dzieki ktoremu rozruszalismy mnostwo skorzanych elementow ktore byly tak sztywne ze przy minimalnym ruchu skora licowa pekala.Skore nasaczalismy zwyklym denaturatem, i powoli trzeba bylo nia ruszac po czym zanim denaturat odparowal - nasaczalismy tluszczem, dobrze dzialal krem Nivea ale wrecz rewelacyjnie (co was moze zdziwi) WD-40. Po kilku takich operacjach" mozna bylo nawet strzelic" z pasa oficerskiego badz z szelki jak z bicza. Efekt - uratowanych kilkanascie fasunkow do helmu, ladownic, pasow, szelek do malp" itd. Jakbym mial tego nawet 7 worow po ziemniakach (a wiem w przyblizeniu gdzie tyle oporzadzenia lezy w ziemi tylko ze nie do ruszenia) to bym w ogole nie jezdzil na wykopki tylko restaurowal ;)
Voucur Posted December 3, 2003 Posted December 3, 2003 Frozz - chodzilo mi o to ze temat tej skory co jest zakopana, jest nie do ruszenia, niestety :( Pogadaj ze sloma o Bielsko-Bialej to ci opowie ;) Cya!
Pioterek Posted December 19, 2003 Posted December 19, 2003 Dobrym sposobem jest moczenie w roztworze gliceryny. Można to kupić w aptece (glicerol 60%). Wiele rzeczy w ten sposób odratowałem. W kilku przypadkach efekty przekroczyły moje oczekiwania.
kloki Posted December 19, 2003 Author Posted December 19, 2003 No gliceryny ostatnio uzywałem i rzeczywiście dobra jest. Wystarczy troche pomoczyć :)
Guest Posted January 6, 2004 Posted January 6, 2004 Najpierw wloz do letniej wody i troche namocz, ostroznie umyj z brudu, nastepnie wyciagnij z wody i osacz z wody. Skora powinna byc miekka. Nastepnie nasmaruj lico i mizdre mieszanina loju i tranu lub lanoliny. Jezeli po wyschnieciu skora jest nadal sztywna, powtorz moczenie i smarowanie jeszce raz.
kloki Posted January 10, 2004 Author Posted January 10, 2004 A zamiast denaturatu mozna czegos innego uzyc? np. spirytusu?
kloki Posted January 11, 2004 Author Posted January 11, 2004 Ok juz wiem jak rozmiekczac.. ale co zrobis jak juz sie ma miekka skore, ale jeszcze wilgotna od tluszczu?
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.