Klaus BOLS Napisano 26 Listopad 2006 Autor Napisano 26 Listopad 2006 Pomijając sprawe wspaniałego zdobycia enigmy przez alinatów.Co sądzicie, o samym filmie. Bo jakos nie robia na mnie wrażenia wielkie ogniste wybuchy. A nawet śmieszą mnie miejscami efekty specjalne. Ta strzelanina na okręcie, pojedynek okrętow podwodnych, pod powierzchnia. Cos nie jestem pewny czy U-boot potrafił wycelowac torpede tylko za pomoca szumonamiernika, bez urzycia peryskopu, i to w cel tak nie wielki jak drugi U-boot.(moze sie myle w tym miejscu) Powiedzcie panowie co wam sie podobało a co nie... bo mi ten film przypomina bohaterskie poczynia druzyny A"z poważaniem zdegustowany BOLS
woytas Napisano 26 Listopad 2006 Napisano 26 Listopad 2006 kaszana- film wogole podpadl za te enigme- w innych kategoriach nie warto rozpatrywac
coe Napisano 26 Listopad 2006 Napisano 26 Listopad 2006 G.N.I.O.T w stylu jak mały Jasio wyobraża sobie wojnę".
losiu2 Napisano 27 Listopad 2006 Napisano 27 Listopad 2006 śmieszna bajka, do obejżenia z paroma piwkami pod ręką :-)Z tą Enigmą to chyba wiele się nie pomylili, w końcu to Anglicy zdobyli pierwszą MORSKĄ enigmę... przynajmniej tym samym językiem mówią ;-)
Klaus BOLS Napisano 27 Listopad 2006 Autor Napisano 27 Listopad 2006 pomijajac sprawe enigmy, chodzi o szczegóły wołające o pomste do nieba. Urzywanie przez niemiecki niszczyciel ultradzwieków, roznoczesnie ze zzucaniem bomb glębinowych. Jedna czynnośc wyklucza drugą. Przy namierzaniu ultradzwiekiem okret musi płynac bardzo wolno alby zdarzyć odebrać wysłane fale, przy zucaniu bomb nie mal na pełnej predkosci by uniknac uszkodzeń wlasnymi bombami.W filmie wszytko naraz sie miesza. - motyw zejscia ponizej 200 m.... prawie jak DAS BOOT- strzelające nity... prawie jak DAS BOOT-wyrzucanie smieci i ropy w celu zmylania przeciwnika... to juz widzialem w pewnym bardzo starym filmie o staranowaniu uboota przez niszczyciel.-obsługa przez 6 ludzi?? jak sie nie myle-okretu ktorego zaloga liczyła ok 50 ludzi.-całkowita destrukcja niszczyciela w 5 sekund za pomocą jednej torpedy.-super niecelny ostrzał niemieckiego niszcyciela, naprzeciw jednemu celnemu strzałowi amerykanów ;]-bohaterska smierc szypra w wodzie podczas przejmowania u-boota. Przyjaciele, ratujcie enigme, i okręt ja moge utonąc good bye... wzruszyłem sie...Jeszcze bardziej sie wzruszyłem kiedy koles pod wodą wiedzial ze zginie a usprawnił luk torpedowy wiedzac ze utonie.I w ten sposób nieznający historii czlowiek pomysli ze amerykanie to naród bohaterów... zapominając o naszych polskich herosach którzy są niestety nieatrakcyjni... a moze to tylko zły marketingpozdro
losiu2 Napisano 29 Listopad 2006 Napisano 29 Listopad 2006 Nie możesz mieć pretensji, że Amerykanie robią filmy o bohaterskich Amerykanach. Jedynie możesz mieć że Polacy nie robią o bohaterskich Polakach. Każde Państwo wychowuje swoich obywateli na wiernych, kochających swój kraj patriotów (czasem ślepo zapatrzonych) - ja wolę żeby coś takiego robić u nas, a nie kolejny film rozliczajacy z przeszłością. Nie śmiejmy się z nich że po takih filmach podnoszą rękę do serca na widok łopoczącego gwieździstego sztandaru, tylko płaczmy, że jak Polak widzi biało-czerwony sztandar to mu to najcześciej zwisa (mówię o przeciętnych Polakach, bo na forum odsetek olewaczy jest mniejszy. Wynika to z samego faktu interesowania się historią, a więc i obcowania z opisami waznych dla nas wydarzeń na co dzień)Na prawde by się przydało pare takich filmów u nas.Cyt:I w ten sposób nieznający historii czlowiek pomysli ze amerykanie to naród bohaterów... "A u nas co najwyżej człowiek nie znający historii pomyśli że Polacy umartwiają się za grzechy całego świata i potrafią tylko narzekać. O bohaterskich epizodach można co najwyżej w książkach przeczytać, a kto teraz książki czyta...Mi U-571 się podoba, bo podszedłem do niego jak do odmóżdżającej rozrywkowej papki" a nie kina historycznego.
Klaus BOLS Napisano 29 Listopad 2006 Autor Napisano 29 Listopad 2006 no racja... żal mozemy miec do siebie. co nie zmienia faktu ze w tym filmie tyle przekłamań...
megakura Napisano 29 Listopad 2006 Napisano 29 Listopad 2006 filmu nie widzialem ,szkoda czasu kolejny amerykanski badziew. ale tak chcialem wrzucic od siebie pare groszy odnosnie postu klausa.wurzucanie bomb blebinowych na duzej predkosci jest mozliwe. miotacze bomb glebinowych byly montowane na rufie, takze uszkodzenia okretu im nie grozily. no chyba ze w filmie uzywaja jeza" ktory byl umieszczony na dziobie,ale to wynalazek aliantow takze na niemieckich okretach tego nie bylo.
Klaus BOLS Napisano 30 Listopad 2006 Autor Napisano 30 Listopad 2006 hmmm w filmie kulaja beczki z rufy, no i potrzeba pewnej prędkosci do uniknięcia uszkodzeń. Głownie chodzi mi o jednoczesne urzywanie ultradzwięków, i żucanie bomb. A takiemu poczynaniu przeszkadzają rozne predkosci okretu potrzebne do tych dwoch róznych czynnosci. Moge sie mylic bo zbytnio nie znam się na morskiej broni, ale ciekawi mnei ta sprawa.pozdrawiam KLAUS
a.korbaczewski Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 jesli namierza to płynie wolnojak rzuca to płynie szybko
Klaus BOLS Napisano 1 Grudzień 2006 Autor Napisano 1 Grudzień 2006 no i to właśnie mi chodzi :) dzięki za potwierdzenie.A w filmie i jedno i drugie naraz...pozdro
jaca2003 Napisano 1 Grudzień 2006 Napisano 1 Grudzień 2006 Kurnia jak człowiek radziecki po zniszczeniu 20 Tigerów zdawał starszynie granatu to było OK jak człowiek amerykanerski zbawia swiat to już nie ładzia.To w końcu w co mamy wierzy?pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.