victor Napisano 9 Styczeń 2007 Autor Napisano 9 Styczeń 2007 PytankoJak oczyścic z kurzu etc, maskę brezentową z zewnątrz i czym ją zabezpieczyć przed niszczeniem i sparceniem
victor Napisano 9 Styczeń 2007 Autor Napisano 9 Styczeń 2007 Jak takiego czyszczenia i konserwacji dokonać wewnątrz? - środek jest gumowany(typowa maska pgaz Wehrmachtu)
victor Napisano 9 Styczeń 2007 Autor Napisano 9 Styczeń 2007 Jak oczyścić i zakonserwować pochłaniacz, jak widać trochę skorodowany, sygnatur brak - nie zachowały się (widocznie były na częściach które uległy korozji) zachował się tylko napis odbioru wojskowego naniesony białą farbą olejną.za pomoc dziękuję
Cyrograf15 Napisano 9 Styczeń 2007 Napisano 9 Styczeń 2007 Pochłaaniacz potraktował bym fosolem. Maski umyć wodą z detrgentem. Gumową nasmarować gliceryną. Brezent nie wiem.Wojtek
Boruta Napisano 10 Styczeń 2007 Napisano 10 Styczeń 2007 Co do mycia brezentu, to może lepiej nie, bo się może rozlecieć.Pozdrawiam
victor Napisano 11 Styczeń 2007 Autor Napisano 11 Styczeń 2007 Dodam, że brezent jest w bardzo dobrym stanie maska nie jest sztywna, jest miękka i elastyczna
Kiler Napisano 11 Styczeń 2007 Napisano 11 Styczeń 2007 Skoro jest miekka i elastyczna to tylko na sucho przetrzyj ja szczoteczka i wiecej nic nie rob. Lepiej zostawic taka bo jest ladna niz zepsuc.
Horst Napisano 11 Styczeń 2007 Napisano 11 Styczeń 2007 Tak jak mówi kiler, brezent wyszczotkuj, a elementy metalowe i gumowe przetrzyj wilgotną szmatką. Gumę możesz potem natrzeć talkiem żeby nie parciała.Broń boże żadnego fosolu! Przecieraj rdzę szmatką zwilżoną WD-40, to po jakimś czasie ładnie zejdzie.
Sirpiotr Napisano 11 Styczeń 2007 Napisano 11 Styczeń 2007 Dlaczego nie fosol??? WD to sobie możesz trzeć 100 razy i nic nie da. Ja bym pochłaniacz spokojnie potraktował fosolem, tylko pierw poczytaj na forum jak się to robi, zeby czegoś nie schrzanić.Pozdro
Cyrograf15 Napisano 12 Styczeń 2007 Napisano 12 Styczeń 2007 Dolna część pochłaniacza moim zdaniem do zabawy z fosolem. Może samo WD40 wystarczy. Stan jest na pograniczu obu metod.Wojtek
robo01 Napisano 12 Styczeń 2007 Napisano 12 Styczeń 2007 Ja bym pochlaniacz spokojnie fosolem.pedzelkiem zwilz poczekaj kilka minut i zmyj wodą i tak do skutku,zbyt dlugo nie trzymaj fosolu bo potem bialy osad zostanie,mozesz wspomuc sie twarda szczotka nie druciana.Ja tak czyszce helmy i wylazi spod rdzy farba anie znika.na koniec dobrze umyj w cieplej wodzie i pokryj WD 40 lub olejem do broni/zglos sie to użycze
victor Napisano 26 Styczeń 2007 Autor Napisano 26 Styczeń 2007 Pamiętacie maskę i zardzewiały pochłaniacz oto efekty pracy
victor Napisano 26 Styczeń 2007 Autor Napisano 26 Styczeń 2007 Tak wygląda od spodu.Fosol pędzelkiem, ciepła woda, smar do broni i efekt taki jak widać. Aż sie wierzyć nie chce,że to ten sam pochłaniacz.To praca kolego Robo01Z maską zrobiłem tak. Bez ceregieli ciepła woda z płynem do płukania, szczotka i szczoteczka do zębów, potem obficte spłukanie też ciepłą wodą, wyjąłem metalowe pierścienie trzymające szkiełka przeciwpotne by łątwiej było wyczyścić wnętrze i szkła okularów. Wycisnąłem ręką nadmiar wody z pasków i uszczelniacza przy twarzy. Wyszły również wszystkie sygnatry odbioru. Suszenie z dala od żródła ciepła by nie popękałą potem talk i jak będzie gotowa zamieszczę fotki.
victor Napisano 27 Styczeń 2007 Autor Napisano 27 Styczeń 2007 I oto maseczka w całej okazałości - najpierw środek
victor Napisano 27 Styczeń 2007 Autor Napisano 27 Styczeń 2007 Sygnatury słabo wychodzą w świtle lampy błyskowej :(( ale są i to w kilku miejscach.
victor Napisano 27 Styczeń 2007 Autor Napisano 27 Styczeń 2007 Widok z zewnątrz, także Panowie jak maska jest w miarę mocna nic się nie bać, postępować zgodnie z powyższą instrukcją. Jak jej przez 60 czy 65 lat diabli nie wzieli to i małe czyszczenie jej nie zaszkodzi. Pozdrawiam i życzę sukcesów w konserwacji tego typu podobnych rzeczy.
Stadler Napisano 5 Luty 2007 Napisano 5 Luty 2007 Ja tam swoja maskę umyłem [można wręcz rzec wyprałem] dokładnie, wypchałem gazetami i pozwoliłem schnąć powoli z dala od grzejnika i promieni słonecznych. Nie straciła nic ze swej miękkości, a tylko wyładniała.Czyli postapiłem tak jak Victor :-)Prawda jest taka, że jak coś jest mocne, to wytrzyma zabiegi i będzie cieszyć oko, a z rupa" i tak nic już nie będzie.Gumę potraktuj lekko środkiem do konserwacji uszczelek przy drzwiach samochodów [na zimę], będzie miękka i opóźni to proces pękania gumy.Sypanie talkiem nic nie da- talk służy jedynie do zabezpieczenia warstw gumy przed sklejaniem, a tu to juz nie wchodzi w rachubę.
victor Napisano 6 Luty 2007 Autor Napisano 6 Luty 2007 Święte słowa Stadler, Święte słowa :))) tak czyńce a będzie wam dane hehe.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.