Skocz do zawartości

Cygaro" z Elbląga


VASILI

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Sprawa znana, a pomysł - teoretycznie - nawet do rzeczy. Tyle, że nadawał się jedynie do ostrzeliwania celów w Europie, a Ameryka była zupełnie nieosiągalna - i to bynajmniej nie z powodu trudności z ustaleniem pozycji startowej, jak to w artykule napisano, ale dlatego, że rakieta V-2 ze względu na zastosowane w niej materiały pędne nie nadawała się do transportu transoceanicznego - a nowy dla niej silnik, wykorzystujący kwas azotowy jako utleniacz, pozostawał w fazie odległego projektu.

Pzdr

Grzesiu
Napisano
Ja bym polemizował z tym, czy ten projekt był do rzeczy"
Raz, że na przełomie 44/45 r. głupotą było budowanie broni ofensywnych
Dwa, technicznie byłoby to bardzo trudne - odpalanie V2 ze stabilnej, lądowej platformy było przecież skomplikowaną procedurą i najmniejszy błąd mógł się skończyć wybuchem a co dopiero odpalać V2 na morzu w warunkach kołysania
Trzy, ile by Niemcy musieli posiadać u-bootów aby ataki tą bronią były efektywne ?
Napisano
Miałem raczej na myśli czysto teoretyczne rozwiązanie kwestii wystrzeliwania tak dużej rakiety za pomocą okrętu podwodnego.
Bo w przypadku A 4 jest jeszcze jeden podstawowy problem, wymagający w przypadku odpaleń z takiego silosa całkowitego przekonstruowania mechanizmu naprowadzania, a mianowicie kwestia wycelowania rakiety w azymucie, które normalnie wykonywane było przez obrót wyrzutni - w takim pływającym 'bąku' rzecz nie do wykonania.
Natomiast co do procedury przedstartowej, a zwłaszcza zagrożenia wybuchem, to bym nie przesadzał - materiały pędne nie były hipergoliczne. Choć w zamkniętym wnętrzu silosa ciekły tlen faktycznie mógłby sprawiać problemy - tym niemniej, jak wspomniałem, nie mógł on być stosowany przeciwko Ameryce.

Pzdr

Grzesiu

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie