Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
13.3.Nowy Jork (PAP/Pr.) - Wojna i oficjalnie kategorycznie zakazany alkohol to zabójcza mieszanka dla amerykańskich żołnierzy pełniących służbę w Iraku i Afganistanie - pisze we wtorek
dziennik New York Times".

Według gazety, ponad jedna trzecia sądzonych za pospolite przestępstwa w latach 2002-2006 amerykańskich żołnierzy z Afganistanu i Iraku działała pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Alkohol był też jednym z czynników w ponad jednej piątej (22 proc.) przypadków poważnych przestępstw popełnionych przez tych żołnierzy.

Jak pisze nowojorski dziennik, na 665 przestępstw, za jakie sądzeni byli służący w Iraku lub Afganistanie amerykańscy żołnierze, 240 popełniono pod wpływem alkoholu - w tym 73 to przypadki ciężkich przestępstw jak zabójstwo czy gwałt.

Mimo kategorycznego zakazu spożywania alkoholu przez żołnierzy -wzmocnionego jeszcze islamskim prawem na miejscu - zarówno w Iraku jak i w Afganistanie jest on niezwykle łatwo dostępny. W Iraku Amerykanie kupują od swych irackich kolegów z armii czy lokalnego personelu baz miejscowy bimber, zwany sokiem hadżich". Pod jego
wpływem w maju 2004 r. jeden z żołnierzy USA nagle zaczął strzelać na oślep w bazie w Baladzie, demolując część bazy. W sześć miesięcy później inny szeregowiec, z bazy pod Bagdadem, po całonocnej alkoholowej libacji bez powodu zastrzelił po pijanemu kolegę. W marcu zeszłego roku grupa pijanych amerykańskich żołnierzy wymordowała iracką rodzinę w Mahmudii, zabijając m.in. zgwałConą wcześniej 14-letnią Irakijkę. Wcześniej żołnierze pili bimber, przemycony na ich zamówienie do bazy przez żołnierzy armii irackiej - pisze New York Times".

Po raz pierwszy od 1985 r., zaznacza dziennik, aż ponad jedna czwarta żołnierzy armii amerykańskiej przyznaje - w anonimowym sondażu - iż regularnie pije alkohol. Zaniepokojenie budzi też wzrost spożycia narkotyków w armii - w 2005 r. w takiej samej anonimowej ankiecie do używania narkotyków przyznawało się 5
procent żołnierzy, dwukrotnie więcej niż w 1998 r., co - pisze New York Times" - winno wywoływać poważne zaniepokojenie. (PAP)
Napisano
A co się wojakom dziwić? Każdemu poszłoby na głowę, gdyby popił tego wielbłądziego sfermentowanego mleka. Zapomnieli chyba, że ich sojusznicy mają taki pyszny spirytus!

Pozdrowienia

szczepciu
Napisano
to jasne że nie przez alkohol.
amerykanie mają we krwi moderstwa i zbrodnie wojenne. chłopcy z nowego jorku szczególnie lubia gwałty na wietnamkach z wiosek. ale co się dziwić skoro maja zwykle swastyki na pojazdach pancernych.
czas apokalipsy i pluton to prawie ze dokumentalne filmy.
Napisano
Wysokiej klasy specialistami w produkcji wodki roznej masci sa niewatpliwie ..polacy i to chyba oni sa glownymi dostarczycielami napitku. Mozna przy tym zarobic niezle pieniadze. Zawsze jest lepiej pisac o innych a o amerykanach w szczegolnosci. Nasi to niewinni chlopcy namietnie sie modlacy i oczywiscie nie pijacy.
Napisano
Jaszcz - byłeś? widziałeś? Czy może w Radio M. mówili?

awsze jest lepiej pisac o innych a o amerykanach w szczegolnosci." - przeczytaj uważnie pierwszy akapit:
>>pisze we wtorek
dziennik New York Times".
  • 1 month later...
Napisano
Niedlugo bedzie mozna przeczytac a moze i nie co nasi chlopcy lubia w Afganistanie. To podobno najwiekszy producent silnych narkotykow a na tym mozna i to doskonale zarobic. Afganczycy a szczegolnie ci talibowie kiedys nazywani ojownikami" maja dobre kontakty z ...ruskimi.Sprzedaz odbywa sie hurtowo i tylko patrzec jak zwiekszy sie podaz w Polsce.A i amerykanie lubia sobie dobrze dac z zyly.Szczegolnie ci w Iraku czy Afganistanie. Nasi nie beda gorsi a moze nawet i lepsi w tej konkurencji.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie