Skocz do zawartości

Lata po katastrofie lotniczej.


amsel44

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam i mam pytanie , zdjecie przedstawia miejsce katastrofy samoloty w 45r. mam nadzieje ze widac roznice w odcieniu rawy". pytanie jest nastepujace - czy po tylu latach od spalenia sie samolotu ziemia w takim miejscu jest bardziej jalowa ? (stad jasniejszy odcien). ew. moze to przypadek ?.

Napisano

kawalki aluminium dobitnie swiadcza ze kolejna legenda"okazala sie prawdziwa.( oczywiscie drobiazgi zalegaly w tym powiedzmy" jasniejszym kregu.)

Napisano

jeszcze jedno zdjecie bardziej z boku , wyraznie widac jasniejsza plame". co sadzicie ? , mamy 2007 rok ! kawal czasu.
pozdrawiam amsel44.

Napisano
Ostatnio, biorąc udział w badaniach miejsca upadku samolotu z okresu II wojny światowej, w wykopie na głębokości 1 metra tak czuliśmy paliwo, że trudno było wytrzymać.
Pozdro
Szczepciu
Napisano
Rozumiem szczepciu ze potwierdzasz moje domysly , ja jednak na kopanko" musze poczekac do lipca -sierpnia . piszesz paliwo ! no tak , a sprawdzales glebiej ?
pozdro.amsel44
Napisano
Szczepciu! A ziemia była jeszcze gorąca?
A te fotki to pewnie z Wylatowa? Jak zielsko podrośnie to zrobi sie kilka esów floresów i bedzie sensejszyn jak nie mogę
Napisano
Kolego Rob, nie rozumiem Twojej ironii. Gdybym tam był tylko ja, to mógłbym jeszcze przypuszczać, że mam jakieś omamy, ale razem ze mną było kilkanaście osób, które czuły to samo, a kierownik poszukiwań prosił, żeby na wszelki wypadek nie palić w wykopie papierosów.

PS. Wylatów, kosmiczne sprawy i esy-floresy w ogóle mnie nie interesują.
...................................

Amsel44
Odnośnie odcienia trawy (zaznaczam, że nie znam się na tym) przypuszczam, że jeżeli gleba została skażona benzyną, to isnieje taka możliwość, że rośliny na niej rosnące będą słabsze i mogą mieć inny kolor.
Napisano

Cześć,

Naprawdę nie trzeba być archeologiem żeby z powietrza obserwowac ślady dawnych struktur...
Amsel - spójrz na moje zdjęcie (z 2005), na prawo od kreski widac wyrażnię dawną linie zasieków/okopów !!! wzdłuż linii bunkrów (w kółkach) A mówimy o polu które corocznie od '45 jest orane i bronowane... Z ziemi nawet na to nie zwrócisz uwagi, jest płaskie jak stół, a z powietrza - prosze: okopy, grodziska, stanowiska... W jednym z zeszłorocznych Przeglądów Lotniczych" był cykl artykułów na temat.

Samolot to latający zbiornik paliwa, oleju i generalnie materiałów łatwopalnych. Elektronowe (metalowe przecież) elementy tez się palą... Po tym wszystkim zostaje ślad w glebie - jak widac na dłuuuugie lata. I jak widać na Twoich zdjęciach - roslinki to ciągle odczuwaja po tych 60+ latach.

pozdrawiam naziemnych

Kuba

Napisano
Skoro z rurek samolotu ktory sie rozbil na tafli jeziora i zatonal wyplywaly jeszcze slady oleju/paliwa to i w ziemii moglo cos sie ostac.
Napisano

Witam!
Widzę ,że mamy tu paru niedowiarków, którzy jak niewierny Tomasz" puki nie dotkną to nie uwierzą!
Byłem wraz z Szczepciem na tej wyprawie ,a powonienie" mam sprawne, więc wiem co czułem!. W miejscu które opisał nasz kolega trafiliśmy na duże fragmenty zbiorników paliwa ,a na niektórych częściach był jeszcze tłusty osad. Części leżały na głębokości ok. 1m w warstwie nieprzepuszczalnych iłów. Zapach paliwa lotniczego był tak intensywny, że tak jak napisał Szczepciu trzeba było na chwilę przerwać kopanie i przewietrzyć wykop.Ekipa liczyła kilkanaście osób i KAŻDY czuł to samo,czyli zapach z przed 62 lat! Trzeba dodać,ze nie byli to dyletanci tylko ludzie od lat zajmujący się historią lotnictwa, niektórzy zawodowo w MLP.
Załączam dwa zdjęcia z tego miejsca. Na pierwszym sam wykop w którym leżały części zbiorników i skrzydła

Napisano
Dzieki panowie za potwierdzenie moich przypuszczen(niesmialych hehehe), warto wiec dodatkowo sprawdzac info. zaczynajace sie standardowo od: a panie tam przez wiele lat nic nie roslo". przyznam sie ze sam troszke sluchalem takich tekstow z niedowierzaniem (mija przeciez 60 lat.). w tym konkretnym przypadku , drobne kawalki alm. zalegaja na widocznym polu na powierzchni ,ale mam nadzieje ze i glebiej jest cos ciekawego.
szczepciu i lokfan gratulacje z powodu fajnego znaleziska, napiszcie mi jaki to samolot ?.
Napisano

Witam!
Amsel44- tamten samolot to Halifax, jeszcze dla informacji, właściciel terenu dziwił się,że drzewa rosną tylko do pewnej wysokosci, a później usychają. Wydaje nam się, że rosły do momentu dojścia korzeni do tej warstwy w której było paliwo.

Dodaję jeszcze zdjęcie miejsca upadku i spalenia się ciotki JU".Jak widać do dzisiaj nic w tym miejscu nie rosnie. Na głębokości ok 20cm. jest równiutka warstwa spalonego aluminium. Jeśli chcesz to wkleję zdjęcie przekroju wykopu, na którym dobrze widać spaleniznę,a pod nią aluminowy proszek" .
Pozdrawiam!
lokfan

Napisano
Lokfan prosze wklej" zdjecia wykopu. halifax ! eh jestem zazdrosny , piekna maszyna . a jesli chodzi o ante ju" to 500-600m od mojego domu ladowala awaryjnie z rannymi ,nastepnie wiekszosc dala dyla .( samolot ozebrany" przez wiesmenow".)jak tak sobie przypomne to musze jednak powrocic do kilku starych ematow", mianowicie olalem" info. traktujac opowiesci o spalonej ziemi jako bajki.
pozdro.amsel44
ps. ja 90% mojego szukania poswiecam wlasnie lotnictwu.
Napisano
Witam!
Tak, do dzisiaj w takich miejscach moze nic nie rosnac. Tak jak mówicie, do dzisiaj pod ziemia moze byc jeszcze olej i paliwo. Mam tez zdjecia takich miejsc, jutro wstawie.
pozdrawiam

@amsel: niewiadomo jaka to maszyna byla?
Napisano

Obiecane zdjęcie. Tak jest na całym opisywanym terenie ok. 100m kwadratowych. Ten Junkers spadł na górski las i jak widać częściowo spłoną. Jak wynika z relacji miejscowej ludności piloci wyskakiwali w momencie jak już kosił drzewa",a więc tuż nad ziemią ,i co ciekawe wszyscy (3) przeżyli! Z samolotu ,a właściwie jego resztek, parę elementów zabrali sami Niemcy, a reszta jak to już bywa posłużyła miejscowym do przeróżnych celów gospodarskich. Do dzisiaj pozostał w okolicy tylko jeden z fragmenów poszycia służący jako ścianka szopy na drewno.Było tych cześci znacznie więcej lecz złomiarze w ciągu ostatnich paru lat wyciągnęli z gospodarstw prawie wszystko.Ocalałe fragmenty chcemy wyeksponować w ramach Małopolskiego Szlaku Historii Lotnictwa, w którego projekcie uczestniczymy.
lokfan

Napisano

Na deser (nie chcę drażnić admina) wspomniany już kawał poszycia tej cioci"
Kot05- znamy już Twoje zdjęcia z wystaw, są wspaniałe. My tu na południu Polski staramy sie robić podobne rzeczy, z tym, że wszystkie znaleziska staramy się po konserwacji umieszczać na mini ekspozycjach jak najbliżej miejsc ich ostatniego twardego lądowania". Staramy się ratować od zapomnienia zarówno same szczątki maszyn jak pamięć o tych lotniczych dramatach.
Pozdrawiam wszystkich zarażonych aluminiozą" i nie tylko!
lokfan

Napisano
Kurcze lokfan fajna historia i zdjecia , ty posprawdzaj jeszcze ten wspomniany lasek, napewno tam sa jeszcze jakies kawalki . moze ,podkreslam moze cos wiekszego sie urwalo ! co naturalnie umknelo" miejscowym. jesli chodzi o ten moj" samolot to sa 2-ie wersje kot05 ,jedna to amerykaniec bo pod koniec 44r mocno bombardowano Bielefeld (ojciec opowiadal ze lecialy tysiace takich aluminiowych tasiemek ), szczesliwie miejscowosc gdzie mieszkal to kilka kilometrow wczesniej Werther). 2-ga wersja to niemiecki .kopac moge dopiero po zniwach ale jak pisalem mam obiecane drzwiczki"(?),jak je dostane to sprawa mysle sie wyjasni.
pozdro.amsel44

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie