Skocz do zawartości

Tannenberg Denkmal


Garbiak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
czy nei za delikatne mocowania w tym pawiku, ?
srednica srob bylaby malenka, jak na sztandar. mzoe to jakis element ozdoby cywilnej, jakto przy spalonkach sie znajduje
  • Odpowiedzi 441
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
No witaj bak :) cieszę się że pasja jest silniejsza od ..
No własnie to nie spalonka. Temat wyszedł obok klamer i celownika w głuchym lesie. Gwinty są bardzo szerokie, pawiu jest duży jak i grot uprzednio znaleziony. Wkręt grotu jest taki sam w rozmiarze. Ale może to być równie dobrze kołatka ? Tylko gdzie uchwyt..
Napisano
.. nie było...jeszcze nie.. ;)Nakrętka odznaki wyszła w tym samym miejscu 2 tyg póżniej choć nic już nie gadało na 120%. Urosła.
Napisano
A2 gratuluje fantów... zastanawiam sie czy aby nie przenosisz się w czasie i dlatego masz takie miejscówy...:)
...ciekaw jestem na jakich źródłach pracujesz (mapy , pamiętniki ??? )
mimo wszystko - szczęściarz z Ciebie - pozdrawia Wielkopolska
nr44
Napisano

Wybrałem się ostatnio na „grzyby” w tamtą okolicę. Poruszałem się po terenie po omacku. Byłem tam pierwszy raz. W sumie nic ciekawego nie znalazłem. Większość czasu spędziłem na przemieszczaniu się z miejsca na miejsce niż na poszukiwaniach. (Zawiodła komórka, straciłem łączność z „Olsztynem” i zacząłem błądzić :) ).
Ale wyprawa była emocjonująca z uwagi na przedziwne spotkania z „zielonymi” w lesie. Wcześniej czytając hasła na forum mówiące o akcjach straży leśnej na tym terenie – podchodziłem do tego sceptycznie, myślałem, że to kit.
Opisze wszystko po kolei:
Początek był w miarę dobry, jednak po przejściu 5km zaczęła się robić kicha. Z nudów zacząłem zbierać grzyby na „Złotej górze”. Trafiłem na stado borowików. Z wrażenia wyciągnąłem cyfraka. Nagle z tyłu słyszę głos „czego pan tu szuka?” Jak głupek ze słuchawkami na głowie odpowiedziałem że grzybów :))) Leśniczy okazał się być jednak przychylny. Na cyfrze pokazałem mu małą galerię zdjęć przyrodniczych. Później mała prezentacja wykrywki. Leśniczy z wrażenia zaczął mi wyjaśniać, że szukam w złym miejscu. Dostałem od niego namiary na 3 miejscówki :)

Napisano

Do kolejnego miejsca miałem „z buta” 6km. Idąc polną drogą nagle przy mnie staje pomarańczowy maluch. Wyszedł z niego gościu ze straży leśnej. Pytał się gdzie idę. Gdy mu odpowiedziałem że do „Ch.......” to głupio się dopytywał, co ja tam będę robił. Wykrywkę miałem schowaną w 60l plecaku, ale z takim bagażem podejrzanie tak wyglądałem podejrzanie. Podwiózł mnie maluszkiem kilka km. Skończyło się na chwili strachu. Do celu jednak nie dojechałem. Znów szwendałem się bez ładu. W jednej łapie wykrywka, w drugiej siatka z grzybami. Padła mi bateria. Zdjąłem plecak. Wymieniam baterię, a tu widzę kolejnego „zielonego” 10m przede mną. Jechał rowerem. Zatrzymał się przy stercie belek. Plecakiem przykryłem talerz wykrywki. Siatką przysłoniłem resztę i zacząłem „przebierać” grzyby :). Gościu patrzył się głupio na mnie, ale nie podszedł. Przybijał do belek plastikowe znaczki. Po 5min odjechał rowerem. Zabrałem się za zwijanie manatek. A tu nagle znów ten sam „zielony” przy belkach. Znów głupie spojrzenia. Jak debil przebierałem te grzyby przez kolejne 5min. Gościu odjechał na dobre..
Przez kilka godzin błądziłem po lesie. Po dotarciu do docelowego miejsca było już tak późno, że o wykrywce mogłem zapomnieć. Idąc polną drogą minął mnie golf II z czterema gościami ze straży. A na koniec gdy stałem z mapą, podjechał do mnie zupełnie inny leśniczy pytając się dokąd zmierzam :)Nachodziłem się jak nigdy, kolana mnie nadal bolą.

Podsumowanie.
Liczba spotkanych leśniczych: 3
Liczba gości ze straży leśniej: 5

W sumie nie było źle. Jeden leśniczy sprzedał mi miejscówki na przyszłość a jeden ze straży podwiózł mnie paluszkiem :) Ale przeżyłem przez te statystyki prawdziwy szok, gdyż chodząc po moich trójmiejskich lasach jeszcze nigdy z wykrywką nie natrafiłem bezpośrednio na leśniczego. A straży leśnej to z bliska wcześniej nigdy na oczy nie widziałem :)))
PS. Podziękowania dla olsztyńsko-warszawskich nawigatorów :)

Napisano
Pod T. byłem wiele razy. Tylko jeden raz zaskoczył mnie leśniczy ale przez moją głupotę bo postawiłem samochód na głównej drodze. Większość poszukiwaczy ma samochody w idiotycznym kolorze i prześwit podwozia ok. 10 cm, stąd problemy.

Wszyscy jarają się znaleziskami 2A - wystarczy skoncentrować swoje wysiłki na śledzeniu go, bo inaczej tylko łuski od mosina i mauzera, w najlepszym razie zabłąkana klamra, o czym zapewne wielu się przekonało.
Darz T.
Napisano
Te ruble są :
- dawne znalezione
- tak schowane, że nikt nigdy na nie nie trafi
A znaleziska kolegi 2A są naprawdę imponujące.
pozdr od zepsutego tłumika", czyli z Wielkopolski
Napisano
Koledzy, nie ukrywam, iż kiedy robi się ciemno w lesie a dookoła wstają mgły i blade światło księżyca srebrzy mchy i paprocie wówczas bajka staje się prawdziwsza..Dobiegają dzwięki jakich wcześniej nie było słychać, nie 'ponosi' do przodu, w słuchawkach słychać odległe urraa i nowe sygnały..Pracuję jak wszyscy na różnych mapach (polecam 25 niemieckie z 20lecia) ale i na wspomnieniach (polecam Sołżenicyna mimo,że to literatura ale wciąż faktu) a przedewszystkim konsekwentnie szukam dalej. Znaleziska są kontynuacją poprzednich lat łażenia i zawężania miejscówek. Jak Raned zauważył na spotkaniu przy K. od razu nie 'wylezie', trzeba się z lasem pojednać jak to robi naprzykład Kazik. Bardzo dobrze,że na początek oblazłeś teren z buta a nadspodziewany wysyp 'zielonych' to okres grzybny (w ten łickend nie mogłem się nadziwić ilości samochodów w lesie - w każdej przecince po kilka i stąd strażnicy nawet w pomarańczowych maluchach :))a jednocześnie i leśnicy ale jak zwykle do rany przyłóż. Wydawało mi się Raned,że coś przez połowę dnia łamie gałązki za plecami ;)
Oberwany tłumik tylko na szczęście, już macie zaliczone ! Teraz jeszcze 3-4 wyjazdy i się zacznie, gwarantuję a klamerka najczęściej jest właśnie zbłąkana i jednak klamerka, nie rosną pod każdym korzeniem. W miejscówkach jak dotychczas tylko raz wyszło 9 sztuk za jednym podejściem więc gratuluję Ci Raned nowych egzemplarzy, Twojemu koledze pierwszej i tobie Frozzer nadpalonej z zacięciem. 100 kilo rubla na podkładki też może być, ja wezmę ..do tłumika a w nagrodę dam podkowę, na szczęście.
Pozdrowienia i do miłego w lesu.
Napisano
Sorry, Frozzer, za wcięcie" się w nie do mnie adresowaną wypowiedź.
pozdr
  • 2 weeks later...
Napisano

Ależ ładny dzień ! Leżeliśmy na trawie i popijaliśmy kawę z żulami-emerytami-grzybiarzami-fajnymi. 25 stopni i pod latarnią (transformatorem) taka ładna, nie połamana za otlicznuju striel'bu". Co nowego u Was :)
Pozdrowienia dla Torunia i Wielkopolski !

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie