Skocz do zawartości

Czy używając symboli nazistowskich zwalczamy nazizm?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Chciałbym poddać dyskusji pewną myśl.
Wiadome jest, że w Niemczech (i nie tylko) działają nielegalne organizacje nazistowskie. Mam nadzieję, że nie jest tak, że są one głęboko ukryte w obecnym niemieckim społeczeństwie w erze dobrobytu i „czekają”. Jak powszechnie wiadomo ze wszystkim jest tak, że „jest dobrze jak jest dobrze”, ale jeśli dojdzie w przyszłości do recesji w Niemczech obawiam się odrodzenia tam tych ruchów.

Działające organizacje rekonstrukcji historycznej używają zazwyczaj symboliki nazistowskiej podczas rekonstrukcji mundurów i sprzętu co powoduje, że często można się spotkać w Internecie i innych mediach z tą symboliką, staje się ona „oklepana”.

Czy takie „szastanie” symbolami nazizmu dyskredytuje je i zmniejsza ich znaczenie?
Mam nadzieję, że tak.
Tezę tą można by poprzeć przykładem bardzo starym:
Jest powiedziane by nie wypowiadać imienia Pana na daremnie, dlaczego? Gdyż działanie takie upowszednia Go i traci On swoją boskość i majestat.
Gdy więc symbole nazistowskie zaczną tracić majestat w oczach nazistów to i cała idea tego ruchu może być osłabiana.
Jakie jest Wasze zdanie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symbole w tym przypadku nie mają nic do rzeczy- neofaszyści wymyślą sobie nowe symbole.
Użytkowanie symboli nazistowskich w rekonstrukcji ma wartość historyczną, nie sądzę, aby miało to jakiekolwiek znaczenie w odniesieniu do ruchów faszystowskich...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, nie ma społecznego przyzwolenia na radykalne ruchy neonazistowskie. Dlatego nie zyskają one zbytniej popularności wśród ormalnych" ludzi.

Po drugie to proszę nie mylić faszyzmu z nazizmem bo skoro interesujecie się historią to powinniście wiedzieć czym się różnią...

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durny temat...

Co to wogule jest symbol nazistowski?

Swastyka? Pradawny indoeuropejski znak ognia i słońca. W Starej baśni garncarz rył go na dnie każdego naczynia na szczęście zeby to służyło jak najdłużej.

Runy? Np. Odala będąca symbolem tradycji a także godłem dywizji Printz Eugen.

Czy dlatego że ktoś używał jakiegoś symbolu przez 12 lat mają one być wyłączone z wielowiekowej tradycji europejskiej?

Pod znakiem krzyża chrześcijanie mordowali w średniowieczu wszystko co się ruszało a jednak jakoś krzyż się dziś nikomu nie kojarzy źle.

Z mordercy che guewary zrobiono bohatera...

Ci którzy będą chcieli i tak wymyślą sobie nową symbolikę, mistykę a nawet legendy żeby podeprzeć swoją ideologię. Paradoksalnie zakazywanie używania wielu symboli tylko wzmaga ich popularność w kręgach skrajnych. Gdyby po II wojnie światowej Finlandii pozwolono mieć dalej swastykę w godle np. na samolotach to dziś nikt by nie dostawał na jej widok orgazmu lub ślinotoku. Im więcej zakazów tym więcej amatorów.

Pozdro profesorze Kulesza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akagi ja jestem przekonany że Ty wiesz co te symbole znaczą.

Historia Słowiaństwa i Wikingów interesuje mnie od pierwszej klasy liceum czyli już 10 lat. Czuję się bardzo związany z przepiękną mitologią skandynawską. Ja wiem co znaczą runy, świaszczyca i inne symbole. I są to dla mnie symbole ważne. W portwelu noszę kamień runiczny mający zapewnić bogactwo tak jak katolicy łuski z karpia wigilijnego.

Może miej pretensje nie do mnie a do tego kto znów zaczyna temat żeby jątrzyć i prowokować do awantury. Jak komuś się nudzi to niech zajmie się symbolami wytworzonymi specjalnie na potrzeby bardziej zbrodniczej, a ciągle żywej ideologii jak sierpem i młotem który można spotkać na ulicach na koszulkach jako wręcz popkulturowy symbol.

Kiedyś na jakimś forum spotkałem człowieka który miał dwa bardzo ciekawe awatary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, Polska ma dość sierpów, młotów gwiazd, tak samo jak runów swastyk i ohaterów" takich jak Leon Degrelle.
A pisanie o pięknych mitologicznych źródłach symboliki wcale nie zmieni faktu, co pewni ludzi po obraniu tej symboliki wyprawiali w Polsce i na Polakach znowu w imię jakichś tam mitów.

Komuś się podoba - to niech to zachowa dla siebie.
Innymi słowy dość cichego rozgrzeszania o to było znane u nas już od dawna". Co było znane to było znane, a co zostało poznane w czasie wojny pod szyldem pewnej symboliki to inna sprawa i nie ma mowy o zapomnieniu tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie