Skocz do zawartości

Jak rozmiękczyć skórę?


kloki

Rekomendowane odpowiedzi

A znacie bardziej domowe sposoby przywrócenia pH? (tzn. bez takich czarów typu 1/10 roztworu amoniaku.. ble..ble.ble.. :) ) nie jesetm orłem z chemii więc za bardzo się nie orientuję. Ale nawet gdybym już miał ten roztwór amoniakowy zrobić to gdzie zakupić srodki? jak sporzadzic..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amoniak jest domowym sposobem. Spytaj jakąś znajomą co piecze ciasta i powie ci w jakim sklepie kupić amoniak, a zrobienie 10% roztworu to już chyba nie problem. Możesz zamiast amoniaku użyć zwykłego wapna lub kreta (tego do udrażniania kanalizacji a nie zwierzątka ;)).
Przywracanie właściwego pH jest ważne w przypadku gdy skóre wyjmujemy z ziemi, wody, bagna. Jeśli to ze strychu lub szuflady to taka operacja jest zbędna.
pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki głupi to ja nie jestem.. ;] i orientuję się jaką skórę należy czyścić, a jaką nie. Liczba wypowiedzi koło mojego nicka nie swiadczy o moim poziomie IQ.
A co do keta to to już lepiej brzmi (no wiem, ze nie chodzi o zwirzaka). W swojej domowej pracowni posiadam kreta. Tak więc wszystko jest w najlepszym porządeczku.
Pozdrawiam kloki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berthie, ten amoniak do ciasta i roztwór wodny amoniaku (tzw. woda amoniakalna) niewiele mają wspólnego ze sobą poza nazwą...
Wodę amoniakalną mają często w sklepach z farbami.
Po zasosowaniu kreta przedmiot trzeba bardzo dokładnie wypłukać w wodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kloki, jaki piszesz że sie nie orientujesz to wolę napisac wszystko co wiem. Poza tym te tematy czytaja i inni i moze znalazł by sie ktos kto ma zbyt sztywne buty i zaczął by je kąpać w kretach, wapnach itd. a tak powinien mieć problem z głowy.
A z amoniakiem to się rzeczywiście zagalopowałem. Choć jakby podgrzać taki roztwór amoniaku do ciasta to kto wie.
pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Powiem wam o sposobie dzieki ktoremu rozruszalismy mnostwo skorzanych elementow ktore byly tak sztywne ze przy minimalnym ruchu skora licowa pekala.

Skore nasaczalismy zwyklym denaturatem, i powoli trzeba bylo nia ruszac po czym zanim denaturat odparowal - nasaczalismy tluszczem, dobrze dzialal krem Nivea ale wrecz rewelacyjnie (co was moze zdziwi) WD-40. Po kilku takich operacjach" mozna bylo nawet strzelic" z pasa oficerskiego badz z szelki jak z bicza. Efekt - uratowanych kilkanascie fasunkow do helmu, ladownic, pasow, szelek do malp" itd.

Jakbym mial tego nawet 7 worow po ziemniakach (a wiem w przyblizeniu gdzie tyle oporzadzenia lezy w ziemi tylko ze nie do ruszenia) to bym w ogole nie jezdzil na wykopki tylko restaurowal ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...
Najpierw wloz do letniej wody i troche namocz, ostroznie umyj z brudu, nastepnie wyciagnij z wody i osacz z wody. Skora powinna byc miekka. Nastepnie nasmaruj lico i mizdre mieszanina loju i tranu lub lanoliny. Jezeli po wyschnieciu skora jest nadal sztywna, powtorz moczenie i smarowanie jeszce raz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie