st.kapral 36 PIB Napisano 7 Sierpień 2014 Share Napisano 7 Sierpień 2014 Czołem koledzy, chociaż chyba bardziej wypada Szanowne Dziadziusie" :-). Poszukałem tematu biboli w necie i znalazłem to forum. Jestem z poboru styczeń 1988 i o ile kojarzę to był ostatni dwuletni pobór w bibie. Szkołę podoficerską ukończyłem w Giżycku a resztę służby odbyłem w pułku na Oksywiu. Jeśli chodzi o temat to nie chciałbym konfabulować ALE o ile pamietam to średnie wykształcenie na cały pułk to miało nas z 10... Generalnie bibole to była mocno zacofana część społeczeństwa, byli i tacy co nie ukończyli podstawówki (!) kryminalistów nie spotkałem. Fala jednak rządziła. W pierwszym roku (za starego ;-)..)lekko nie było choć opowieści kolegów z placówek przyprawiały o gęsią skórkę i sprawiały że to co ja doświadczałem po 15-ej bez pagonów to była prawdziwa sielana w bib-ie" ;-). Z tego co mówiło się to skazanych do MON-u nie powoływano aby nie degenerować wojska. A poza tym jak ze wszystkim w życiu i naszywka przez mur na skrzydłach po żyto" miała swoje minusy ale i.. plusy. Pozdrawiam :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skoku Napisano 6 Wrzesień 2014 Share Napisano 6 Wrzesień 2014 Witam serdecznie ....jestem pobór 4 stycznia 1988..Jaromin.Po prostu Bibol....w p...e i robota ! Szukam kumpli z tego syfu .....Denkiwicz Budyń Lala Major Tygrys Kirsz Gęba Sosek i innych ....Jacek.Zgierz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skoku Napisano 9 Wrzesień 2014 Share Napisano 9 Wrzesień 2014 Witam. byliśmy po przejściach z cywila .....wielu z nas za komuny poprostu się buntowało .Nie szliśmu do BIB.......bo nas to rajcowało,wysłali nas sami.Jeżli chodzi o żarcje ,tak dostawaliśmy kiełbase tylko że była z robakami .Afery nie było zaczeli kiełbase gotować nadal z robakami ! Szczury biegały po nas w nocy....Tak 8 godzin pracy plus wyjazdy w nocy na rozładunki wagonów ! Co jeszcze staży fala przejebane...nie żałuje dotarłem śię jako młody człowiek.Jaromin Kołobrzeg Zgierz..pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikus Napisano 12 Październik 2014 Share Napisano 12 Październik 2014 271 Oddział OC przy JW 2893 w Świdnicy. Było tam pięć kompanii. Trzy w Jelczu - Laskowicach, jedna we Wrocławiu w kolejowych barakach przy Hubskiej i piąta w Miłkowicach. Wrocław i Miłkowice robiły na torach, Jelcz w fabryce ciężarówek. Zdarzali się kryminaliści. Był kapitan", zakochany złodziej" i jakiś koleś z wytatuowanymi powiekami, to się chyba mgiełka nazywa. Pod JW 2893 podlegał także WDW w Walimiu, w którym służba należała raczej do lekkich. Ot, palenie w piecu, drobne naprawy, zmywak, kuchnia, zmiana pościeli przed nowym turnusem. Takie tam drobnostki. W Walimiu z otekoli było kilka osób: palacz, kierowca sanitarki, kucharz, kelner. Początkowo próbowali mnie ustawić, ale szybko im to wybiłem z głowy mówiąc, że jak mnie tylko tkną albo pomyślą o fali, to pierwszej nocy kicam przez płot i z pobliskiego Wałbrzycha ściągnę armię kiboli Zagłębia, moich kumpli z młyna i będzie kęsim":) Pomogło i do końca służby był spokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.